Najlepsze dowcipy

Facet zdaje egzamin na prawo jazdy. Instruktor pokazuje na znak i pyta:
- Jaki to jest znak?
- Aluminiowy.

Oceń:

Rozmawia dwóch informatyków:
- Nasza praca ma swoje cienie.
- To prawda, przychodzisz do kogoś w gości, a tam od razu pokazują ci jakiś komputer i chcą byś rozwiązał problemy z nim związane.
- Ciekawe czy ginekolodzy też tak mają

Oceń:

Rozmawia dwóch kolegów:
- Wczoraj się pokłóciłem z żoną tak, że na końcu przyszła do mnie na kolanach...
- Twoja żona? Niemożliwe, znam ją!
- Na kolanach i mówiła: "Wychodź spod łóżka tchórzu"

Oceń:

Historia miała miejsce w pewnym małym miasteczku, gdzie każdy zna każdego. Pewnego razu staruszka została wezwana do sądu jako świadek. Adwokat zapytał ją:
- Pani Kowalska, zna mnie pani?
- A, oczywiście, że znam, panie Nowak, odkąd był pan chłopcem. Taki grzeczny, zawsze mówił "dzień dobry". Doprawdy, jestem zawiedziona, miałam nadzieję, że wyrośnie pan na kogoś porządnego. A pan manipuluje ludźmi, pije, pali, kłamie, obgaduje ludzi za ich plecami, zdradza pan żonę. Uważa się pan za nie wiadomo jaką grubą rybę, a w rzeczywistości to pan jesteś nędzna szprotka.
Adwokat zmieszany próbuje zmienić temat i wskazuje na drugiego prawnika.
- A jego pani zna?
- Pan Malinowski, oczywiście, że go znam! On jest tym leniwym gburem, co spał już z co drugą panną w tym mieście i łudzi się, że jego żona nic o tym nie wie. Cały czas ma pan problemy z alkoholem, panie Stasiu?
Oboje mecenasi omal nie zapadli się pod ziemię ze wstydu. Nagle sędzia ich przywołuje i szepcze stanowczo:
- Jeśli zapytacie ją czy mnie zna, przysięgam, że wsadzę was na 10 lat do więzienia!

Oceń:

Małżeństwo po przebudzeniu:
- Całą noc śniłam, że jeździłam na rowerze. Jestem wykończona!
- A ja śniłem, że kochałem się całą noc...
- Ze mną?
- Nie... Ty pojechałaś przecież gdzieś na rowerze...

Oceń:

Marian wróciwszy do domu opowiedział żonie, Helenie, jak to pił ze Zbigniewem całą noc.
Helena słuchała milcząc.
Milczał i Zbigniew w szafie.

Oceń:

Rozmawia dwóch dresów:
- Ty, co to za gostkowie: Bach, Mozart, Bethoveen?
- To równi kolesie. Piszą melodyjki do komóry.

Oceń:

- Dlaczego ten facet jest martwy?
- Czyścił broń i przypadkowo się zastrzelił.
- A dlaczego jest cały w siniakach?
- Nie chciał posprzątać.

Oceń:

Idzie żółw bez skorupy.
- Co się stało? - pytają koledzy.
- Wyprowadziłem się z domu.

Oceń:

Kiedy parkowałem samochód w garażu, poprosiłem syna, żeby powiedział mi, kiedy dojadę do ściany.
- BUM!
- Dokładnie o 17. 46

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (126)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Jasio kupił oranżadę. Otworzył ją i na wewnętrznej stronie kapsla przeczytał:
"Tym razem nic nie wygrałeś. Spróbuj jeszcze raz". Zakręca więc butelkę, czeka chwilę i... próbuje jeszcze raz

Zobacz cały dowcip

- Dlaczego ludzie z Alzheimerem nie chcą mieć innych chorób?
- Bo demencja starcza

Zobacz cały dowcip

Żydowski krawiec uważnie mierzy materiał przyniesiony przez klienta. Ten pyta żartobliwie:
- Co, kombinuje pan, żeby i dla pana wystarczyło?
- Dla mnie na pewno wystarczy. Kombinuję, żeby wystarczyło dla szanownego pana.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.

Zobacz cały dowcip

- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.

Zobacz cały dowcip

Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.

Zobacz cały dowcip