- Dlaczego ściany nie toczą ze sobą wojen?
- Bo pomiędzy nimi jest pokój.
W lesie wybucha wojna. Ogłaszają mobilizację. Niedźwiedź i zając, najlepsi kumple idą się stawić na komisję wojskową. Siadają razem na korytarzu, kolejni rekruci są przydzielani do odpowiednich jednostek. Nadeszła pora na niedźwiedzia. Po wejściu do pokoju generał pokazuje mu zdjęcie samolotu:
- Niedźwiedź, wiesz co to jest?
- Nie mam pojęcia, nigdy czegoś takiego nie widziałem.
Na następnym zdjęciu widnieje czołg:
- A to, wiesz co to?
- Eee no to jest czołg.
- Wspaniale, a umiesz go obsłużyć?
- Niestety nie.
Wojskowy otwiera szafkę stojąca obok i wyjmuje karabin.
- A co powiesz mi o tym?
- AK 47, kaliber 7.62mm, szybkostrzelność teoretyczna.
- Dobrze, wystarczy, do piechoty.
Niedźwiedź wychodzi z pokoju, podbiega do niego zając:
- I jak było?
- Jestem w piechocie. Słuchaj na początku pokażą ci zdjęcia jakiegoś sprzętu. Mów , że nie wiesz co to jest. Na koniec wyjmą z jedynej tam stojącej szafy karabin. Powiedz, że umiesz z niego strzelać i będziemy razem w piechocie.
Przychodzi kolej zająca. Zdjęcie samolotu:
- Wiesz co to jest?
- Nie mam pojęcia.
Zdjęcie czołgu:
- A to?
- Też nie.
Zdenerwowany generał krzyczy:
- To co ty do cholery wiesz?!
- Wiem, że w szafie trzymacie kałacha.
- Dobrze zając, do wywiadu
Jasiu z tatą idą ulicą. Nagle syn prosi tatę:
- Tato kup mi lody, no kup mi lody, no kup.
Ojciec w końcu nie wytrzymuje:
- Jasiu ja też bym zjadł lody, ale niestety pieniądze mamy tylko na wódkę.
Jest spotkanie do pierwszej komunii św. Ksiądz rozdaje poświęcone różańce. Jasio w końcu dostaje swój i zaczyna się nim bawić. Ksiądz do Jasia:
- Jasiu nie wolno bawić się różańcem.
- Dlaczego? - pyta Jasio.
- Bo w każdym tym koraliku jest aniołek.
- No to aniołki! Karuzela.
Przyjacielski Niemiec, odważny Francuz, szczupły Amerykanin, niepowtarzalny Chińczyk, trzeźwy Polak i Anglik z wielkim kutasem wchodzą do baru, a Żyd do nich: Wszystko na mój koszt!
Środek Zimnej Wojny. USA, obawiając się ataku ZSRR, szkolą szpiegów, by zdobyli informacje. Kurs kończy najlepszy z najlepszych wśród najlepszych. Dzień odprawy.
- Listen! - mówi dowódca - Twoja mission jest top secret i very fuckin' important. Twoim celem jest dotrzeć do Moscow i zdobyć top secret information na temat planowanej invasion! Potem nasz łącznik we Vladivostok załatwi Ci powrót do USA. Zrozumiałeś?
- Yes, sir! Znaczy... Da, tawarisz kamandir!
Zrzucają agenta na totalnym zadupiu. Po kilku godzinach znajduje wioskę - kilka chałupek na krzyż. Myśli sobie:
- OK. Teoria teorią time for practise.
Dostrzega babulkę na ławeczce, podchodzi doń:
- Zdrastwujcie, babciu.
- Zdrastwujcie, amerikanski szpiegu.
- Szto?
- Zdrastwujcie, amerikanski szpiegu.
- Szto? Ja nie amerikanski szpieg, ja ruski!
- Niet, wi nie ruski, wi amerikanski szpieg.
- Ja nie ruski? Nu pagadi!
Odśpiewuje babulce hymn ZSRR, Katiuszę, Kalinkę, Pust wsiegda budziet sonce.
- I szto? Ja nie ruski?
- Niet, wi amerikanski szpieg.
- To patrzcie teraz!
Odtańcowuje jej kazaczoka i to tak jakby nic nie robił od dziecka, tylko nak***iał kazaczoki.
-I szto? Ja nie ruski?
- Niet, wi amerikanski szpieg.
Facet myśli sobie:
- Damn it. Jak ona? Yeah, w sumie mówić, śpiewać i tańczyć każdy się nauczy. Ale tego nie da rady...
Tu wyciąga zza pazuchy pół litra. Otwiera i obala flaszkę w rekordowym tempie.
- I szto? Ja nie ruski?
- Niet, wi amerikanski szpieg.
- Ale, kak wi? Gawarim kak ruski...
- Da.
- Śpiewam kak ruski...
- Da.
- Tańczę kak ruski...
- Da.
- Nawet piję kak ruski!
- Da.
- To kak wi poznali, ze ja amerikanski szpieg?
- Widzisz, u nas w Sajuzie czornych niet.
Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik.
- Po co pani arszenik? - pyta aptekarz.
- Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza.
- Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą.
Na to kobieta wyciąga zdjęcie, na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.
- Oooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę!
Blondynka pyta swojego chłopaka:
- Czy to prawda, że płazy nie mają mózgu?
- Prawda żabciu.
Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi:
- Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu.
- Spoko, kup jej samochód, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzieś.
- Ok.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Chryste, aleś mi doradził.
- Co się stało?
- Posłuchaj, nie dość, że straciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłeś????
- No, Syrenkę.
- Boś głupi, trzeba było Jaguara, to by już nie żyła.
- Ok. Teraz kupię jaguara.
Spotykają się po następnych dwóch tygodniach:
- Rany julek, jaki jestem szczęśliwy!
- Co, nie żyje? A nie mówiłem?
- Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.
Mąż wraca do domu z pracy później niż zwykle. Po cichu otwiera drzwi i wchodzi do sypialni. Spod kołdry wystają cztery nogi zamiast dwóch. Zdenerwowany bierze "pałę" zza drzwi i wali nią w kołdrę. Po tak wyczerpującym zadaniu idzie do kuchni, żeby się czegoś napić. Wchodzi patrzy a tam siedzi jego żona i czyta pismo i mówi:
- Cześć kochanie, przyjechali dziś Twoi rodzice i położyłam ich w naszej sypialni. Mam nadzieje że już się przywitałeś.
Jak Królewna Śnieżka budzi siedmiu krasnoludków?
- SevenUp!
Rozmawia w szkole dwóch kolegów:
- Wiesz, wypróbowałem efekt axe. Naprawdę działa - chwali się jeden
- A co ty zrobiłeś?
- Psiknąłem mojej siostrze w twarz a ona się na mnie rzuciła!
Mała dziewczynka złowiła pewnego razu złotą rybkę.
Rybka obiecała, że w zamian za zwrócenie wolności, spełni jedno jej życzenie.
- Chciałabym mieć urodziny każdego dnia - powiedziała dziewczynka.
Jej życzenie zostało spełnione. Zmarła trzy miesiące później.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.