~ Moja żona ma choruje częściowo na bulimię.
= Częściowo ?
~ WpierdaIa jak dzika co popadnie ale nie wymiotuje.
~ Porwaliśmy Twoją żonę, przesyłamy jej palec i żądamy okupu.
= Palca nie rozpoznaję, rozpoznam po głowie.
~ Ożenisz się ze mną ?
= Słyszałaś o kimś takim jak Hitler ? Był kawalerem 56 lat. Ożenił się i dwa dni później strzelił sobie w głowę.
~ Jak możesz mieszkać w tym bloku izolowanym azbestem ? On truje !
= Nie bardziej niż żona.
~ Dziadku, dlaczego kobiety dalej tak za Tobą szaleją, chociaż masz już prawie 80 lat ?
= Nie wiem wnusiu, nie wiem...
Powiedział dziadek i w zamyśleniu oblizał brwi.
Żona: jest problem z samochodem. W gaźniku jest woda
Mąż: woda w gaźniku?? Głupoty gadasz, przecież ty nie wiesz gdzie jest gaźnik w samochodzie. Pójdę i zobaczę, gdzie zaparkowałaś?
Żona: w basenie u sąsiadów
~ Co jesteś taki smutny ?
= Pokłóciłem się z żoną i powiedziała, że przez tydzień nie będzie się do mnie odzywać.
~ No i w czym problem ?
= Jutro ósmy dzień.
~ Porywacze w celu wymuszenia okupu wysłali mojemu mężowi mój palec.
= Ile zapłacił ?
~ Powiedział, że potrzebuje więcej dowodów.
~ Dziewczyna mi powiedziała żebym przyjechał do niej do domu bo nikogo nie będzie.
= I jak ?
~ Nie pojechałem. Co tam będę sam siedział ?
~ Zmierzam do Ciebie, szykuj się !
= Weź przykład ze swoich zakoli i się wycofaj...
~ Co Pani robi z mężem przed świętami ?
= Myjemy okna.
~ A co Pan robi z żoną przed świętami ?
- My jemy obiady.
Mąż pracujący w fabryce frytek mówi do żony :
~ W pracy czuję chęć włożenia przyrodzenia do obieraczki do ziemniaków.
= Całkiem zgłupiałeś ? Chcesz, żeby Ci cos się stało ? Rób co chcesz debilu.
Na drugi dzień wraca i żona go pyta :
~ I zrealizowałeś swój chory pomysł ? Coś się stało ?
= Tak zrealizowałem. Zwolnili mnie, ale ją też !
Kobieta kłóci się z mężczyzną. rozmawiają o córce i mówi :
~ Ty nawet nie jesteś jej prawdziwym ojcem! !
= A Ty nie jesteś jej prawdziwą matką !
~ Jak to nie jestem jej matką ? !
= Pamiętasz jak bylem w szpitalu po porodzie, dałaś mi córkę i powiedziałaś, że córka zrobiła kupę w pieluchę i trzeba ją wymienić ?
~ No i co ?
= No i wymieniłem...
~ Żona mi powiedziała, że spodziewa się ode mnie osobistego prezentu z okazji Walentynek i mrugała do mnie.
= Dałeś jej coś ?
~ Krople do oczu.
Rozmowa kolegów 14 lutego 2025 roku.
~ Jakie mamy dzisiaj dzień ?
= Jesteś żonaty?
~ Tak
= To piątek.
Noc posilubna i małżonek pyta :
~ Wielu było przede mną ?
Zapada milczenie i po godzinie małżonek pyta :
= Jesteś zła na mnie ?
~ Cicho, jeszcze liczę, nie przeszkadzaj !
~ Gdy się rozniosło, że szukam żony dostałem wiele ofert : "weź moją".
- Właśnie syn mi się urodził. Jest super!
- Pierwsze dni ojcostwa są najlepsze. Potem żonę wypisują że szpitala.
Porucznik Rżewski rozmawia z Polakiem:
- To prawda, że mówicie w innym języku, nie po rosyjsku?
- Tak, po polsku.
- To jak jest po waszemu "dom"?
- Dom.
- Piwo?
- Piwo.
- Żopa?
- D*pa.
- I z powodu jednego słowa wymyślacie nowy język?!
Kocha się pielęgniarka z doktorem i nagle go pyta:
- Panie doktorze pan jest chirurg czy anastazjolog?
- Chirurg.
- To rżnij mnie pan, a nie usypiaj!
W sklepie klientka ogląda elegancką sukienkę.
- Chętnie bym ją kupiła, ale z małą przeróbką oznajmia sprzedawczyni.
- A... co chciałaby pani przerobić?
- Cenę.
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Jezus wbiega na jezioro, rzuca się z wyciągniętymi rękami, robi piękny ślizg. Potem wstaje, podskakuje z przytupem. Wreszcie zwraca się ku niebu i woła: Tato! wyłącz to na chwilę, chcę się tylko wykąpać!
Mąż dzwoni do żony i od razu zadaje pytanie:
- Kochanie, z czym była dzisiejsza zupa?
- Z sekretnym składnikiem - Odpowiada żona.
- To go wyjaw, bo lekarze nie wiedzą, co robić...