Poczekalnia dowcipów - regun

- "Ciągle jestem pod wrażeniem czegoś, co mi się nie znudziło, czyli wielokulturowości i kapitalnej mieszanki, czegoś, czego nadal nie ma we wschodniej Europie i wydaje mi się, że każdy, kto przeżyłby choćby kilka tygodni w Brukseli, a jest z naszego regionu, zrozumiałby, że migracja nie musi się wiązać tylko z lękami."

Donald Tusk

Oceń:

~ Gdybym się bardziej uczył to skończyłbym jako stomatolog a nie filolog.
= I tak skończysz jako nekrolog.

Oceń:

~ W Auschwitz zginęło około miliona Żydów, Romów i Romek.
= Mi najbardziej żal tego Romka.

Oceń:

~ W Częstochowie amstaff zagryzł maltańczyka.
= Biedne dziecko, przejechało pół Europy by znaleźć taką śmierć. Co czują jego rodzice ?

Oceń:

~ Amstafy to nie są dobre psy.
= Prawda. Amstafy nie być dobry pies. Ja musieć długo gotować bo mięsa dużo ale one być twarde.

Oceń:

~ Mówiłeś, przed ślubem, że będziesz mnie podnosił jedną ręką.
= Ale po ślubie tak się zmieniłaś, że musiałbym mieć wielokrążek.

Oceń:

~ Podobno Tusk odwołał Protasiewicza, tego co się zajął działaczką lewicy Brzezicką.
= Przecież on tylko realizował hasło "Je**ć lewicę"

Oceń:

~ Ja się ożenię z wdową.
= "Bo u wdowy chleb gotowy" ?
~ Lepiej być drugim mężem wdowy niż pierwszym.

Oceń:

~ Dzisiaj niby już wiosna ale zimny dzień. Ubierz się ciepło.
= Dobrze, ubiorę ciepłe sandały.

Oceń:

~Administracja Bidena przekazała potajemnie Izraelowi 1800 tonowych bomb i 500 ćwierćtonowych.
= Oj tam, oj tam. Izrael zrzuci je do strefy Gazy. To w sumie USA przekazała je dla cywilów że strefy Gazy.
~ A teraz rozumiem. Te mniejsze to dla dzieci...

Oceń:

Żona uczy psa służyć. Mąż patrzy i mówi :
~ To się nie uda.
= Z Tobą na początku też mi się nie udawało.

Oceń:

~ Dlaczego feministki nie lubią gry w chowanego ?
= Bo mają nie tak w głowach ?
~ I nikt ich nie szuka...

Oceń:

~ Wreszcie wiem po co kobietom kółka w nosie zakończone kulkami !
= Żeby je ciągnąć jak krowy ?
~ Do kulek podłączasz styki baterii 9V.

Oceń:

~ Ty cholerna wredna suko. Mówiłaś, że obsługujesz klientów przy kasie.
= Bo to prawda.
~ Ale nie w żabce tylko w burdelu !!

Oceń:

~ Co znaczy po francusku "Je t'aime" ?
= Kocham Cię
~ Ożenisz się że mną ?
= Co ??
~ Powiedziałeś, że mnie kochasz, mam to nagrane.

Oceń:

~ Zadowolony jesteś z wakacji ?
= Nie całkiem. Chciałem pojechać w góry a żona do Egiptu.
~ I jak się skończyło ?
= Poszliśmy na kompromis. Polecieliśmy do Egiptu.

Oceń:

~ Co jest najbardziej jadowite ?
= Kobry ??
~ Żmije jerozolimskie. Mają jad waszem.

Oceń:

~ Co Ty taki zatroskany ?
= A bo miałem kasę i szczęśliwy związek ale żona się dowiedziala...

Oceń:

~ Mówiłaś, że jesteś dobra w łóżku !
= Tak, bo nie chrapię.
~ Ale zabierasz kołdrę !

Oceń:

~ Czy Ty masz coś pozytywnego poza testem na HIV ?

Oceń:

Lekarz :
~ Proszę się nie bać starości. Zawsze się ona kiedyś kończy.

Oceń:

Do James'a Bonda podchodzi atrakcyjna kobieta.
~ Ma Pan interesujący zegarek.
= On ma różne specjalne funkcje. Właśnie mi pokazuje, że nie ma Pani majtek.
~ Ha ha, to źle Panu działa. Mam majtki.
= Rzeczywiście, spieszy mi się o godzinę.

Oceń:

Ojciec kilku dzieci wygrał zabawkę na loterii i każde dziecko chce ją dostać. Ojciec pyta :
~ Kto jest najbardziej posłuszny, nigdy nie odpowiada niegrzecznie mamie i jest zawsze posłuszny ?
= Dobrze tato, możesz zatrzymać zabawkę.

Oceń:

~ Słyszałaś, że Grażyna wyszła za Janka ?
= Za Janka ? Myślałam, że to tylko przelotny flirt.
~ Janek też tak myślał....

Oceń:

Rozmawiają dwie kobiety :
~ Zobacz, Twój mąż rozmawia z jakąś lafiryndą.
= Widzę, spokojnie, zobaczymy ile wytrzyma z tym wciągniętym brzuchem.

Oceń:

Dwie koleżanki spotkały się po latach :
~ Ledwo Cię poznałam.
= Ja Ciebie poznałam tylko po sukience.

Oceń:

~ Podobno Anna Grodzka przeszła na emeryturę.
= Czego to leniwy facet nie zrobi by iść na emeryturę 5 lat wcześniej....

Oceń:

~ Cyganskie kobiety mają wszystko to czego pragną mężczyźni.
= Duże mięśnie, niski głos, włosy na klacie i wąsy ?

Oceń:

~ Podobno już nie jesteś przeciwnikiem pederastów ?
= Nie o ile nie chodzą z fiutami na paradach.
~ Dlaczego zmieniłeś poglądy ?
= Pomyślałem, że gdyby połowa mężczyzn okazała się pederastami to na normalnego mężczyznę przypadną statystycznie DWIE kobiety. ;-)

Oceń:

~ Kim Ty chcesz być wnuczku ?
= Informatykiem.
~ Broń Cię Panie Boże. Jak Wałęsa !
= Wałęsa to informator a nie informatyk.

Oceń:

~ I co Ci lekarz powiedział ?
= Mam zmienić pracę.
~ To zmień
= Ja bezrobotny jestem.

Oceń:

Zięć do teściowej :
~ A mamusia dokąd jedzie ?
= Na cmentarz.
~ A rower kto przyprowadzi ?

Oceń:

~ Panie doktorze boli mnie w pięciu miejscach.
= To proszę tam nie chodzić !

Oceń:

~ Sprawdziłam dzisiaj mój wskaźnik BMI.
= I jakie wnioski ?
~ Jestem za niska !

Oceń:

Rozmowa z feminazistką :
~ Kobiety ta tą samą pracę otrzymują niższą płacę.
= To dlaczego pracodawcy decydują się zatrudniać mężczyzn ?

Oceń:

~ Wczoraj mąż opowiadał żonie wzruszającą historię..
= Skąd wiesz, że wzruszającą ?
~ Gdy mówiła on wzruszał ramionami.

Oceń:

~ Dlaczego budowlańcy nie chcą pracować z inżynierami z Afryki ?
= Bo wolą małpki z żabki.

Oceń:

~ Wierzysz, że reptilianie żyją wśród nas i, że w przeszłości humanoidzi i gady wymieniali DNA z ludźmi ?
= Wierzę, moja żona to żmija.

Oceń:

Wchodzi mężczyzna do apteki w Walentynki.
~ Dzień dobry.
= Dzień dobry, skończyły się.

Oceń:

- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.

Oceń:

- Wiesz, moja żona robi prawo jazdy i chyba myśli, że będę jej pożyczał auta.
- To nic. Moja jedzie do sanatorium, kupiła 20 prezerwatyw i chyba myśli, że będę ją codziennie odwiedzał.

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (128)

Sortuj dowcipy w poczekalni

Kategorie w poczekalni

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Siedzą dwie Góralki na płocie i plotkują, plotkują po czym jedna mówi do drogiej:
- Oj Maryna cza mi Cie będzie pożegnać, widzę że idzie Franek z kwiatami trza mu będzie dupy dać!
- A co to u was flakona ni ma?

Zobacz cały dowcip

Pewien gościu chciał przyszpanować przed dziewczyną, że zna angielski mimo, że znał ledwie kilka liczebników, zwroty typu i love you, good morning i te powszechnie uważane, za niekulturalne. Tak więc poszedł do dziewczyny do domu. Siedzą sobie. W końcu on zbiera się na odwagę i mówi jej:
- I Love You.
na to panna (ponieważ był całkiem całkiem ... )
- I Love You too
A na to gościu lekko zaskoczony odpowiada:
- I Love You three.

Zobacz cały dowcip

Gdzie w Wąchocku jest kryta pływalnia?

- Pod mostem.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

- Trudno mi zdiagnozować konkretną przyczynę dolegliwości, ale myślę, że to wina nadużywania alkoholu.
- Dobrze Panie doktorze, przyjdę gdy będzie Pan trzeźwy.

Zobacz cały dowcip

Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!

Zobacz cały dowcip

Dawno dawno temu żyła sobie Zosia, która sprzedawała literki. Codziennie wstawała o siódmej, ubierała się i schodziła na dół sprzedawać literki. Nie zarabiała na tym dużo i nie miała za wiele pieniędzy, ale też nie głodowała. Pieniędzy starczało jej zwykle na zupę, a czasami, gdy trafił się bogatszy klient, który mógł sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki, za zarobione pieniądze kupowała sobie do zupy kawałek chleba.
To był zwykły dzień. Zosia wstała, ubrała się i zeszła na dół sprzedawać literki. Po kilku minutach do jej sklepiku z literkami przyszła klientka, pani Ania, która miała piekarnię obok sklepiku Zosi.
Dzień dobry, Zosiu - powiedziała pani Ania - czy mogłabym cię prosić o literkę C?
Zosia podała pani Ani literkę C, a pani Ania zapłaciła, pożegnała się i wyszła.
Jakiś czas później, do sklepiku z literkami Zosi przyszedł kolejny klient. Profesor Alan poprosił Zosię o literkę A. Zosia podała mu ją, a profesor Alan podziękował, zapłacił za nią i wyszedł.
Tego dnia Zosia obsłużyła jeszcze czterech klientów. Zbliżała się już dziewiętnasta, Zosia zamierzała niedługo zamknąć sklep, ale dokładnie o osiemnastej pięćdziesiąt osiem do sklepu z literkami wszedł ostatni klient. DOCENT KAMYK, informowała przypinka przy jego garniturze. Klient wyglądał bardzo zamożnie, na takiego, który może sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki. Docent podszedł do lady i obrzucił Zosię wyzywającym spojrzeniem.
- Dzień dobry - klient miał oschły głos.
- D-dzień d-dobry - wyjąkała Zosia.
- Usłyszałem, że można tu kupić literki. Czy to prawda? - Zosia pokiwała głową - Dobrze. W takim razie poproszę jeden alfabet.
Zosia zamarła. Klient który kupował trzy literki był bogaty, ale cały alfabet..? To się po prostu nie zdarzało!
- Na co czekasz? - Na te słowa Zosia rzuciła się na zaplecze, szykować literki. Była po całym dniu pracy w sklepie, a nie miała wszystkich literek. Zaczęła wykuwać nowe literki.
Zosia jeszcze nigdy się tak nie zmęczyła. Pracowała jak tylko umiała, a robiło się coraz później. Była już dwudziesta, kiedy Zosia skończyła robić literkę Z, a przecież musiała dzisiaj kupić sobie jeszcze zupę! Przybiła wszystkie literki do deseczki i zmordowana, podała ją zniecierpliwionemu klientowi. Ten popatrzył na Zosię krytycznie i popatrzył na otrzymany alfabet.
- Ale przecież tu nie ma literki O!
Zosia prawie wyrwała deseczkę z alfabetem z rąk docenta Kamyka. Popatrzyła na nią długo, ze strachem. Rzeczywiście. Nie było literki O. Zamiast niej, pomiędzy literkami N i P widniała tylko pusta przestrzeń.

ZOSIA ONIEMIAŁA.

Zobacz cały dowcip