UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Dlaczego piwo jest tak moczopędne?
Żeby zrobić miejsce następnemu.
Wczoraj na skrzyżowaniu równorzędnym zderzyły się BMW 850 i Jeep Cherokee.
Kierowcy i pasażerowie odnieśli niegroźne rany postrzałowe.
Był sobie człowiek imieniem... nieważne. Miał on biuro turystyczne, które kochał nad życie. Jednak lata płynęły, a obroty spadały.
Aż tu nagle - eureka! Przyszedł pomysł na hit totalny: Sezon narciarski w Alpach! Pozostało tylko nakręcić reklamę. Facet wynajął więc (za ciężkie pieniądze) znaną agencję i czekał na efekty.
Po tygodniu dostał taśmę z gotowym spotem: Szeroki plan z ogromną górą piasku. Z wierzchołka zbiega biały gość w garniturze i w goglach. Przyspiesza, pędzi, wreszcie skacze i... przypieprza głową w ceglany mur u podnóża góry. Odjazd kamery - wokół dziesiątki Murzynów uchachany do granic możliwości. Koniec filmu. Facet nie zastanawiał się długo - łap za telefon i dzwoni do twórcy "dzieła":
- Co to k*rwa ma być?!
- Jak to co? Narty w Afryce!
- A gdzie tu do ch**a ciężkiego są narty?!
- Tu jest taka...metafora...
- Jaka znowu metafora!?!
- No... "białe szaleństwo"...
Kierowcy Formuły 1 mieli wziąć udział w reklamie opon. Reżyser opowiada im, jak wygląda scenariusz:
- Na początku zadam pytanie: Jak nazywa się jedyna część w samochodzie, która ma kontakt z podłożem?
- Dach! - krzyknął Robert Kubica.
Kontrola drogowa zatrzymuje blondynkę:
- Ma pani gaśnicę?
- Mam.
- A trójkącik?
- Wczoraj zgoliłam.
W samolocie leci ksiądz, siostra zakonna i oczywiście pilot. Nagle, z niewiadomych przyczyn samolot zaczyna się palić, wiec pilot głośno wola:
- Zakładamy spadochrony i skaczemy!
Tak tez wszyscy zrobili. Jako ze kobiety zazwyczaj puszczane są przodem, dali siostrze zakonnej pierwszeństwo. Ta jednak, gdy już prawie skakała, zaparła się o drzwi i ani rusz. Widząc to, pilot pyta księdza:
- Popchniemy ją?
Na co ksiądz, nerwowo spoglądając na zegarek odpowiada:
- A zdążymy jeszcze?
Kiedy artysta przestaje być darmozjadem?
- Gdy postawi rodzicom nagrobek.
Po czym poznać, że doroślejesz?
- Przestajesz kłamać o sobie na Instagramie i zaczynasz na LinkedIn.
Przychodzi baba do lekarza i od razu kładzie się na kozetce.
- Co pani się tak rozkłada?
- A co, mam gnić w poczekalni?
Hipnotyzer w cyrku wskazuje na jednego z widzów i mówi do publiczności:
- A teraz zahipnotyzuję tego pana i każę mu zapomnieć wszystkie niemiłe sprawy.
- Nie! - krzyczy mężczyzna z trzeciego rzędu. - On jest mi winien 500 złotych.
- Skąd wiesz o znaczeniu snów?
- Bo dużo śpię.
Do palacza:
- Czy mógłby Pan wydmuchiwać w przeciwnym kierunku?
- Gdybym mógł to występowałbym w cyrku...
- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...