UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Lubię jajka, ale ich nie znoszę.
Dlaczego głuchoniemy złodziej nie poszedł do więzienia?
- Bo nie usłyszał zarzutów.
U dentysty:
- Teraz pora na coś co może pana zaboleć.
- Ok, jestem gotowy...
- Od roku spotykam się z pana żoną.
- Jak dowiedziałeś się o tym, że żona cię zdradza?
- Wróciłem do domu i opowiedziałem jej dowcip, a ten idiota w szafie zaczął się śmiać.
- Kochanie, zebrałam całą torbę swoich ubrań do oddania potrzebującym.
- Po co? Nie prościej jest je wyrzucić?
- Wyrzucić? Przecież są na świecie biedni i głodni ludzie, którym mogą się one przydać.
- Uwierz mi, nikt, na kogo będą pasować twoje ciuchy, nie jest głodny.
Siedzi pijany facet w barze i myśli sobie:
- Mam już dość, idę do domu.
Próbuje wstać, ale upada. Myśli:
- Ok, doczołgam się do drzwi i spróbuję wstać na ulicy.
Wychodzi na ulicę, próbuje wspiąć się na parkometr, ale znów upada. Myśli:
- Doczołgam się do tamtego murku i spróbuję.
Wspina się na murek, ale znowu upada. W ten sposób, ciągle bezskutecznie próbując wstać, doczołguje się do domu. Starając się nie budzić żony, wślizguje się do łóżka. Rano żona budzi go wymówkami:
- Piłeś?!
- Ależ co ty, skarbie! Ja, piłem?
- Właśnie dzwonili z baru, żeby ktoś odebrał twój wózek inwalidzki.
Codziennie o 7:35 dresiarz siada na ławce i 5 minut później widzi młodego chłopaka w okularach idącego do szkoły. W końcu po miesiącu widzi go bez okularów. Pyta:
- Eee ty, młody, co tak dziś bez okularków?
- Mam kontakty - odpowiada chłopak.
- Ej, ty mnie kolegami straszysz?!
- Wzywałeś mnie, szefie?
- Tak, usiądź. Jedna z księgowych skarżyła się na Twoje seksistowskie komentarze. Na razie potraktuj to jako ostrzeżenie.
- Księgowa się skarżyła? Która?
- Ta niska z fajną dupą i wielkimi cyckami.
Syn pyta się ojca:
- Tato kim ja w życiu będę?
- Albo się ożenisz albo nie ożenisz. Jak się ożenisz toś przepadł, a jak się nie ożenisz, to masz dwa wyjścia. Albo pójdziesz do wojska, albo nie pójdziesz. Jak nie pójdziesz toś przepadł, a jak pójdziesz to masz dwa wyjścia. Albo pójdziesz na wojenkę, albo nie pójdziesz na wojenkę. Jak nie pójdziesz na wojenkę toś przepadł, a jak pójdziesz na wojenkę to masz dwa wyjścia. Albo Cię zastrzelą albo Cię nie zastrzelą. Jak Cię nie zastrzelą toś przepadł. A jak Cię zastrzelą to masz dwa wyjścia. Albo Cię pochowają pod brzózką, albo pod dębem. Jak Cię pochowają pod brzózką toś przepadł. A jak Cię pochowają pod dębem to masz dwa wyjścia. Albo Cię przerobią na książki, albo na papier toaletowy. Jak Cię przerobią na książki toś przepadł. A jak Cię przerobią na papier toaletowy to masz dwa wyjścia. Albo będziesz służył mężczyznom, albo kobietom. Jak będziesz służył mężczyznom toś przepadł, a jak będziesz służył kobietom to masz dwa wyjścia. Albo będziesz służył z tyłu albo z przodu. Jak będziesz służył z tyłu toś przepadł, a jak będziesz służył z przodu to będzie to samo jak byś się ożenił.
- Jasiu, czy się zajmuje filozof?
- Szukaniem problemów tam, gdzie ich nie ma.
Wchodzi blondynka do McDonalda:
- Poproszę frytki.
- Duże czy małe?
- Pani da trochę tych, trochę tych.
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.