Najlepsze dowcipy

Trzy wampiry wchodzą do baru. Pierwszy z nich siada, a barman pyta:
- Czego sobie życzysz?
- Setę krwi!
Drugi wampir siada, barman pyta:
- A co dla ciebie?
- Dwie kolejki!
Trzeci siada, barman pyta:
- No dobra, a czego ty sobie życzysz?
- Poproszę...gorącą filiżankę wody.
Barman poszedł po wszystkie napoje, wraca po chwili, rozstawia je i dając lekko zdziwiony trzeciemu wampirowi filiżankę, mówi:
- Masz, twoja woda...ale dlaczego nie zamówiłeś żadnego drinka?
- No cóż... -wyciąga z kieszeni zużyty tampon - ja robię herbatę.

Nauczycielka pyta się dzieci:
- Ile mucha ma nóg?
Z klasy odzywa się Jasio:
- A Pani to już nie ma większych zmartwień??

Oceń:

- Koleżanka pije?
- Nie.
- Dlaczego?
- Mam problemy z nogami.
- Uginają się?
- Nie, rozkładają...

Oceń:

Do sklepu mięsnego wchodzą dwie zakonnice.
- Słucham, co podać? - pyta ekspedientka.
- Proszę dwie parówki - mówi jedna z nich.
Druga odciąga ją na bok i szepcze:
- Kup, trzy, jedną zjemy...

Oceń:

Maż kupił kryształowy żyrandol. Wspiął się na drabinę i zaczął go wieszać. Żona trzymała mu drabinę i zaczęła się nudzić. Zauważyła, że mężowi jądro wystaje ze spodenek. Postanowiła zrobić mu dowcip i pociągnęła...
Ten puścił żyrandol, spadł z drabiny prosto na nią. Potłukli się oboje, żyrandol poszedł w drobny mak. Żona już się boi, że zaraz jej się dostanie, ale pyta:
- Kochanie, co się stało? Straciłeś równowagę?
- Jak mnie prąd kopnął, to aż do jaja doszło!

Oceń:

Kiedy pewien Żyd wrócił do domu z wesela, zapytano go, jakie było jedzenie.
Odpowiedział:
- Gdyby zupa była tak gorąca jak wino, a wino tak stare jak kurczak, a kurczak tak tłusty jak panna młoda, byłoby to nadzwyczajne jedzenie.

Oceń:

- Proszę pańskie prawo jazdy - zwraca się policjant do kierowcy.
- Ok, ale to trochę potrwa, bo właśnie jadę zapisać się na kurs.

W restauracji klient zamówił kotleta. Siedzi pochylony nad talerzem i płacze. Podchodzi zaintrygowany kelner i pyta:
- Dlaczego pan płacze?
- Może moje łzy go przekonają i zmięknie.

Oceń:

Na sali sądowej:
- Czy oskarżony dawał świadkowi narkotyki?
- Nie dawałem!
- A żona oskarżonego dawała?
- A dalej mówimy o narkotykach?

Ksiądz, pastor i rabin chcieli sprawdzić kto jest lepszy w swoim fachu. Postanowili, że pójdą do lasu, znajdą niedźwiedzia i postarają się go nawrócić. Spotykają się wieczorem. Zaczyna ksiądz:
- Kiedy znalazłem niedźwiedzia, nauczyłem go Katechizmu i pokropiłem wodą święconą. W przyszłym tygodniu przyjmie pierwszą komunię.
- Znalazłem niedźwiedzia przy strumieniu mówi pastor i wykrzyczałem święte słowa Boga. Niedźwiedź był tak zachwycony, że pozwolił się ochrzcić. Obaj spoglądają w dół na rabina, który leży na wpół żywy na noszach.
- Jak teraz o tym myślę - mówi. Może nie powinienem zaczynać od obrzezania...

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (141)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Na lekcji matematyki pani pyta Jasia:
- Jasiu czemu nie liczysz?
- Proszę pani, ja liczę na innych.

Zobacz cały dowcip

W przedziale pociągu siedzi mama z synkiem a na przeciwko nich facet. Mama zagłębiona w lekturze, nie zwraca uwagi jak synek dokazuje, kopiąc, szczypiąc i chlapiąc napojem podróżnego na przeciw. Po godzinie takiej zabawy, podróżny wstaje i udaje się w kierunku wyjścia. Za dziesięć minut jednak wraca na swoje miejsce.
- Jaka tu stacja była proszę pani?
Zagaduje mamuśkę.
- Nie wiem proszę pana - czytam!
- No to niech się pani dowie, bo pani synek na niej wysiadł!

Zobacz cały dowcip

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, wzięłam APAP Noc w dzień... czy umrę?!
- Wszyscy umrzemy... - odpowiada doktor.
- O nie! Co ja narobiłam! - krzyczy baba.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.

Zobacz cały dowcip

Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.

Zobacz cały dowcip

Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!

Zobacz cały dowcip