Mężczyzna wchodzi i mówi do kobiety :
~ Wygrałem w totka, pakuj się !
= Super ! Wyjeżdżamy ?
~ Wypie*dalasz !
Jakie jest największe rozczarowanie dziewczyny? Gdy pod listeczkiem figowym swojego chłopaka znajdzie figę.
Uczeń podczas sprawdzianu mówi do innego ucznia:
-Psst, w zadaniu 5 będzie odpowiedź B
-Ale stary, my piszemy rozprawkę...
Lekarz do pacjenta :
~ Dalej Pana zgaga męczy ?
= Nie, rozwiodlem się.
Żona do męża :
~ Jak mogłeś sobie dać wytatuować takiego demona ?
= Dałem na wzór Twoje zdjęcie.
W jednym z rosyjskich posterunków na Ukrainie stacjonuje jeden żołnierz.
Podchodzi do niego starsza Ukrainka z widocznie ciężką torbą.
Pyta się jej:
- "Co wy tam nosicie, babuszka?"
= "Hranaty, soldatie! Ja sprzedam wam jednego za 50 rubli, chcecie?" Odpowiada powoli i spokojnie starsza pani.
- "Davaj!" Odpowiada podekscytowany żołnierz i podaje jej odpowiednią sumę.
Ona podaje mu jednego, i uśmiecha się szyderczo:
= "Proszę; a teraz 200 rubli za zawleczkę!"
W restauracji niezadowolony klient przywołuje kelnera:
- Ten obrus jest brudny. Proszę go wymienić!
- Nie mamy już czystych obrusów.
- To proszę odwrócić go na drugą , czystą, stronę.
- A czy szanowny pan myśli, że obrus ma trzy strony?
Co mówi matematyk jeśli chce żeby się ktoś od niego odczepił?
.
.
.
.
Odpierwiastkuj się ode mnie ty nieparzysty ilorazie, bo jak cię zalgorytmuje, to ci zbiór zębów z nawiasów powypada!
Rybak złapał złotą rybkę i jak zwykle w nagrodę za oswobodzenie, rybka spełni jego trzy życzenia.
- Jakie masz pierwsze życzenie?
- Chcę beczkę wódki.
- Jakie masz drugie życzenie?
- Chcę całe morze wódki.
- Jakie jest twoje trzecie życzenie?
- No to jeszcze pół litra wódki...
Mężczyzna do kobiety :
~ Jesteś dla mnie jak słońce.
= To miłe. Nie możesz beze mnie żyć ?
~ Nie mogę na Ciebie patrzeć.
Stoją dwaj policjanci z psem. Podchodzi do nich kilkuletni chłopczyk, obchodzi tego psa ogląda, schyla się. Policjanci pytają :
~ Chcesz czegoś chłopczyku ?
= Nie, nic....
~ To co tak krążysz i oglądasz naszego psa ?
= Bo tata mi powiedział, że tu stoi pies z dwoma chu*ami.
Rozmawiają dwaj Ukraińcy :
~ Zobacz, leci ruski zły dron bojowy.
= A ten drugi dron który leci za nim ?
~ To dron amerykański, pokojowy, badawczy.
Na łące pasą się stary byk i mały byczek, jego syn. Obok za ogrodzeniem pasą się jałówki. Młody byczek mówi:
- Tato, chodź przeskoczymy przez ogrodzenie i przelecimy jedną...
- Nie synu. Tak się nie robi! Podejdziemy powoli i przelecimy wszystkie.
Żona do męża:
- Obudź się.
- Czego chcesz?
- Nie wziąłeś tabletek nasennych.
Kobiety z nadwagą cieszące się dużym biustem są jak bezrobotni cieszący się wolnym czasem.
~ Jakie by Państwo podjęli kroki spotykając w parku polityków z PO a jakie gdy z PiS ?
= Siedmiomilowe, zawsze.
Św. Piotr siedzi sobie u bram raju i popija herbatkę. Nagle drzwi się otwierają i wpada koleś. Zatrzymuje się na środku recepcji i wybiega. Za chwilę znowu to samo, wpada i wybiega. Św. Piotr podnosi wzrok znad gazety i mówi:
- Ku*wa znowu kogoś reanimują.
~ Tato, dlaczego dzień mężczyzny nie jest tak popularny jak dzień kobiet ?
= Bo nie da się świętować osiągnięć mężczyzn w jeden dzień synu.
II klasa szkoły podstawowej, lekcja geografii:
Nauczycielka pyta się ucznia:
- Jasiu, gdzie leży Polska?
Uczeń wstaje i stojąc na baczność odpowiada:
- Proszę Pani! Polska nie leży. Polska zawsze stoi dumnie wyprostowana!
Nauczycielka, zalewając się łzami, wstała i zaczęła bić brawo, a potem wszyscy wspólnie odśpiewali „Rotę”.
Mąż mówi do żony:
-Kochanie, idę do klubu
- Pogrzało cię? Nosisz przecież obrączkę!
-Spokojnie, jak pójdę do klubu to przecież ją zdejmę
~ Panie doktorze, a to jest pewny zabieg ?
= Proszę Pana robiliśmy to wiele razy, wkońcu musi się udać !
~ Synu, oddaliśmy wszystkie Twoje zabawki do domu dziecka.
= Dlaczego ?
~ Żebyś się tam nie nudził.
Przychodzi kobieta do lekarza:
- Panie doktorze, bardzo mnie boli brzuch
- A co pani ostatnio jadła?
- Puszkę ryby w pomidorach.
- A świeże były?
- Nie wiem, bo nie otwierałam
W pożarze umarł Tadek. Do kostnicy wezwano dwóch jego najlepszych kumpli policjantów, aby zidentyfikować ciało.
Wchodzi pierwszy, pogrzebowy odsłania prześcieradło.
"Jego twarz jest cała spalona, nie poznam go w ten sposób. Proszę go odwrócić" mówi pierwszy policjant.
Pogrzebowy odwrócił ciało, a policjant na to "Nie, to nie jest Tadek".
Po tym wszystkim wchodzi drugi kumpel policjant, który także poprosił o odwrócenie ciała. Po obejrzeniu on także powiedział, że to nie jest Tadek.
"A jak to wywnioskowaliście?" zapytał zaciekawiony pogrzebowy.
"Tadek miał dwie dupy" odpowiedział jeden policjant.
"Jak to dwie dupy?!" mówi zszokowany pogrzebowy
"No tak, zawsze gdy wychodziliśmy z nim na miasto to ludzie mówili: Idzie Tadek z dwoma dupkami!"
~ Wiesz, że Jezus uzdrowił wielu chorych ?
= Jezus to amator. Lekarze orzecznicy ZUS-u uzdrowili o wiele więcej chorych.
Kobieta jest jak wódka. Każda przyciąga wzrok, ale czy jest dobra, czy zła, będziesz wiedział dopiero rano !
- Panie prezydencie, nasi sąsiedzi wygrali wojnę i wszystkie czołgi, które im podarowaliśmy skierowali w naszą stronę. Jaka jest decyzja? Co robić?
- Nasze czołgi wysłać im naprzeciw.
- Wszystkie dwa?
Co łączy Bolesława Chrobrego i pokój syna?
I tu syn Mieszka, i tu syn mieszka.
~ Moja żona codziennie zażywa tabletki dzień po...
= Niemożliwe, Ty z nią codziennie....?
~ dzień po.... obżarstwie.
Starożytna Grecja:
Jednego dnia przychodzi człowiek do Sokratesa i mówi mu:
Człowiek: Sokratesie! Dowiedziałem się czegoś o jednym z twoich uczniów i muszę to powiedzieć!
Sokrates: Zaczekaj, zanim mi to opowiesz, przesiejmy to najpierw przez 3 sita. Pierwsze sito to sito prawdy. Czy to co chcesz mi powiedzieć jest na pewno prawdziwe? (Sokrates)
Cz: Nie, słyszałem tylko przed chwilą. (człowiek)
S: Czyli nie wiadomo, czy ta informacja jest prawdziwa. Przesiejmy tą wiadomość przez sito dobra. Czy wiadomość, którą chcesz mi przekazać jest dobra? (Sokrates)
Cz: Nie, ta wiadomość jest wręcz złą wiadomością
S: Dobrze, widzę, że przesiałeś już tą wiadomość przez drugie sito. Jeszcze zostało jedno - sito pożyteczności. Czy wiadomość, którą chcesz mi przekazać jest pożyteczna?
Cz: Raczej nie, ta wiadomość nie jest zbyt pożyteczna.
S: A więc skoro ta wiadomość nie jest ani prawdziwa, ani dobra, ani pożyteczna, to po co o niej rozmawiać?
No i człowiek przyznał rację Sokratesowi i odszedł. Dlatego też Sokrates był takim szanowanym uczonym w starożytnej Grecji. Szkoda tylko, że nie dowiedział się o tym, że Platon uprawia seks z jego żoną.
Walentynki spotyka żul żula.
Ty co robisz wieczorem z drugą połową?
Pewnie wypije.
W nocy Kowalski wraca pijany do domu. Żona śpi, w sypialni jest zupełnie ciemno. Kowalski przez chwilę obija się o meble, w końcu zdenerwowany woła:
- Ty, Zocha! Zacznij narzekać, bo nie mogę znaleźć łóżka!
W autobusie na jednym z krzeseł siedzi blondynka, a obok stoi starsza pani z dzieckiem. Babcia świdruje dziewczynę wzrokiem, w końcu nie wytrzymuje i mówi:
- Może by tak pani ustąpiła miejsca?
- Nie mogę - dziewczyna na to.
- A dlaczego?
- Jestem w ciąży!
- Hmm, w ciąży, akurat. I taki płaski brzuch? A długo jest pani w ciąży?
- Pół godziny! Jeszcze mi się nogi trzęsą!
Afganistan. Góry.
Mały oddział żołnierzy radzieckich został okrążony przez miejscowych partyzantów.
Dowódca zarządza:
- Musimy zostawić kogoś, kto będzie pozostałych osłaniał. W ten sposób mamy szansę dotrzeć do swoich. Temu, kto się zgłosi na ochotnika, zostawimy hełm, trzy granaty i automat. Jeżeli trzeba będzie, wyprawimy potem uroczysty pogrzeb, damy pośmiertnie odznaczenia bojowe. Ktoś na ochotnika?
Zgłasza się Gruzin:
- Zostanę, ale pod warunkiem, że nie zostawicie mi jednego hełmu i trzech granatów, a trzy hełmy i jeden granat.
Zgodzili się, zostawili Gruzina z trzema hełmami i jednym granatem i odpełzli niepostrzeżenie ku swoim.
Minęła godzina, a nie usłyszeli żadnego wystrzału ani żadnego wybuchu.
Zdziwieni wrócili z powrotem, patrzą: siedzi Gruzin, wokół niego pełno broni, mundurów, suchego prowiantu.
Opodal siedzą na wpół goli partyzanci, a Gruzin, mieszając hełmami, krzyczy:
- Prawo, lewo, góra, dół. Kto powie, gdzie jest granat?
Po usłyszeniu, że jeden z pacjentów szpitala psychiatrycznego uratował innego przed próbą samobójczą, wyciągając go z wanny, dyrektor szpitala przejrzał akta ratownika i wezwał go do swojego gabinetu.
- Twoje akta i Twoje bohaterskie zachowanie wskazują, że jesteś gotowy do powrotu do domu. Przykro mi tylko, że człowiek, którego uratowałeś później skończył ze sobą na gałęzi.
- Och, on się nie zabił, powiesiłem go do wyschnięcia.
Miałem zrobić ankietę jakiego szamponu najwięcej używają dziewczyny pod prysznicem, ponad 98% odpowiedziało:
- Jak ty tutaj k***a wlazłeś?!
Po parku przechadzają się dwaj funkcjonariusze policji. Wkurzeni, bo nikogo jeszcze dziś nie złapali, nie stłukli. Ale naraz patrzą, facet wcina jabłko. Jeden mówi do drugiego:
- Ty, zobacz, je jabłko, zaraz wyrzuci ogryzek, a my go cap!
Więc gorliwi funkcjonariusze zbliżyli się do gościa, obracającego w dłoniach ogryzek.
- Co obywatel chciał zrobić z ogryzkiem?
- Jak to co? Chciałem go zjeść.
- Jak to?
- No, tak. Nie wiecie, że kto je ogryzki ten mądrzeje?
- Niech obywatel udowodni!
- Ja wam mogę ten ogryzek tanio odsprzedać, a sami się przekonacie! Powiedzmy dwa złote.
- Ale na pewno zmądrzejemy?
- Sto procent.
- Dobra.
Złożyli się po złotówce i uradowani rzucili się na ogryzek. Po chwili jeden z nich skrobie się w głowę i mówi:
- Ej, za dwa złote to my mogli mieć ogryzków z kilograma jabłek!
- Ty, to działa!