Popularne dowcipy

Ktoś puka do drzwi. Otwiera Jasio:
- Tato, przyszedł jakiś pan i mówi, że zbiera na osiedlowy basen. Mam mu coś dać? - Daj mu trzy wiadra wody.

Buddyjski mnich idzie do fryzjera. Po skończonej usłudze pyta, ile ma zapłacić.
- Dla człowieka przepełnionego mądrością i szacunkiem - na koszt firmy - odpowiada fryzjer.
Następnego dnia na progu zakładu leży 12 klejnotów.

Do tego samego fryzjera na strzyżenie wybiera się katolicki ksiądz. Również pyta, ile powinien zapłacić.
- Dla człowieka pełnego wiary i miłości - gratis - odpowiada fryzjer.
Następnego dnia na progu zakładu leży 12 róż.

Również rabin wybrał się do tego fryzjera. Też pyta o cenę.
- Dla człowieka żyjącego tak blisko Boga - za darmo - odpowiada fryzjer.
Następnego dnia na progu zakładu stoi 12 rabinów.

Oceń:

Dwa bociany lecą obok skoczni. Nagle obok nich pojawia się Adam Małysz.
Wreszcie jeden z bocianów nie wytrzymuje i mówi do drugiego:
- Ty, patrz na niego. Lecimy już tak dziesięć minut, a on nawet się nie przywitał.

Rozmawiają dwie muchy:
- Zdzichu, Zdzichu!
- Co?
- G**no!
- Ale mi smaku narobiłeś.

W superdrogim, pięciogwiazdkowym hotelu gdzieś w Ammanie do recepcji podchodzi facecik z przetłuszczonymi włosami, przetartej kurtce, poplamionych spodniach, w kaloszach i w ogóle taki niepasujący. Mówi do recepcjonistki:
- Hej, daj mi klucz do apartamentu Deluxe.
Recepcjonistka spogląda na niego krytycznie i pyta:
- Do apartamentu Deluxe? Tego za 10 tys. dolarów za noc?
- Tak, dokładnie do tego apartamentu.
- Wie pan co... - mówi recepcjonistka - Mam wrażenie, że ten apartament nie jest dla pana odpowiedni.
- Słuchaj no, laleczko... Wzywaliście hydraulika? I jak wybija sedes w superdeluksie to jest nadal gówno, więc nie będę z tego powodu ubierał się inaczej niż do zwykłej roboty.

Jak się nazywa miejsce gdzie koty łowią myszy?
Kotłownia!

Idzie mężczyzna po rynku miasta, nagle zatrzymuje go pan z puszką na pieniądze i mówi:
- Dzień dobry, czy mógłby pan wrzucić parę drobnych? Zbieramy na chorą dziewczynkę..
Na co odpowiedział pierwszy:
- A po co wam chorą dziewczynka

Oceń:

Zebranie ludzi z zaburzeniami psychicznymi. Odzywa się psychopata:
- Powinniśmy znaleźć kota i go torturować! - wykrzyknął. Na to odpowiada zoofil:
- Tak, torturować go, a potem uprawiać z nim seks!
- A potem go zabić! - krzyczy morderca.
- A potem, jak go zabijemy, znów uprawiajmy z nim seks! – uśmiechnął się nekrofil.
- Znajdźmy więc kota, torturujmy go, uprawiajmy z nim seks, zabijmy go, potem znów uprawiajmy z nim seks i... potnijmy go na kawałki! - rozpromienił się sadysta.
- I potem spalmy jego ćwiartki, co do jednej! - wtrącił piroman.
Z całego zebrania tylko masochista siedzi cicho.
- A ty co byś chciał zrobić? - sypią się pytania.
- Miau.

Oceń:

W autobusie zauważyłem, że murzyn siedzący obok mnie ma 7 palców.
- Wow, stary. Nigdy wcześniej nie widziałem kogoś z 7 palcami.
- Pie**ol się i daj mi w spokoju zjeść Twixa.

Pewnego razu policja przyłapała całą grupę prostytutek podczas dzikiej orgii w hotelowym pokoju. Policjanci wyprowadzili prostytutki z hotelu i ustawili w szeregu na ulicy. Pech chciał, że obok przechodziła babcia jednej z dziewczyn. Gdy zobaczyła swoją wnuczkę, od razu podeszła i zapytała:
- Dlaczego stoisz, kochanie, w tym szeregu?
Dziewczyna, aby ukryć prawdę, wymyśliła na poczekaniu kłamstwo:
- Policja rozdaje pomarańcze za darmo, a ja tu stoję by parę dostać.
Babcia pomyślała na to: "To bardzo miło z ich strony - też postoję, to może jakieś dostanę". Jak pomyślała, tak zrobiła - ustawiła się szybko na końcu szeregu.
Tymczasem policjanci zaczęli spisywać dane prostytutek. Gdy jeden z nich doszedł do babci, strasznie się zirytował i zapytał:
- Łał, pani ciągle to robi w tym podeszłym wieku? Jak pani daje radę?
- Oh, słodziutki, to jest bardzo proste: wyjmuję moje zęby, ściągam skórkę i wylizuję do sucha...

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (116)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Jak rozmnażają się kalorie?

- Przez pączkowanie.

Zobacz cały dowcip

Na terytorium Indian położono drogę żelazną. Wódz postanowił osobiście powitać pierwszy przyjeżdżający pociąg. Stanął na torach podniósł rękę w geście powitania a lokomotywa... nawet nie zwolniła i przejechała po nim jak po łysej kobyle. Ciężko ranny wódz odzyskuje przytomność w swoim kipi, gdy nagle słyszy zza ściany narastający gwizd. Zrywa się na równe nogi, wyskakuje na zewnątrz, patrzy a tu czajnik z gwizdkiem. Zrzuca go na ziemię, kopie, depcze, wali toporkiem. Żona wypada za nim wołając:
- Uspokój się, co robisz?
A wódz na to:
- Zabić gnidę póki mały!

Zobacz cały dowcip

Żona przegląda kobiecą prasę. Nagle z przerażeniem zrywa się z fotela i biegnie do męża:
- Kochanie, czy Ty wiesz ile trzeba biegać, żeby spalić jednego pączka?!
Mąż leniwie odrywa wzrok od telewizora, a gębę od piwa:
- A po jakiego diabła palić pączki?!

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?

Zobacz cały dowcip

*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.

Zobacz cały dowcip

Podróżnik w czasie: Który mamy rok?
Bush: Koleś, nie wiem kim jesteś, ale masz poważny problem! Wylądowałeś w białym domu!
Podróżnik w czasie: Co z tego, chce wiedzieć który mamy rok!
Bush: Wrzesień 2001
Podróżnik w czasie: Przed czy po zamachu?
Bush: Przed
Podróżnik w czasie: Co
Bush: Co

Zobacz cały dowcip