Popularne dowcipy

- Ludzie mówią straszne rzeczy o tobie, że już zbzikowałeś do reszty!
- I to mają być straszne rzeczy? Żebyś ty słyszała, co o mnie mówiły wczoraj moje buty!

Oceń:

- A mój mąż już nie chowa przede mną zaskórniaków.
- Nie ma gdzie?
- Nie ma czego.

Oceń:

Jak donosi telewizja wczoraj policyjne oddziały prewencji rozgoniły przy użyciu pałek demonstrację masochistów.
Jeszcze nigdy obie strony nie miały takiej frajdy.

Oceń:

UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!

Wódka jest jak matrioszka. Otwierasz pierwszą, a potem idzie druga, trzecia...

Oceń:

Siostra Maria Katarzyna mieszkała w klasztorze niedaleko sklepu monopolowego Jacka. Pewnego dnia weszła do sklepu i powiedziała:
- Jacek, daj mi ćwiartkę brandy.
- Siostro Mario Katarzyno! - wykrzyknął Jacek - Nigdy bym tego nie zrobił! Nigdy nie sprzedałem alkoholu zakonnicy!
- Jacku - powiedziała siostra - To dla matki przełożonej - zniżyła głos - Ma zatwardzenie, no wiesz...
Jacek sprzedał więc jej brandy. Później zamknął sklep i poszedł do domu. Kiedy mijał klasztor i zobaczył siostrę Marię Katarzynę. Śpiewała i tańczyła na chodniku, wirowała, machała rękami jak ptak. Zbliżał się tłum, więc Jacek przepchnął ja dalej i krzyknął:
- Siostro Mario Katarzyno! Na litość boską! Powiedziała mi siostra, że to na zatwardzenie siostry przełożonej!
Niezbita z tropu siostra Maria Katarzyna odpowiedziała:
- Bo tak jest, mój młodzieńcze, tak jest! Kiedy mnie zobaczy, to się zesra!

Oceń:

Wywiad z grupą ABBA:
- Dlaczego zdecydowaliście się ponownie występować po tylu latach?
- Money, money, money...

Oceń:

- Ostatnio, po raz chyba pierwszy, zgodziłem się ze słowami premiera, gdy powiedział, że wszyscy członkowie rządu muszą mieć własne cele.

Oceń:

Na egzamin "wtacza się" wyraźnie pijany student:
- Ppanie ppprofesorze, czy przyjmie Pan pijanego?
- Proszę wyjść i wrócić trzeźwy!
- Aaale ja bardzo Pana proszę...
- Bez dyskusji! Proszę wyjść!
- Ale Panie profesorze... To naprawdę ostatni raz...
- Nie. Wynocha stąd!
- Ale naprawdę, niech się Pan zgodzi...
- No dobrze ale żeby mi to było po raz ostatni...
Na to student otwiera drzwi i krzyczy:
- Chłopaki, Wnieście go!

Oceń:

Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, chciałam...
- Proszę się rozebrać.
Gdy kobieta się rozebrała, lekarz pyta:
- No i co pani dolega?
- Nic, ja chciałam tylko zapytać, czy pan doktor nie potrzebuje ziemniaczków na zimę...

- Kochanie, co to jest ten spalony?
- Dobrze Mariolka, widzisz ten kotlet na moim talerzu?
- Widzę.
- No więc... Wystarczyło podać wcześniej.

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (110)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

W gimnazjum:
- Pani profesor, jak się pisze słowo "ciąża"?
- Ewa, już mówiłam, że dziś piszemy o Mickiewiczu, nie o wakacjach.

Zobacz cały dowcip

Facet kręci się nocą koło ulicznej lampy. Podchodzi do niego mężczyzna i pyta:
- Co robisz?
- Szukam klucza.
- Zgubiłeś go?
- Tak.
- Tutaj go zgubiłeś?
- Nie.
- To czemu tu go szukasz?
- Bo tu jest jaśniej.

Zobacz cały dowcip

Idzie ślepy lasem i bada grzyby smakiem:
- O podgrzybek,
Idzie dalej
- O maślak
Idzie dalej
- O gówno, dobrze że nie wdepnąłem!

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Rosjanin przyjeżdża do gułagu. Strażnik przyjmuje go i pyta:
- Według papierów dostałeś 50 lat, za co?
- Strażniku, powiedziałem, że Stalin jest kretynem.
- I za to dostałeś 50 lat?
No tak, 10 za obrazę Kremla, 10 za obrazę matki ojczyzny, 15 za obrazę Stalina i 15 za rozpowszechnianie tajemnicy państwowej.

Zobacz cały dowcip

- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.

Zobacz cały dowcip

Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?

Bronisław.

Zobacz cały dowcip