UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Mój penis był raz w Księdze Rekordów Guinessa. Od tamtej pory mam zakaz wstępu do biblioteki.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Tata zawsze powtarzał, że jak chce sobie zrobić tatuaż, to mam go zrobić w mało znaczącym miejscu... Dlatego zrobiłem go sobie w Radomiu.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
- Zapraszam Cię dzisiaj na coś mocniejszego.
- Ooooo, a na co?
- Na herbatę z dwóch torebek.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Kiedyś inne stany świadomości osiągało się przy pomocy VooDoo, bębna i Szamana.
Dziś inne stany świadomości osiąga się przy pomocy wódy, na pusty bęben bez szamania.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Po czym poznać że jesteś już stary?
Auta z twojego rocznika zamiast tanieć, drożeją.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Czym się różni targ od ubikacji?
Niczym. I tu przekupka i tu prze kupka.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Z serii podryw na chemika:
- Hej mała, czy jesteś cała z berylu, złota i tytanu? Ponieważ jesteś BeAuTiful.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Wpada niewidomy na niewidomego:
- Nie widzisz, że nie widzę.
- No, nie widzę, że nie widzisz.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Dlaczego warto zapraszać ekologów na imprezy?
Bo nie psują atmosfery.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Moja Nokia 3310 upadła na terakotę w korytarzu. No nic... Była już stara i do wymiany. Teraz położę panele.
Ksiądz do Jasia przy spowiedzi:
- Pamiętaj, grzeszyć można też myślami.
- Tak, proszę księdza, ale co to za przyjemność...
Polak, Rusek i Niemiec idą przez pustynię. Spotykają wielbłąda i chcą na nim jakoś dojechać do najbliższego miasta. Ale pojawia się pewien problem - wielbłąd ma tylko dwa garby, trzech się nie zmieści na jego grzbiecie. Myślą więc, myślą... nagle Polak mówi:
- Wiem! Ja i Niemiec siądziemy mu na garbach i tak jakoś dojedziemy.
- A co ze mną?
Niemiec podchodzi do tyłu wielbłąda, podnosi ogon i mówi:
- A ty Sasza do kabiny!
Ksiądz do Jasia na lekcji religii:
- Powiedz, Jasiu, kto wszystko widzi, wszystko słyszy i wszystko wie?
- Nasza sąsiadka!
Jedzie blondynka w wełnianej czapce na motorze.
Policjant zatrzymuje motor i się pyta:
- Czemu pani ma wełnianą czapkę, a nie kask?
- Proszę pana, ja zrobiłam taki eksperyment. Z dwunastego piętra zrzuciłam wełnianą czapkę i kask. Kask się połamał, a czapka była cała.
- Podobno Janek zginął w pożarze leśniczówki?
- Zawsze chciał być zapalonym myśliwym.
Do apteki wchodzi blondynka i rozgląda się niepewnie. W końcu pyta aptekarza:
- Czy są testy ciążowe?
- Tak, są.
- A trudne maja pytania?