Idzie sobie żółwik, patrzy, a tu 10 zł leży.
Wziął dychę, poszedł do monopolowego i kupił sobie żubrówkę.
Schlał się i zasnął pod drzewkiem.
Idzie zajączek i myśli sobie:
Nakopię mu do tyłka, ale potem sobie myśli...
Smutno mu będzie, że ktoś mu nakopał i nic nie zostawił...
Położę mu dychę.
Budzi się żółwik i patrzy, 10 zł leży.
Wziął dychę, poszedł do monopolowego, kupił żubrówkę.
Schlał się i zasnął pod drzewkiem.
Idzie wilczek i sobie myśli:
Nakopię mu do tyłka, ale potem sobie myśli:
Smutno mu będzie, że ktoś mu nakopał i nic nie zostawił...
Położę mu dyszkę.
Budzi się żółwik i patrzy, 10zł leży.
Wziął dychę i poszedł do monopolowego.
Sprzedawca pyta żółwika:
- I co żółwiku. Znowu żubrówkę?
- Nie. Teraz whisky, bo od żubrówki coś mnie tyłek boli...
Idzie turysta przez polankę w górach na której pasą się owce. W pewnym momencie zauważa dziurę, która wydaje się nie mieć dna. Postanawia więc, aby sprawdzić czy owa dziura faktycznie ma dno, czy nie. Wrzuca więc kamyk. Czeka, czeka, lecz - nic nie słychać. "Pewnie kamyk jest po prostu za mały, dlatego nie usłyszałem jak się odbił od dna" - myśli. Wrzuca więc większy. Nadal nic nie słychać. No to jeszcze większy. Wciąż nic. Wrzuca w takim razie naprawdę wielki głaz, jednak zanim zdążył zareagować, do dziury wskakuje mała owieczka.
Zdziwiony turysta idzie dalej i widzi zaniepokojonego bacę liczącego swoje owce. Pyta się go więc:
- Baco, czemu jesteś taki zdenerwowany?
Baca mu odpowiada:
- Miołem no ja 100 łowiecek, jednak nie mogę znaleść jednej, a była to taka jedna mała, co bardzo lubiła uciekać, to żem ją przywiązał do takiego wielkiego głazu...
Jak nazywają się budynki w USA?
Ściany zjednoczone
- Żołnierze! Dziewczyna staje się kobietą w ciągu jednej nocy. Chłopak staje się mężczyzną w ciągu dwóch lat w wojsku! Życzę wam, żeby te dwa lata minęły wam jak jedna noc!
Dawno dawno temu żyła sobie Zosia, która sprzedawała literki. Codziennie wstawała o siódmej, ubierała się i schodziła na dół sprzedawać literki. Nie zarabiała na tym dużo i nie miała za wiele pieniędzy, ale też nie głodowała. Pieniędzy starczało jej zwykle na zupę, a czasami, gdy trafił się bogatszy klient, który mógł sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki, za zarobione pieniądze kupowała sobie do zupy kawałek chleba.
To był zwykły dzień. Zosia wstała, ubrała się i zeszła na dół sprzedawać literki. Po kilku minutach do jej sklepiku z literkami przyszła klientka, pani Ania, która miała piekarnię obok sklepiku Zosi.
Dzień dobry, Zosiu - powiedziała pani Ania - czy mogłabym cię prosić o literkę C?
Zosia podała pani Ani literkę C, a pani Ania zapłaciła, pożegnała się i wyszła.
Jakiś czas później, do sklepiku z literkami Zosi przyszedł kolejny klient. Profesor Alan poprosił Zosię o literkę A. Zosia podała mu ją, a profesor Alan podziękował, zapłacił za nią i wyszedł.
Tego dnia Zosia obsłużyła jeszcze czterech klientów. Zbliżała się już dziewiętnasta, Zosia zamierzała niedługo zamknąć sklep, ale dokładnie o osiemnastej pięćdziesiąt osiem do sklepu z literkami wszedł ostatni klient. DOCENT KAMYK, informowała przypinka przy jego garniturze. Klient wyglądał bardzo zamożnie, na takiego, który może sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki. Docent podszedł do lady i obrzucił Zosię wyzywającym spojrzeniem.
- Dzień dobry - klient miał oschły głos.
- D-dzień d-dobry - wyjąkała Zosia.
- Usłyszałem, że można tu kupić literki. Czy to prawda? - Zosia pokiwała głową - Dobrze. W takim razie poproszę jeden alfabet.
Zosia zamarła. Klient który kupował trzy literki był bogaty, ale cały alfabet..? To się po prostu nie zdarzało!
- Na co czekasz? - Na te słowa Zosia rzuciła się na zaplecze, szykować literki. Była po całym dniu pracy w sklepie, a nie miała wszystkich literek. Zaczęła wykuwać nowe literki.
Zosia jeszcze nigdy się tak nie zmęczyła. Pracowała jak tylko umiała, a robiło się coraz później. Była już dwudziesta, kiedy Zosia skończyła robić literkę Z, a przecież musiała dzisiaj kupić sobie jeszcze zupę! Przybiła wszystkie literki do deseczki i zmordowana, podała ją zniecierpliwionemu klientowi. Ten popatrzył na Zosię krytycznie i popatrzył na otrzymany alfabet.
- Ale przecież tu nie ma literki O!
Zosia prawie wyrwała deseczkę z alfabetem z rąk docenta Kamyka. Popatrzyła na nią długo, ze strachem. Rzeczywiście. Nie było literki O. Zamiast niej, pomiędzy literkami N i P widniała tylko pusta przestrzeń.
ZOSIA ONIEMIAŁA.
Klientka w chińskiej restauracji pyta kelnerkę:
- Co pani dziś poleca? Kurczaka orientalnego czy Kaczkę w sosie słodko-kwaśnym?
- Aaa... Jeden pies.
Mąż z żoną baraszkują w sypialni. Zabierają się do tego bez pośpiechu, powoli budując romantyczny nastrój. Nagle zza ściany słyszą wkurzonego sąsiada:
- Co to ma być? Ruszać się, ślimaki jedne!
Trochę speszeni odsuwają się od siebie i z niepokojem patrzą dookoła, a zza ściany znowu:
- Jesteś facet czy pedał? No bierz ją! Bierz ją ku**a!
Żona na to:
- Ten stary zbok chyba nas podgląda. Zobacz czy ściana nie jest dziurawa.
I zaczyna się szukanie dziury w całym, ale na nic - mur jest solidny i szczelny niczym Durex Extra Safe.
Nadal zaniepokojeni, atmosfera jest już mocno zepsuta, ale w końcu inne uczucia biorą górę i para znów zaczyna się obściskiwać. A zza ściany znowu:
- No szybciej! Tyle kasy na was poszło, ciamajdy!
Żona od razu:
- O czym on gada? Ten psychol chyba podłożył nam tutaj kamerę!
I zaczyna się zaglądanie w każdy kąt, przestawianie mebli i panika, chcą już dzwonić na policję, kiedy nagle mąż łapie się za głowę.
- Nie dzwoń. Rany boskie, debil ze mnie, nie dzwoń! Mecz! Kompletnie zapomniałem!
Komentarze
Odśwież20 sierpnia 2016, 19:23
wszystko było tak śmieszne ze sie zesrałem:)
Odpisz
19 sierpnia 2016, 13:21
Odpisz
19 sierpnia 2016, 10:40
Obrzydliwe ale śmieszne
Odpisz
19 sierpnia 2016, 12:00
@KlaudiaRose: W oryginale było o r*chaniu pijaka...
Odpisz
20 sierpnia 2016, 00:24
@KlaudiaRose: twój komentarz też jest obrzydliwy ale śmieszny
Odpisz
20 sierpnia 2016, 12:24
@BOSS111: Dlaczego niby?
Odpisz
20 sierpnia 2016, 12:43
@KlaudiaRose: a dlaczego to jest obrzydliwe?
Odpisz
20 sierpnia 2016, 12:45
@BOSS111: Bo jest o składaniu rzeczy do dupy
Odpisz
20 sierpnia 2016, 12:45
@BOSS111: *wkładaniu
Odpisz
20 sierpnia 2016, 12:48
@KlaudiaRose: zwracam honor
Odpisz
21 sierpnia 2016, 13:49
@BOSS111: Co to znaczy?
Odpisz
21 sierpnia 2016, 23:39
@KlaudiaRose: że nie chce mi się dalej dyskutować na ten temat
Odpisz
2 września 2016, 07:25
@KlaudiaRose: To jest o kopaniu, zboku
Odpisz
2 września 2016, 18:02
Zboku?!
Odpisz
2 września 2016, 18:31
@KlaudiaRose: Tak, jeszcze się podszywasz pod Klaudię
Odpisz
2 września 2016, 23:57
Ja jestem Klaudią. Przeczytaj ten kawał jeszcze raz
Odpisz
3 września 2016, 09:25
@KlaudiaRose: Jesteś tylko napalonym Mar*****. Jeśli uwarzasz, że jesteś Klaudią, pokaż dowód
Odpisz
3 września 2016, 11:15
Ale jaki?
Odpisz
3 września 2016, 11:39
@KlaudiaRose: No że jesteś Klaudia
Odpisz
3 września 2016, 12:07
Odpisz
3 września 2016, 16:25
@KlaudiaRose: Czyli nie jesteś Klaudią, tylko zboczonym pedofilem, zgłosiłem cię
Odpisz
3 września 2016, 20:53
Nie da się wchodzić na profile innych osób więc nie możesz mnie zgłosić. I to raczej ty jesteś pedofilem
Odpisz
3 września 2016, 20:56
Dokończenie: Bo chcesz wiedzieć ile mam lat, jak wyglądam itd.
Odpisz
3 września 2016, 21:04
@KlaudiaRose: Widzisz, jesteś zboczona. I da się kogoś zgłosić
Odpisz
3 września 2016, 21:08
Dlaczego ,,jeste zboczona"?
Odpisz
3 września 2016, 21:13
@KlaudiaRose: Bo obrazek nie jesteś o penetracji. Zboku
Odpisz
4 września 2016, 09:25
Nawet nwm co to penetracja. Ale nie jest o tym co wcześniej napisałam tylko jest to w tym kawale
Odpisz
4 września 2016, 10:42
@KlaudiaRose: ,,Bo jest to o wkładaniu rzeczy do dupy"
Odpisz
4 września 2016, 11:00
@KlaudiaRose: spytaj się nauczycielki
Odpisz
4 września 2016, 20:56
I tak mnie nie zgłosiłeś/łaś bo u mnie się nie da zgłaszać
Odpisz
4 września 2016, 23:44
@KlaudiaRose: Tak, jestem dziewczyną. I sobie tylko żartowałam XD /S. Fajna wędka, nie?
Odpisz
5 września 2016, 06:33
Nieeeeeeeeeeeeee kończ tego.
Odpisz
5 września 2016, 06:38
@bezlada: Czego?
Odpisz
5 września 2016, 06:49
Wędki.
Odpisz
5 września 2016, 08:50
@bezlada: no ale fajna nową emotikona, prawda? /S S\
Odpisz
5 września 2016, 14:04
Do was: Ogar
Odpisz