- Kup akwarium.
- Dlaczego?
- Ustaw je przed telewizorem i włącz kanał Discovery.
- Po co?
- To jest fajne... Goście przychodzą do ciebie, a w twoim akwarium zabawiają się słonie.
Golenie głowy na łyso wymyśliły feministki w epoce kamienia łupanego, by nie było za co zaciągnąć je do pieczary.
Puchatek do Prosiaczka:
- Mogę przepowiedzieć ci przyszłość?
- No jasne, ale skąd masz takie informacje?
- Z książki kucharskiej...
Uznam, że ludzkość jest wystarczająco cywilizowana dopiero wtedy, gdy wielkie "i" stanie się odróżnialne od małego "L", a na ikonkach to Księżyc będzie w okularach przeciwsłonecznych, a nie Słońce.
Mieszkającego niedaleko mnie kujona zabiła Mafia.
Podobno wiedział za dużo.
- Dzień dobry, to mieszkanie Pietrowych?
- Tak.
- Nazywam się Aleksiej Krasnow i będę tu mieszkać.
- A niby z jakiej paki?
- Instalował pan wczoraj nowy program na komputerze?
- Tak.
- Umowę licencyjną pan czytał?
- Nikt tego nie czyta.
- No właśnie.
- Musimy zmienić system komunikacji - powiedział komisarz Gordon.
- Dlaczego? - zapytał Batman.
- Zaczyna mi brakować reflektorów, prawie wszystkie potłuczone.
- Nie rozumiem, przecież zawsze przylatuję...
- Człowiek-Ćma jest szybszy.
Dzwoni syn do ojca:
- Tato, kot narobił na dywan.
- Mówiłem ci, nie dzwoń do mnie do pracy z takimi rzeczami. Posyp piaskiem, przyjdzie matka z pracy, to posprząta.
Za 5 minut syn znowu dzwoni:
- Tato, pies narobił na kanapę.
- Mówiłem ci, nie dzwoń do mnie do pracy, bo mnie zwolnią. Posyp piaskiem, przyjdzie matka z pracy to posprząta.
Za godzinę znowu syn dzwoni:
- Tato, mama wróciła z pracy.
- Przecież mówiłem ci, nie dzwoń do mnie do pracy z takimi sprawami.
- Ale tato, przyszła z jakimś gościem i on ściąga spodnie. Pewno narobił w gacie, a już nie ma piasku.
Dobry pies przewodnik to taki, który z powodu deszczu będzie oprowadzał swojego właściciela po mieszkaniu przez dwie godziny, umiejętnie imitując uliczne dźwięki.
Jestem takim nieudacznikiem, że nawet w konkursie na największego nieudacznika zająłem drugie miejsce.
Facet od dłuższego czasu miał na oku przepiękną brunetkę. Pewnego dnia złamał się i postanowił z nią porozmawiać.
- Jak przepiękna kobieto masz na imię?
- Joanna - odpowiada zalotnie brunetka
- Yo, Wiesław. Też ze wsi.
Uwielbiam robić rzeczy na dworze.
Moją ulubioną rzeczą do robienia na dworze jest wchodzenie spowrotem do domu.
- Wnusiu, ta sukienka kosztowała majątek! Dlaczego ją kupiłaś?
- Diabeł mnie skusił, szepcząc do ucha: "Kup ją, kup ją... Wyglądasz w niej świetnie!"
- Nie mogłaś mu rozkazać, żeby odszedł?
- Rozkazałam.
- I co?
- Powiedział, że z daleka wyglądam w niej jeszcze lepiej.
Mąż dzwoni do żony i od razu zadaje pytanie:
- Kochanie, z czym była dzisiejsza zupa?
- Z sekretnym składnikiem - Odpowiada żona.
- To go wyjaw, bo lekarze nie wiedzą, co robić...
Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!
Jaś, pyta się ojca.
- Tatusiu, jak powstali ludzie?
- Zostali stworzeni przez Boga.
- A mamusia mówiła że ewoluowali od małp.
- Mamusia mówiła o swojej stronie rodziny.