~ Gdy szłam wczoraj jakiś malolat rzucił mi puszką w głowę.
= A co w niej było ?
~ Nic.
= A w puszce ?
~ Ziemia jest płaska.
= Bzdura.
~ Żadna bzdura. Kupowałem w castoramie do ogrodu. Była tylko płaska. Mam paragon. Okrągłej nie było.
- Tato, a co to znaczy "zboczeniec"?
- Dość tych pytań, a teraz chodź tu i zapnij mi stanik!
~ Premier Słowacji Fico powiadomił, że Żeleńskie chciał mu dać 500mln $ łapówki.
= A Tusk nie odmówił....
Chory mąż do żony w szpitalu.
~ Co powiedział lekarz ?
= Ile chcę za Twojego harleya.
Rozmawiają dwie blondynki:
- Ile dałaś ze tą torebkę?
- Dwa razy.
Rozmawia sobie dwóch pedałów, który ze sportów jest najbardziej romantyczny
- Moim zdaniem szachy. Wyobraźcie sobie, siedzicie przy jednym stole, naprzeciwko siebie. Patrzycie głęboko w oczu, by wyczytać z nich ruch przeciwnika. To takie romantyczne
- Moim zdaniem Baseball. Wyobraźcie sobie, biegniesz do bazy, wszyscy patrzą na ciebie. Powoli dobiegasz, jednak potykasz się. Słyszysz wtedy z głosy z trybun: "ch*j ci w d*pę". A ty leżysz i marzysz
W kolejce w sklepie stoi trzech wariatów.
- To nie do przyjęcia, ja taki znany, sławny i obdarowany przez Boga stoję tu w kolejce jak zwykły człowiek - mówi pierwszy
- To jeszcze nic, ja otrzymałem od Boga kamienne tablice, wyprowadziłem naród przez morze i rozmawiałem z Bogiem jak z przyjacielem i muszę tu stać, jak zwykły człowiek - dopowiada trzeci
- Przecież nikogo z was nie obdarowałem, nie przypominam też sobie bym rozmawiałem z wami jak z przyjacielem, a i tak muszę tu z wami stać - ripostuje trzeci
~ Moje nowe auto ma szybki....
= SILNIK ? !
~ ... nie
= START ? !
~ ... szybki duże i dobrą widoczność.
-Tato! Dostałem dzisiaj z matematyki 5 i 1!
-Za co ta piątka?
-Pani zapytała ile to jest 7 razy 8. Powiedziałem, że 56.
-To super! A za co jedynka?
-Pani zapytała ile to 8 razy 7.
-Przecież to jeden ch*j!
-No to samo jej powiedziałem!
~Wiedeń 1824~
-Hej stary, idziemy do opery?
-Pewnie, Beethoven przecież sam siebie nie posłucha
~ W prima aprilis weryfikuję wszystkie infirnacje z mediów które do mnie docierają.
= Ja tak robię przez cały rok.
~ Tato, chcę Ci powiedzieć, że jestem gejem.
= Kabriolet masz ?
~ Nie, a co ?
= Futro masz ?
~ Nie...
= To Ty zwykły pedał jesteś !
-Wiesz Andrzej, ja to już nie wiem jaka kobieta nadaje się na żonę. Powinna być miła, czy może powinna być rozsądna?
~Ja największą uwagę zwracam na ciuchy, jak ubiera się na czarno to odpada
-Dlaczego?
~Bo może się okazać, że to ksiądz.
Rozmowa przed weekendem :
~ Chcesz mieć fajną dupę na sobotę ?
= No ba, jasne, że chcę !
~ To sobie ją umyj.
Żona do męża:
-Możesz wejść na allegro i zamówić...
-Nie dzisiaj. Właśnie wypiłem drugie piwo, a obiecałem sobie, że więcej nie będę robił zakupów po alkoholu.
-Ooo... A co takiego kupiłeś po pijaku?
-Pierścionek zaręczynowy.
~ Dlaczego wybudowałeś okrągły dom ?
= Teściowa mnie wcześniej pytała czy znajdzie się dla niej kącik w naszym nowym domu.
~ Jaką wartość ma Twój samochód ?
= Zgadnij. Podwaja wartość po zatankowaniu.
~ Mamo, Ty chciałaś chłopca czy dziewczynkę ?
= Ja kochanie chciałam tylko podłogę umyć.
Dawniej klient w salonie samochodowym oglądając model z silnikiem spalinowym pytał sprzedawcę:
- Ile pali?
Teraz oglądając auto elektryczne pyta:
- Jak długo się pali?
Płaskoziemca po śmierci trafił do Nieba. Spotyka Boga i pyta:
- To jak to w końcu jest z tą Ziemią?
- Okrągła - odpowiada Bóg.
Płaskoziemca odchodząc mamrocze do siebie:
- Ku*wa, ten spisek sięga dalej, niż myślałem.
~ Ma Pan problemy z alkoholem ?
= Tylko kiedy w niedzielę żabka jest zamknięta. .
~ Kupiłam sobie pieska i jestem teraz jego matką.
= Ale z Ciebie suka.
Idzie dwóch Żydów do niemieckiej lodziarni. Jeden dostaje kulkę, a drugi z automatu.
~ Jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie wojny i interwencje amerykańskie to gospodarka swiatowa ma większą korzyść z USB niż z USA.
~ Porywacze w celu wymuszenia okupu wysłali mojemu mężowi mój palec.
= Ile zapłacił ?
~ Powiedział, że potrzebuje więcej dowodów.
~ Źle słyszę. Mówi Pan doktorze, że wygladam jak dobry arystokrata ?
= Mówię, że wygląda mi, że chora prostata.
Podchodzi pewnego razu chłop do wiedźmina i mówi:
- Wiedźminie, pomóż, karaluchy mnie zamęczyły, nie mam już siły.
- 200 koron.
- Zwariowałeś?! Przecież to nawet nie jest wiedźmińskie zlecenie, to tylko karaluchy! Masz całą skrzynię różnych trucizn, daj mi trochę.
Wiedźmin marszczy brwi, ale daje chłopu jakąś fiolkę.
- 10 koron.
- No, teraz to inna rozmowa!
Następnego dnia chłop, kompletnie zszokowany, wpada do wiedźmina:
Coś ty mi dał, ty przeklęty durniu?! Karaluchy urosły do rozmiaru świni i zjadają kury!
- Teraz to już robota dla wiedźmina. 200 koron
Żona do Męża:
- Kochanie, od dzisiaj gotujesz, sprzątasz, zajmujesz się dzieckiem - koniec tych tandetnych meczy Extraklasy, filmów w TV, spotkań z kolegami, bilarda i tym podobnych błazeńskich rozrywek... Przerywa spoglądając zdziwiona na Małżonka, który zaczął zakładać buty i kierować się w kierunku wyjścia:
- A Ty dokąd!? Jeszcze nie skończyłam...
- Idę do apteki.
- Po co?
- Po Stoperan, bo chyba Cię posrało...
Chirurg do pacjenta:
- Usunięcie tego gwoździa z pana głowy będzie kosztowało dwa tysiące.
- Ale przecież ja mam ubezpieczenie w NFZ!
- Na podstawie samego ubezpieczenia możemy go Panu lekko przygiąć, żeby nie przeszkadzał.
Siedzą dwaj kolesie przy piwie. Po trzeciej kolejce jeden zauważa:
- Coś masz stary nietęgą minę...
- Aż w mordę... Wczoraj wieczorem wróciłem do chaty, a koszula cała w szmince...
- Żonka ci pewnie żyć nie daje?
- A żebyś wiedział - marudzi wciąż: "kup mi taka szminkę, kup..."
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.
- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.