- Kupiłem sobie super furę, super bryka, nówka z salonu.
- Ile Ci wyciąga?
- 3800 plus VAT co miesiąc, każdą radość umiesz zepsuć.
- Wyglądasz jakby Cię pociąg przejechał. Co się stało?
- Miałem wczoraj pierwszy skok spadochronowy.
- To ten powód?
- Kupili mi skok ze spadochronem. Krótkie przeszkolenie. Stoję przed samolotem. Podchodzi gościu, przypina się do mnie, do samolotu, wylot i wyskakujemy. On krzyczy mi do ucha "Długo jest Pan już instruktorem?"
Na meczu piłkarskim kibic szuka wolnego miejsca. Widzi jedno i pyta siedzącego obok mężczyzny:
- Czy to miejsce obok pana jest wolne?
- Tak, miała tu siedzieć moja żona, ale niestety nagle zmarła.
- To przykre. Nie miał pan żadnego znajomego, który poszedłby z panem?
- Nie, wszyscy poszli na jej pogrzeb.
- Podobno Janek zginął w pożarze leśniczówki?
- Zawsze chciał być zapalonym myśliwym.
Pewien Europejczyk zapytał na kanadyjskim forum, dlaczego tak niewielu Kanadyjczyków interesuje się piłką nożną. Dostał taką odpowiedź:
- Chętnie w to wejdziemy, ale z kilkoma zmianami zasad:
1) boisko jest zbyt duże, a aktywność jest tylko na małym obszarze. Należy zmniejszyć boisko,
2) jest zbyt wielu graczy, ponownie tylko niewielka liczba jest aktywna naraz. Wystarczy sześciu w drużynie,
3) będą grać intensywniej, więc konieczne będzie prawo do zmiany składu drużyn na boisku bez ograniczeń,
4) za dużo pieszczenia się, trzeba zliberalizować reguły faulowania,
5) zbyt łatwo zdobywa się gole w pojedynkach jeden na jednego z bramkarzem. Bramka powinna być mniejsza,
6) pokryć boisko lodem.
Mąż z żoną w kuchni. Za ścianą słychać krzyk sąsiada:
- Cholera jasna, pieprzone ciamajdy, ruszać się! Nie po to tyle zarabiacie!!!
Mąż raptem doznaje olśnienia:
- Rany boskie - mecz! Zapomniałem!
- Jaki jest Twój najlepszy wynik w biegu na 1000 metrów?
- 400 metrów.
Pytanie reportera:
- Mieszka Pani koło stadionu. Nie przeszkadza to pani?
- Nie, nie, nienienie, nienienienie, nie, nie!
Polak przychodzi do baru z psem. W telewizji akurat leci mecz i naszym strzelają gola. Nagle pies się odzywa
- Ja pierdziele, znowu?!
Wszyscy patrzą na psa nie ukrywając zdziwienia. Właściciel niewzruszony. W końcu jeden z obecnych zagaduje do właściciela
- Czy twój pies właśnie przemówił?
- Ta, mówi to zawsze, kiedy nasi przegrywają.
- A co mówi jak wygrywają?
- Nie wiem, mam go dopiero od dwóch lat.
Rozmawia dwóch kolegów:
- Od sześciu lat codziennie rano wybieram się pobiegać.
- To masz kondycję?
- No nie wiem, wybieram się...
- Po co kibicowi reprezentacji Polski szalik?
- Żeby miał czym łzy wycierać.
Jak nazywa się narzędzie, które mierzy długość walk Najmana?
- Klepsydra
Pewnego dnia na siłowni ćwiczący pyta trenera:
- Trenerze z jakiego mam urządzenia korzystać, żeby laski na mnie leciały?
- Z bankomatu mój drogi
Przychodzi facet z psem do pubu obejrzeć mecz reprezentacji Polski. Niestety przegrała
- No nie! Znowu? Mówi pies.
Wszyscy zdumieni patrzą na psa.
- Czy twój pies powiedział "No nie! Znowu?" Pyta barman
- Tak, zawsze tak mówi, kiedy Polska przegrywa.
- Zdumiewające. A co mówi kiedy wygrywamy?
- Nie wiem, mam go dopiero 2 lata.
- Pana pies szczekał całą noc - mówi rozwścieczony sąsiad.
- To nic, odeśpi w dzień - odpowiada właściciel psa.
- Jakie święto wypada w tym roku 14 lutego?
- A masz żonę, czy dziewczynę?
- Żonę.
- To Środa Popielcowa.
Co to jest? Zaczyna się na D, kończy na A i zużywa dużo papieru?
Drukarka
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.
Został Jasiu wezwany do sądu za rozwalenie domu sąsiadowi.
Sąd pyta sąsiada:
- Co się stało?
- Jasiu rozwalił mi chałupę.
- Nie, to nie prawda. - mówi Jasiu.
- No dobrze, co masz na swoją obronę Jasiu?
- Czołg w stodole.