Co korniki jedzą na obiad?
- Stół szwedzki.
Rząd w związku z malejącym budżetem państwa postanowił uchwalić podatek, który będą płaciły kobiety posiadające męża.
Za młodszego - podatek od luksusu.
Za męża w tym samym wieku - podatek obrotowy.
A za starszego - podatek od nieruchomości.
Na dzień kobiet kupiliśmy dziewczynom w firmie bilety do kina, w ramach rewanżu na dzień chłopaka my dostaliśmy wielką torbę yerba mate. Pół paczki spaliliśmy, zanim nam ktoś powiedział, że to się zaparza.
Mąż z żoną baraszkują w sypialni. Zabierają się do tego bez pośpiechu, powoli budując romantyczny nastrój. Nagle zza ściany słyszą wkurzonego sąsiada:
- Co to ma być? Ruszać się, ślimaki jedne!
Trochę speszeni odsuwają się od siebie i z niepokojem patrzą dookoła, a zza ściany znowu:
- Jesteś facet czy pedał? No bierz ją! Bierz ją ku**a!
Żona na to:
- Ten stary zbok chyba nas podgląda. Zobacz czy ściana nie jest dziurawa.
I zaczyna się szukanie dziury w całym, ale na nic - mur jest solidny i szczelny niczym Durex Extra Safe.
Nadal zaniepokojeni, atmosfera jest już mocno zepsuta, ale w końcu inne uczucia biorą górę i para znów zaczyna się obściskiwać. A zza ściany znowu:
- No szybciej! Tyle kasy na was poszło, ciamajdy!
Żona od razu:
- O czym on gada? Ten psychol chyba podłożył nam tutaj kamerę!
I zaczyna się zaglądanie w każdy kąt, przestawianie mebli i panika, chcą już dzwonić na policję, kiedy nagle mąż łapie się za głowę.
- Nie dzwoń. Rany boskie, debil ze mnie, nie dzwoń! Mecz! Kompletnie zapomniałem!
Jaś, pyta się ojca.
- Tatusiu, jak powstali ludzie?
- Zostali stworzeni przez Boga.
- A mamusia mówiła że ewoluowali od małp.
- Mamusia mówiła o swojej stronie rodziny.
Pewien facet poszedł do psychiatry, ponieważ twierdził, że jest myszą.
Po kilku miesiącach, w ramach wdzięczności, przyszedł zadowolony do lekarza z butelką koniaku.
- Panie doktorze, jestem już w 100% zdrowy, dziękuję panu!
- Nie ma za co, przecież to moja praca - odparł lekarz.
Po jakimś czasie, ten sam facet przychodzi na wizytę kontrolną. Z przerażeniem w głosie mówi do lekarza:
- Panie doktorze, widziałem kota!
- No tak, ale to przecież nic takiego. W końcu wie pan już, że nie jest pan myszą.
- Dobrze, ale czy kot wie?
Komentarze
Odśwież9 lutego 2024, 13:58
Teraz to jak masz rok to drożeją...
Odpisz
7 marca 2017, 06:20
To nie trudne... Przy dobrych wiatrach osoba 20 kilku letnia mogła by według tego powiedzieć że jest stara...
Odpisz
7 marca 2017, 20:37
@Monster_: no bo jest ;P
Odpisz
7 marca 2017, 21:41
@Monster_: nie żeby coś ale ja w wieku 14lat słyszę często dzień dobry od dzieci poniżej 10roku życia ;_;
i weź tu nie czuj się staro
Odpisz
7 marca 2017, 21:48
Ja mam 15 i z dziećmi z pierwszej klasy czasem przybije piątkę xD
Odpisz
7 marca 2017, 22:11
Ja mam niecałe 16 lat a od 15 latka usłyszałem "Dzień Dobry"..... Ale byłem od niego o ponad głowę wyższy. ;)
Odpisz
13 marca 2017, 10:10
@Monster_: Mnie proszą o ognia i papierosy. Zgadnij ile mam lat.
Odpisz
13 marca 2017, 12:09
14?
Odpisz
13 marca 2017, 12:53
Mniej więcej
Odpisz
13 marca 2017, 13:25
ja przed chwilą wróciłem do domu i jakieś dwie dziewczyny spytały sie mnie czy mam ognia
Odpisz
13 marca 2017, 15:59
Mi kiedyś prostytutka zaproponowała loda za dyszkę.
Odpisz
13 marca 2017, 22:08
Za dychę ? Daj namiary XD
Odpisz
13 marca 2017, 23:39
@biskupdec: "Alw tskiego szybkiego, bo głodna jest".
Odpisz
14 marca 2017, 19:15
To mogłeś ją poczęstować 'jogurtem'
Odpisz