Mały chłopczyk obserwuje swą mamę siedzącą przed lustrem i nakładającą maseczkę kosmetyczną na twarz.
- Co robisz mamo?
- Nakładam maseczkę. No wiesz... Rozsmarowuję taki krem.
- Dlaczego?
- Żeby być piękniejszą.
Po jakimś czasie kobieta zaczęła wacikiem zbierać maseczkę z twarzy.
Chłopczyk zainteresowany zapytał:
- Poddałaś się?
~ Mówili, że za Tuska nie będzie się nam przelewać.
= A w Kłodzku i Głuchołazach już się przelało.
Dwóch Polaków wybiera się na niemiecką dyskotekę
- Będą dziewczyny ?
- Będą !
- Ładne?
- Wypijemy i będzie ok !
Weszli obaj na dyskotekę biorą do ręki piwo, popatrzyli na Niemki i jeden mówi przerażony do drugiego
- Tyle to ja nie dam rady wypić !
A potem Niemcy śmieja się z Polaków, ze wolą wódkę, bo jest mocniejsza :)
Z poradnika kochanki:
1. Nie umawiaj się z wdowcami - wpędził do grobu swoją żonę i ciebie też wpędzi
2. Nie umawiaj się z rozwodnikami - zostawił swoja żonę i ciebie też zostawi.
3. Nie umawiaj się z singlami - z żądną nie udało mu się ożenić, więc ty też się z nim nie dogadasz.
4. Umawiaj się z żonatymi mężczyznami - kocha swoją żonę i ciebie też będzie kochał
~ Bo Ty mnie traktujesz jak deskę klozetową !
= Chodzi Ci o to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci ?
~ Kupiłem sobie super furę, super bryka, nówka z salonu.
= Ile Ci wyciąga ?
~ 3800 plus vat co miesiąc. Każdą radość umiesz zepsuć.
Upalne lato. Zero chmur i deszczu.
Uśmiechnięty mąż podchodzi do żony.
~ Zobacz jaki mamy piękny i słoneczny dzień
= No i co ?
~ Mówiłaś "Pewnego pięknego słonecznego dnia odejdę od Ciebie".
~ Nic nie robisz. Znajdź sobie jakieś zajęcie.
= Mam trzy zajęcia.
~ O jakie ?
= Komornicze z ZUSu, US i banku.
Na weselu kobieta odzywa się do innej kobiety :
~ Zatańczysz ze mną Zenek ?
= Mam na imię Anna !
~ Nie wiem czy Anna czy nie. W telefonie mojego męża nazywasz się Zenek.
~ Dlaczego Tusk nie spełnia swoich obietnic wyborczych ?
= Z lenistwa. Nie musi wymyślać innych na kolejne wybory tylko powtórzy stare.
~ Rozwodzisz się z żoną i mimo to chcesz jej kupić nową sukienkę ?
= Żona powiedziała, że nie pójdzie do sądu w starej sukience.
~ Moja znajoma czeka na kogoś z białym koniem...
= Moja dała komuś z czarnym.
Przychodzi facet do psychologa i mówi:
- Mam poważny kłopot. Już nie mogę.
- Czemu? Niech pan powie.
- Co noc śni mi się, że prowadzę pociąg z Gdańska do Warszawy. A drugą połowę nocy, że z Warszawy do Gdańska.
- Proszę sobie wyobrazić, że drugą połowę nocy ja będę za pana prowadzić ten pociąg. Może pan odpocznie.
- Dziękuję, już nie mogłem dłużej...
Przychodzi następny facet.
- Już nie daję rady dłużej. Co noc śni mi się, że rżnę blondynkę, przez pół nocy. A przez drugie pół, że brunetkę. Jestem wykończony! Niech pan coś poradzi...
- To proszę sobie wyobrazić, że ja za pana tę blondynkę pukam, a pan tylko pół nocy tę brunetkę.
- Ale ta blondynka mi się bardziej podoba, nie można się zamienić?
- Niestety, nie. Drugie pół nocy prowadzę pociąg.
W świetle wzrastającej częstości konfliktów człowiek/grizzly, amerykański Departament Leśnictwa doradza turystom, myśliwym oraz wędkarzom przedsięwzięcie dodatkowych środków ostrożności i zachowanie wzmożonej czujności podczas przebywania w terenie.
Radzimy, aby ludzie znajdujący się w terenie nosili małe, głośne dzwonki na swoim ubraniu po to, aby nie zaskakiwać niedźwiedzi, które się ich nie spodziewają. Doradzamy również noszenie ze sobą aerozolu o zapachu pieprzu na wypadek spotkania z niedźwiedziem.
Bardzo dobrym rozwiązaniem jest uważne rozglądanie się za śladami aktywności niedźwiedzi. Będąc w terenie należy umieć rozróżnić odchody czarnego niedźwiedzia od niedźwiedzia grizzly. Odchody czarnego niedźwiedzia są mniejsze i zawierają sporo jagód i futra wiewiórek. Odchody niedźwiedzia grizzly zawierają małe dzwoneczki i pachną pieprzem.
Przychodzi Jasio do zoologicznego, oraz prosi sprzedawczynię: Jasio: Chciałbym kupić pieska z AIDS.
Pani: Jasiu, po cholerę ci piesek z AIDS?
Jasio: No bo na Uniwersytecie Weterenaryjnym mamy przynieść dowolne zwierzę, oraz wyleczyć je w ciągu dwóch godzin.
Pani: Ale Jasiu, AIDS nie da się wyleczyć! Jak masz zamiar zdać?
Jasio: Nie wiem, proszę Pani. Ale Tymek powiedział że wyleczy raka, a ja nie chcę przy nim wyjść na pizdę.
~ Ja to będę psycholożką.
= To musisz mniej jeść bo teraz jesteś psycho lochą.
~ Mój mąż to ma szczęście. Wczoraj ubezpieczył się na życie a dzisiaj leży nieprzytomny w szpitalu po tym jak cegła spadła mu na głowę.
- Stary, wczoraj ukradli mi auto!
- I co? Dzwoniłeś na policję?
- Jasne!
- I co powiedzieli?
- Że to nie oni.
~ Kupiłeś tapety to nie siedź tak. Same się nie przylepią !
= Kupiłem samoprzylepne.
~ Powódź jest dlatego, że zatrzymano europejskiego specjalistę od robienia wałów. Ryszarda Czarnieckiego.
~ Chcę żyć wiecznie Panie doktorze.
= Niech się Pan ożeni.
~ Będę żyć wiecznie ?
= Nie, ale pragnienie minie.
~ Od czasu gdy mamy nowy rząd to co miesiąc coś odkładam.
= A w tym miesiącu ?
~ Odłożyłem dentystę, i zakup nowych butów.
~ Kiedy Biedroń obchodzi Dzień Matki ?
= 26 maja ?
~ W lany poniedziałek.
~ Nie wydzieraj się tak. Moja poprzednia żona miała papugę. I też się tak wydzierała. Cieszyłem się jak zdechła. Potem papugę wypuściłem.
~ Kto napisał "Ludzi bezdomnych" ?
= Cygański.
~ Że CO ?
= Żeromski, sorry.
~ Dlaczego ciągle mnie pytasz kiedy się z Tobą ożenię ?
= Podnieca mnie strach w oczach mężczyzny.
~ Zgromadziłeś tyle rzeczy. Pełny garaż, piwnica, bagażnik w aucie. Nie wiedziałam, że tak można żyć.
= Korzystam z prawa do zgromadzeń.
~ Dokąd Pani idzie ?
= Do ministerstwa zaprowadzić porządek.
~ Wreszcie. Połowę tych nierobów można od razu zwolnić.
= Wiem. Ale jestem tam tylko sprzątaczką.
Cyganka wróży kobiecie :
~ Starają się o Ciebie dwaj mężczyźni. Jeden się z Tobą ożeni a drugi będzie miał szczęście.
Przychodzi mama z zebrania i krzyczy:
- Jasiu, Twoja wychowawczyni powiedziała mi, że ani razu od wakacji nie byłeś w szkole!
- To już się wakacje skończyły?
Spytałem dziś żonę:
- Wczoraj w nocy, gdy się kochaliśmy, udawałaś...?
- Nie - odpowiedziała - spałam naprawdę.
Lekarz do muzyka: Niestety, zostały panu tylko 2 miesiące życia...
Muzyk: Boże, za co ja przeżyję te 2 miesiące?!
~ Dlaczego poseł Krzysztof Śmieszek jest właścicielem tyłu mieszkań ?
= Bo Biedroń przepisał swoje na żonę.
~ Gdy byłam mała to marzyłam o tym, że zabierze mnie książę na białym koniu i powiezie w dal. A teraz jestem Twoją żoną.
= Teraz ja marzę o tym, że Cię ten książę zabierze...
Kobieta przyszła na plażę, rozejrzała się i poza zaparkowanyn radiowozem nikogo nie zauważyła. Rozebrała się i zaczęła wchodzić do wody, gdy podeszli policjanci.
~ Tutaj kąpiel jest zabroniona.
= Dlaczego mi tego Panowie nie powiedzieli gdy się rozbierałam ?
~ Rozbieranie nie jest zabronione.
~ Za dużo symboli reprezentuje mężczyzn. Musimy to zmienić w ramach równouprawnienia.
= Bez przesady, chyba nie policzyłaś wszystkich symboli kobiet w logach aptek.
~ Dlaczego walka z korupcją w Chinach przynosi lepsze rezultaty niż nasza?
= Bo w Chinach przeznacza się na to amunicję, a nie pieniądze z budżetu.
~ Nie wiem co dać mojemu chłopakowi w prezencie.
= Mówiłaś, że jest dobry w łóżku. Daj mi mój numer.
Przed jaskinią rozmawia dwóch jaskiniowców.
- Pijemy krystalicznie czystą wodę, oddychamy nieskażonym powietrzem, jemy organiczne jedzenie – mówi jeden.
- Dlaczego więc do cholery umieramy w trzydziestym roku życia? – dziwi się drugi.
- Nie mogę zrzucić wagi po ciąży.
- Tak sobie tłumacz. Marcinek ma już 21 lat.
Siedzi Kopciuszek nad miską soi i płacze. Pojawia się wróżka.
- Czemu płaczesz?
- Aaaaaaaa! A boo bo siostry idą na baaaal a jaaaaaa nieeeee!
- Nie płacz! Mam tu dla ciebie prezent - mówi wróżka - wspaniałą suknię!
- Huuuuuuurrraa! Ale nie mam powozu...
Wróżka machnęła różdżką!
- Oto i powóz..
- Ale.. ale mam okres!
Wróżka znowu machnęła różdżką i wyczarowała tampon!
Kopciuszek uchachana pędzi na bal, a wróżka krzyczy za nią:
- Tylko wróć przed północą bo czar pryśnie!!!
Kopciuszek bawi się na balu, królewicz jest nią oczarowany i nagle spostrzega, że zegar zaraz wybije północ... ruszyła w kierunku ogromnych schodów... pędzi, pędzi... zegar bije po raz szósty, a Kopciuszek jest w połowie schodów... siedem... osiem... już zbliżała się do powozu, kiedy zegar po raz dwunasty wybił godzinę... i wtedy... Tampax zamienił się w dynię...
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!