Pewna kobieta wraca w Wigilię z...

Pewna kobieta wraca w Wigilię z zakupów. Niestety uciekł jej autobus, więc próbuje złapać stopa. 
Nagle zatrzymują się policjanci swoim radiowozem, a kobieta mówi: 
- Panowie, jest Wigilia, a mi uciekł autobus. Bądźcie tak mili i podwieźcie mnie do domu. 
Policjanci się zgodzili. 
Kobieta mówi im, gdzie jechać, aż w końcu dojechali na miejsce. 
- Panowie, wszystkie pieniądze wydałam na zakupy, więc nie mam wam jak zapłacić. Może zapłacę w naturze? 
Policjanci odmawiają. 
Kobieta odchodzi. 
Nagle jeden policjant pyta drugiego: 
- Władek, a jak się płaci w naturze? 
- Nie wiem. 
Więc kierowca radiowozu otwiera okno i woła: 
- Proszę pani, a jak się płaci w naturze? 
- No, ściągnę majtki i wam dam. 
Policjant pyta drugiego: 
- Władek, chcesz majtki? 
- Nie. 
- Ja też nie. 
I pojechali.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar Towarzysz777

1 września 2019, 02:01

Dowcip już tu był...laaata temu

Avatar Ares011

31 sierpnia 2019, 22:17

Rozumiecie, bo policjanci to głupi

Avatar Hello_pati

31 sierpnia 2019, 14:10

A myślałam, że ten dowcip zostanie wstawiony gdzieś w Grudniu

Avatar Felixprzezx

31 sierpnia 2019, 09:08

Była kiedyś scena w filmie podobna tylko tam nie była Wigilia i była młoda kobieta

Avatar ewaimisiu

25 października 2018, 00:25

Bez wigili było by śmieszniejsze

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Zakład psychiatryczny.
Pacjent chodzi po korytarzu ze szczoteczką do zębów na smyczy. Podchodzi do niego lekarz i pyta:
- Jak się czuje pański piesek?
- Jaki pies? Panie doktorze tak sobie szczoteczkę do zębów na sznurku ciągnę.
Lekarz zadowolony biegnie do innych lekarzy powiedzieć, że pacjent wyzdrowiał.
W tym momencie pacjent zwraca się do szczoteczki do zębów:
- Te... Azor patrz jak go wykiwaliśmy.

Zobacz cały dowcip

Co robi ksiądz na ulicy?

Nawraca.

Zobacz cały dowcip

Z życia wzięte:
Przychodzi koleś do McDonalda i zamawia zestaw.
- Czy chce Pan powiększone frytki? - pyta sprzedawczyni.
- Powiększone frytki?! To można tak?
- Oczywiście - odpowiada z politowaniem babeczka.
- Rewelacja, to ja poproszę te powiększone frytki.
Po chwili koleś dostaje zestaw z frytkami. Podnosi jedną z nich, ogląda pod światło badawczym wzrokiem i oznajmia z kamienną twarzą:
- Przepraszam ja zamawiałem powiększone frytki...
- No tak, to są powiększone...
- Nie, ta frytka jest normalna...
- No tak, bo powiększone, to chodzi o to, że one nie są większe, tylko ma Pan ich więcej...
- Proszę Pani, czy jakby chciała sobie Pani cycki powiększyć, to by sobie Pani dorobiła trzeciego?

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip

Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?

Bronisław.

Zobacz cały dowcip

Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...

Zobacz cały dowcip