Nowe dowcipy i kawały

Facet w szpitalu pyta lekarza prowadzącego:
- Kiedy mnie wypuścicie?
- Za jakieś 7-10 dni.
- A wcześniej się nie da? Muszę do fabryki! Zaraz sprzęt dostarczą, muszę go zainstalować?
- A bez pana nie dadzą sobie rady?
- W tym sęk, panie doktorze.... Dadzą sobie, a nie chcę, by się w tym zorientowali.

Oceń:

Dyrektor cyrku dał do gazety ogłoszenie następującej treści:
"Poszukujemy odważnego mężczyzny, który z masztu wysokości piętnastu metrów z zawiązanymi oczami wskoczy do szklanki. Nie musi umieć nurkować, szklanka będzie pusta".

Oceń:

- I jak tam nasz pacjent z wysoką gorączką?
- Po obiedzie temperatura zaczęła spadać.
- Doskonale! Jaka jest obecnie?
- Pokojowa.

Oceń:

Rabinowicz stoi na nabrzeżu i wrzuca pieniądze do rzeki.
- Co się stało? - pyta zaskoczony przechodzień.
- Moja moneta wpadła do wody.
- Ale dlaczego wrzucasz tam inne monety?
- Żeby nie leźć do wody tylko po jedną.

Oceń:

- Gdzie jest Goldblaum?!
- W saunie, z trzema kobietami, 90-60-90.
- Niemożliwe, muszę to na własne oczy zobaczyć!
Facet wbiega do sauny, rzeczywiście, w środku Goldblaum i trzy kobiety: jedna 60 lat i dwie po 90.

Oceń:

Robotnik wykonuje swoją pracę w 4 dni i 5 godzin. Pijany robotnik tą samą pracę w 7 dni i 8 godzin. Na budowie pracuje 7 robotników i 1 majster nadzorujący. Majster przychodzi trzeźwy na budowę co 3 dzień, a do sklepu monopolowego jest 13 minut biegiem.
Oblicz zysk sklepu monopolowego, gdy budowany jest dom dwukondygnacyjny?

Oceń:

- Tato - spytał Jasiu - czy tę budowę ogrodzili, żeby nikt nie widział, co tam robią?
- Nie, synku, żeby nikt nie widział, że tam nic nie robią...

Oceń:

Wrócił Marian z saksów, smartfon przywiózł. Pochwalił się żonie i poszedł do łazienki się wykąpać. Stamtąd zadzwonił na domowy:
- Chodź, umyj mi plecy!
- Nie mooogę, kochany, ten głąb już wrócił.

Oceń:

Czemu piromani podpalają budynki?
Bo lubią podgrzewać atmosferę.

Oceń:

Do oddziału banku w trakcie remontu wchodzi zdenerwowany klient i od drzwi już krzyczy na dysponenta:
- Co to jest, co to ma znaczyć?!
Pracownik banku nie wie co jest grane, jednak grzecznie podpytuje:
- W czym mogę pomóc?
- Co to za remonty i malowanie? Po jaką cholerę pomalowano cały budynek?
Pracownik:
- Dzięki temu nasza placówka wygląda ładniej, schludniej, aby nasi klienci czuli się lepiej.
Klient:
- Może i tak, tylko tam przy bankomacie miałem zapisany na ścianie numer PIN i nie mogę teraz wypłacić pieniędzy!

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (121)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Angela Merkel umiera, trafia do piekła. Staje z walizami u wrót piekła, płacze. Wychodzi diabeł, patrzy na nią zdziwiony, sprawdza na liście...
- Zaszła pomyłka, ty masz trafić do raju!
Merkel radosna jak skowronek, zapomniawszy o wszystkim, w tym o walizkach, biegnie w podskokach do raju. Diabeł przy bramie kręci z niesmakiem głową i przywołuje dwa diablątka, żeby odniosły Merklowe walizki do raju. Ale diablątka swawolne, zanim z walizkami trafiły pod bramę raju, było już po godzinach przyjęć. Co robić - muszą się z tobołami na mur wspinać.
W tym czasie w raju dwa anioły patrolujące mur zauważają diablęta. Jeden mówi do drugiego:
- Patrz, Merklowa dopiero godzinę u nas, a już uchodźcy próbują się dostać!

Zobacz cały dowcip

Jasiu wraca do domu z przedszkola cały podrapany na twarzy. Mama wystraszona się pyta:
- Jasiu! Co się stało?
- Dzisiaj było mało dzieci w przedszkolu.
- Dobrze, ale co to ma wspólnego z tym co ci się stało?
- Pani kazała nam ustawić się w kółko, złapać za rączki i tańczyć dookoła choinki.

Zobacz cały dowcip

Szef: Wiem, że nie lubisz pracować w weekend, ale musimy skończyć ten projekt do poniedziałku. Przyjdź w sobotę do pracy.
Ja: No dobra szefie, ale wie pan, w weekendy komunikacja miejska działa dużo wolniej, więc trochę się spóźnię.
Szef: No dobra, to o której będziesz?
Ja: W poniedziałek.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

- Która godzina?
- Nie wiem, podaj mi trąbkę.
*zaczyna grać*
Ktoś krzyczy: Kto gra na trąbce o drugiej w nocy?!

Zobacz cały dowcip

Rosjanin przyjeżdża do gułagu. Strażnik przyjmuje go i pyta:
- Według papierów dostałeś 50 lat, za co?
- Strażniku, powiedziałem, że Stalin jest kretynem.
- I za to dostałeś 50 lat?
No tak, 10 za obrazę Kremla, 10 za obrazę matki ojczyzny, 15 za obrazę Stalina i 15 za rozpowszechnianie tajemnicy państwowej.

Zobacz cały dowcip

Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?

Bronisław.

Zobacz cały dowcip