Buddyjski mnich idzie do fryzjera. Po skończonej usłudze pyta, ile ma zapłacić.
- Dla człowieka przepełnionego mądrością i szacunkiem - na koszt firmy - odpowiada fryzjer.
Następnego dnia na progu zakładu leży 12 klejnotów.
Do tego samego fryzjera na strzyżenie wybiera się katolicki ksiądz. Również pyta, ile powinien zapłacić.
- Dla człowieka pełnego wiary i miłości - gratis - odpowiada fryzjer.
Następnego dnia na progu zakładu leży 12 róż.
Również rabin wybrał się do tego fryzjera. Też pyta o cenę.
- Dla człowieka żyjącego tak blisko Boga - za darmo - odpowiada fryzjer.
Następnego dnia na progu zakładu stoi 12 rabinów.
Jack założył na Dzikim Zachodzie sklep. Sprzedawał instrumenty, broń i trumny. Pewnego dnia pochodzi do niego znajomy i mówi:
- No słuchaj, jakiś taki dziwny masz ten asortyment. A kręci się chociaż interes?
- Kręci się. Na przykład przedwczoraj sprzedałem trąbkę, wczoraj pistolet, a dziś trumnę.
Kontrolna wizyta ciężarnej u ginekologa:
- Ojciec będzie przy porodzie?
- Nie sadzę, nie przepada za moim mężem.
Pacjent u dentysty:
- Ile kosztuje wyrwanie zęba?
- Sto złotych.
- Słucham?! Za kilka minut pracy?!
- Ok, będę wyrywać powoli.
W sądzie:
- Zabiłeś go?
- Nie
- Wiesz co ci grozi za krzywoprzysięstwo?
- Mniej niż za morderstwo.
Lata czterdzieste XX wieku, czasy stalinowskie. Przychodzi dziadek do urzędu UB i mówi, że chce się widzieć z komendantem. Komendanta nie było, ale był zastępca.
- Czego chcecie dziadku od komendanta?
- Wiem, że jesteście zastępcą, ale mam sprawę do komendanta bezpośrednio.
- Mówcie, o co chodzi - wkurzył się ubek.
- Milicja zabrała mi krowę i nie chce oddać. Przyszedłem do komendanta UB, żeby zaświadczył, że to moja krowa.
- A skąd ma to wiedzieć?
- Pasał ją u mnie przez dwa lata...
Po powrocie z kosmosu Neil Amstrong wszedł do siedziby NASA i rzekł:
- Nigdy nie dotarłbym na Księżyc bez pomocy państwa, wspaniałych naukowców Ameryki! Odśpiewajmy teraz razem nasz piękny hymn państwowy.
Sala wypełniła się śpiewem: "Deutschland, Deutschland, über alles..."
Rozmawiają koledzy:
- Powtarzałeś coś przed egzaminem?
- No jasne.
- A co?
- Będzie dobrze, będzie dobrze...
Jasio kupił oranżadę. Otworzył ją i na wewnętrznej stronie kapsla przeczytał:
"Tym razem nic nie wygrałeś. Spróbuj jeszcze raz". Zakręca więc butelkę, czeka chwilę i... próbuje jeszcze raz
- Dlaczego ludzie z Alzheimerem nie chcą mieć innych chorób?
- Bo demencja starcza
Żydowski krawiec uważnie mierzy materiał przyniesiony przez klienta. Ten pyta żartobliwie:
- Co, kombinuje pan, żeby i dla pana wystarczyło?
- Dla mnie na pewno wystarczy. Kombinuję, żeby wystarczyło dla szanownego pana.
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.