~ Dlaczego ożeniłeś się z drobną kobietą ?
= Zawsze wybieram mniejsze zło.
Żona do męża:
- Słuchaj, a może byśmy tak pouczyli się obcych języków, co?
- Jakich? - pyta mąż.
- Ja francuskiego, a Ty angielskiego!
- Hmm, no dobrze. Spróbujemy. - odpowiada mąż.
Minęło kilka miesięcy i postanowili "pochwalić się" efektami nauki.
- Mężu, będziesz żarł żur? - pyta żona.
- Jak jest, to dej!
Rodzina kąpała się w morzu a potem ojciec z małym synem poszli pod prysznic nago by spłukać sól. Maluch poślizgnął się na betonie i złapał ojca za ptaka by się nie przewrócić. Ojciec do niego :
~ A przy matce byś się wyjebał...
Żona do męża:
-Możesz wejść na allegro i zamówić...
-Nie dzisiaj. Właśnie wypiłem drugie piwo, a obiecałem sobie, że więcej nie będę robił zakupów po alkoholu.
-Ooo... A co takiego kupiłeś po pijaku?
-Pierścionek zaręczynowy.
- I jak, panie doktorze?
- Jutro pana wypisujemy, niech pan zadzwoni do żony, żeby po pana przyjechała.
- Nie ma co jej głowy zawracać...
- Jak to nie ma?! A kto ciało zabierze?!
Para w restauracji. Przechodzi kelner.
Kobieta woła: Kelner, moja zupa jest zimna!
Mężczyzna mówi: Kochanie, to jest gazpacho.
Kobieta: Gazpacho! Moja zupa jest zimna!
~ Dziadku, dlaczego kobiety dalej tak za Tobą szaleją, chociaż masz już prawie 80 lat ?
= Nie wiem wnusiu, nie wiem...
Powiedział dziadek i w zamyśleniu oblizał brwi.
~ Co jesteś taki smutny ?
= Pokłóciłem się z żoną i powiedziała, że przez tydzień nie będzie się do mnie odzywać.
~ No i w czym problem ?
= Jutro ósmy dzień.
~ Dziewczyna mi powiedziała żebym przyjechał do niej do domu bo nikogo nie będzie.
= I jak ?
~ Nie pojechałem. Co tam będę sam siedział ?
~ Żona mi powiedziała, że spodziewa się ode mnie osobistego prezentu z okazji Walentynek i mrugała do mnie.
= Dałeś jej coś ?
~ Krople do oczu.
Rozmowa kolegów 14 lutego 2025 roku.
~ Jakie mamy dzisiaj dzień ?
= Jesteś żonaty?
~ Tak
= To piątek.
~ Gdy się rozniosło, że szukam żony dostałem wiele ofert : "weź moją".
Kola postanowił spłatać figla swemu bratu Siergiejowi i pomalował krzesło. Sierioża przychodzi i od progu mówi:
- Kola, ja...
- Siadaj wpierw!
- Ale Kola, chciałem ci powiedzieć...
- Siadaj, nie krępuj się!
Sierioża usiadł, Kola chichocze, a Siergiej mówi:
- Kola, nie miałem nic czystego i dziś założyłem twoje dżinsy.
Spotyka się dwóch kolegów jeden jest wyraźnie smutny drugi pyta go:
- Czego jesteś smutny?
- No wiesz porwali mi teściową i żądają okupu.
- Zaraz, zaraz teściową? To co się martwisz?
- Powiedzieli, że jeśli nie dam im okupu, to ją sklonują.
Niedźwiedź, wilk, lis i osioł utknęli w dole. Kombinowali na różne sposoby jak uciec, lecz nic się nie udało. Po tygodniu zaczął doskwierać im głód. Niedźwiedź, wilk i lis poszli do osła. Wilk mówi do niego:
- Wiesz, niestety będziemy musieli cię zjeść...
- Rozumiem, taka kolej rzeczy. Mam za to ostatnie życzenie. Byłem niedawno w salonie tatuażu i wytatuowałem sobie coś na tyłku. Możecie przeczytać? - prosi osioł.
No i zgodnie z wolą osła pochylili się nad jego tyłkiem. I nagle...
Osioł sprzedaje każdemu solidnego kopa! Wilk i lis leżą martwi, tylko niedźwiedź leży z rozbitą głową w kałuży krwi i mówi:
- Po co ja się schylałem, skoro i tak czytać nie umiem...
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.