-Jasiu, dlaczego pszczoły wlatują ci do uszu?
- Bo jest w nich miód!
Nauczycielka do Jasia:
- Czym jest wyraz "chętnie" w zdaniu "Uczniowie chętnie wracają do szkoły po wakacjach"?
Jasiu:
- Kłamstwem, proszę Pani.
– Jasiu, gdzie twój tatuś?
– Wyjechał w ważnej sprawie służbowej na 6 miesięcy, ale jak będzie się dobrze sprawował, to wróci wcześniej.
Jasiu do taty:
– Tatusiu, czy mama na pewno wraca tym pociągiem?
– Nie gadaj tyle, tylko rozkręcaj szybciej szyny.
Przychodzi mama z zebrania i krzyczy:
- Jasiu, Twoja wychowawczyni powiedziała mi, że ani razu od wakacji nie byłeś w szkole!
- To już się wakacje skończyły?
Pani pyta Jasia:
- Jeśli powiem "Lekcja zaraz się skończy", jaki to będzie czas?
Jasiu na to:
- Najwyższy!
~ Kim chcesz zostać Jasiu ?
= Listonoszem albo świadkiem Jehowy.
~ Dlaczego Jasiu ?
= Listonosz często puka.
Zasiedziany Jasiu mówi:
- Wróciłem!
- Gdzie byłeś? - pyta się ojciec.
- W wojsku, tato.
Przychodzi Jasio do zoologicznego, oraz prosi sprzedawczynię: Jasio: Chciałbym kupić pieska z AIDS.
Pani: Jasiu, po cholerę ci piesek z AIDS?
Jasio: No bo na Uniwersytecie Weterenaryjnym mamy przynieść dowolne zwierzę, oraz wyleczyć je w ciągu dwóch godzin.
Pani: Ale Jasiu, AIDS nie da się wyleczyć! Jak masz zamiar zdać?
Jasio: Nie wiem, proszę Pani. Ale Tymek powiedział że wyleczy raka, a ja nie chcę przy nim wyjść na pizdę.
Przed jaskinią rozmawia dwóch jaskiniowców.
- Pijemy krystalicznie czystą wodę, oddychamy nieskażonym powietrzem, jemy organiczne jedzenie – mówi jeden.
- Dlaczego więc do cholery umieramy w trzydziestym roku życia? – dziwi się drugi.
- Nie mogę zrzucić wagi po ciąży.
- Tak sobie tłumacz. Marcinek ma już 21 lat.
Siedzi Kopciuszek nad miską soi i płacze. Pojawia się wróżka.
- Czemu płaczesz?
- Aaaaaaaa! A boo bo siostry idą na baaaal a jaaaaaa nieeeee!
- Nie płacz! Mam tu dla ciebie prezent - mówi wróżka - wspaniałą suknię!
- Huuuuuuurrraa! Ale nie mam powozu...
Wróżka machnęła różdżką!
- Oto i powóz..
- Ale.. ale mam okres!
Wróżka znowu machnęła różdżką i wyczarowała tampon!
Kopciuszek uchachana pędzi na bal, a wróżka krzyczy za nią:
- Tylko wróć przed północą bo czar pryśnie!!!
Kopciuszek bawi się na balu, królewicz jest nią oczarowany i nagle spostrzega, że zegar zaraz wybije północ... ruszyła w kierunku ogromnych schodów... pędzi, pędzi... zegar bije po raz szósty, a Kopciuszek jest w połowie schodów... siedem... osiem... już zbliżała się do powozu, kiedy zegar po raz dwunasty wybił godzinę... i wtedy... Tampax zamienił się w dynię...
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!