UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Skąd wiadomo, że Koreańczycy lubią miód?
- Wybudowali Seul.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Dlaczego krew nie ściągnęła na sprawdzianie?
Bo miała inną grupę
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Lubię jajka, ale ich nie znoszę.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Jechała ciężarówka z Viagrą... i nagle stanęła.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Dwoje złodziei ukradło kalendarz.
Podobno dostali po sześć miesięcy.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Samotność - gdy w ciągu tygodnia telefon zadzwonił 5 razy. I zawsze to był budzik.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Ostatnio jakiś gość nazwał mnie leniem. Tak mnie wkurzył, że prawie mu odpowiedziałem.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Ludzki organizm przy silnym zatruciu alkoholowym jest bardzo blisko śmierci i dlatego instynktownie dąży do przedłużenia gatunku...
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Słyszeliście o restauracji na Księżycu? Świetne jedzenie, ale zero atmosfery.
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Skoro na świecie czarni dominują w bieganiu, a biali w strzelaniu, to właściwie o czym to świadczy?
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Sąsiadka myśli, że ją stalkuję... A przynajmniej tak napisała w swoim pamiętniku.
Przychodzi gość do prawnika:
- Mój sąsiad jest mi winien 5.000 baksów i nie oddaje. Mogę jakoś wysądzić od niego te pieniądze?
- Tak, ale będzie potrzebny jakiś pisemny dowód. Ma pan takowy?
- Nie, na gębę pożyczył.
- To niech pan napisze do niego wezwanie do zapłaty 10.000 baksów.
- Ale on mi jest winien tylko 5.000.
- I pewnie tak właśnie odpowie. I to będzie dowód.
- Mamusiu, nie mam przyjaciółek. Muszę trochę przytyć.
- Dlaczego, wyglądasz świetnie!
- Właśnie dlatego.
- Czy to prawda, że twój brat rozmawia sam ze sobą?
- Nie wiem. Nigdy nie byłam z nim, kiedy był sam.
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...
- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?