Nowy manager zatrudnił się w dużej międzynarodowej firmie.
Pierwszego dnia wykręcił wewnętrzny do swojej sekretarki i drze się:
- Przynieś mi ku**a tej kawy szybko!
Z drugiej strony odezwał się gniewny męski głos:
- Wybrałeś zły numer! Wiesz z kim rozmawiasz?!
- Nie!
- Z Dyrektorem Naczelnym, ty idioto!!
- A wiesz, z kim ty ku**a rozmawiasz?!
- Nie!
- No i dobrze!
Mąż i żona czekają na przystanku autobusowym, z nimi jest ich 8 dzieci. Ślepiec dołącza do nich po kilku minutach. Kiedy autobus przyjeżdża, okazuje się, że jest tylko 9 wolnych miejsc. Więc tylko żona i jej ośmioro dzieci są w stanie zmieścić się w autobusie. Więc mąż i ślepy decyduje się pieszą wędrówkę. Idą, idą i po jakimś czasie męża wkurwia ciągłe tykanie laski niewidomego i mówi do niego.
- Dlaczego nie możesz umieścić kawałka gumy na końcu kija, bo ten dźwięk tykania doprowadza mnie do szału!'
Na to niewidomy:
- Gdybyś ty umieścił gumę na końcu swojego kija to nie zap***dalałbym piechotą tylko jechał autobusem.
Trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej - sprawa o przyznanie opieki nad dzieckiem. Matka (jeszcze żona, już nie kochanka) wstała i jasno dała do zrozumienia sędziemu, że dzieci należą się jej. To ona je urodziła, więc to są jej dzieci.
Sędzia pyta męża, co on ma do powiedzenia. Maż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się i rzekł:
- Panie sędzio, kiedy wrzucam złotówkę do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie czy do automatu?
Spotyka się czterech ludożerców. Trzech pyta się pierwszego:
- Jadłeś coś dzisiaj?
- Zjadłem Japończyka. Fuj same ryby.
To samo pytanie zadają drugiemu.
- Ja dziś zjadłem Chińczyka. Błee sam ryż.
- Ja zjadłem Francuza - mówi trzeci - łee same żaby.
- A ty? - pytają czwartego.
- Ja zjadłem Polaka.
- Ooo, chuchnij!
Podchodzi blondynka do Informacji PKP:
- Przepraszam, jak długo jedzie pociąg z Krakowa do Warszawy?
- Chwileczkę....
- Dziękuję!!!
Sędzia:
- Jaka jest przyczyna waszego rozwodu?
- Wysoki Sądzie, dowiedziałam się, że właścicielem mieszkania, które wynajmowaliśmy przez dwa lata, był mój mąż!
- O, k*rwa... geniusz!
Przez góry idzie kobieta z balejażem i widzi Bacę pasącego owce
- Baco! Jak wam powiem ile macie owiec to mi dacie jedną? - pyta kobieta.
- A dom!!
- To macie ich 132 sztuki!
Baca dotrzymał słowa i oddał kobiecie owcę. Po kilku chwilach Baca krzyczy:
- A jak wam powiem jaki kolor włosów miała pani przed zafarbowaniem to mi pani odda owcę?
- No dobra oddam!
- To byłyście blondynką!
- A skąd Baca wie?
- Bo mi pani owczarka zabrała!
Trzech hakerów i trzech graczy wybrało się w podróż pociągiem. Gracze kupili trzy bilety, a hakerzy jeden.
W pewnym momencie widzą, że zbliża się konduktor, hakerzy wzięli bilet i zamknęli się w toalecie.
Konduktor sprawdził bilety graczy i poszedł dalej. Przechodząc obok toalety zauważył, że ktoś tam jest, więc zapukał.
Hakerzy wysunęli swój bilet przez szparę, konduktor sprawdził, podziękował i poszedł dalej.
W drodze powrotnej gracze wzięli przykład z hakerów i kupili jeden bilet, a hakerzy nie kupili ani jednego.
Zbliża się konduktor, gracze zamykają się w pierwszej toalecie, a hakerzy w drugiej.
Zanim pojawił się konduktor jeden z hakerów wyszedł i podszedł do drzwi podszedł od pierwszej toalety, zapukał i powiedział:
- Bilet poproszę.
Córka pyta matki:
- Mamo, czemu brat ma takie dziwne imię - Ikar?
- Bo jak byłam z nim w ciąży, to miałam straszny apetyt na raki. A ''Ikar'' to ''raki'' od tyłu.
- A, to rozumiem. Dziękuję.
- Nie ma za co, Lana
Stoi facet na brzegu jeziora, w którym tonie kobieta. A że nie umiał pływać, więc woła na pomoc do wędkarza:
- Ratuj moją żonę. Dam Ci stówę. Ja nie umiem pływać!
Wędkarz wskoczył do wody uratował babę i mówi do faceta:
- Dawaj stówę, którą mi obiecałeś, a facet na to:
- Jest jeden szkopuł. Kiedy była pod wodą myślałem, że to moja żona. Teraz widzę, że to teściowa.
- Rozumiem - mówi wędkarz sięgając do kieszeni. - Ile Ci jestem winien?
W przerwie meczu piłki nożnej trener mówi do swoich graczy.
- Nie myślcie, że jestem przesądny, ale przy stanie 0:13 zaczynam wątpić w nasze zwycięstwo.
Zapisują bacę do Partii. Sprawdzają życiorys.
- No a jak to było po wojnie? Byliście w jakiejś bandzie?
- Ni, ta bydzie pirsa.
- Mamo, ja chcę kotka na wigilię!
- Nie wydziwiaj, jak zawsze będzie karp.
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.