- Sensei, nie radzę sobie dobrze z budo.
- Opowiedz mi, Kohai.
- Brakuje mi lekkości i szybkości.
- Owszem.
- Brakuje mi elastyczności i zręczności.
- Owszem.
- Nie mam nieustępliwości i siły.
- Powiedz mi, Kohai, czy widziałeś, z jaką lekkością i szybkością orzeł szybuje nad skałami?
- Tak, sensei, widziałem.
- Czy zauważyłeś, z jaką elastycznością i zwinnością trzciny drżą na wietrze?
- Tak, sensei, zauważyłem.
- Czy widziałeś nieustępliwość i siłę wodospadu mielącego na pył kamienie i skały?
- Tak, sensei widziałem.
- I to jest, Kohai, twój problem. Zamiast trenować, gapisz się na jakieś gówna.
Jest egzamin. Studenci czekają nerwowo pod salą, jednak z nudów zaczęli rzucać sobie indeksami. Pech chciał, że jeden z nich spadł i wjechał pod drzwi. Po chwili wyjechał, a w indeksie była wpisana ocena 5. Następny student również wrzucił indeks pod drzwi i indeks wrócił z oceną 4, 5. I tak następnie 4, 3+, 3. Kolejny student bał się, ponieważ nie chciał dostać 2. Jednak odważył się i wsunął indeks pod drzwi. Ten po chwili wrócił z oceną 5 i dopiskiem: "5 za odwagę".
Pewnej nocy patrol policyjny czatował pod pewnym pubem motocyklistów na potencjalnych sprawców naruszenia przepisów jazdy "pod wpływem".
Krótko przed zamknięciem spostrzegli motocyklistę, który wytoczył się na miękkich nogach z baru, przetoczył się po wszystkich motocyklach, próbując dopasować kluczyk do 5 różnych motocykli, zanim znalazł swój. Kiedy wreszcie go znalazł, usiadł na nim i siedział przez kilka minut, kołysząc się ze spuszczoną głową i zerkając spode łba jak można się stąd wydostać. Wszyscy już opuścili bar i odjechali. W końcu i on dopasował sobie kask do głowy i telepiąc się okrutnie, odpalił motocykl i zaczął powoli jechać.
Policjanci tylko na to czekali. Zgarnęli chłopaka z motocykla i poddali badaniu alkomatem. Po chwili oczekiwania wyświetlił się wynik: 0,0. Wkurzeni policjanci zaczęli się zastanawiać jak to możliwe. Może alkomat się zepsuł?
Motocyklista na to spokojnie:
- Wszystko ok, dzisiaj ja jestem dyżurnym do odwracania uwagi...
Wszystkie kobiece prowokacje zaczynają się od słów:
- Czy jest w tym domu mężczyzna?
Mąż mówi do żony:
- Zdejmij majtki, bo zaraz przyjdzie hydraulik.
- A co, nie mamy już pieniędzy?
- Z kaloryfera k***a zdejmij!
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...
Mąż dzwoni do żony i od razu zadaje pytanie:
- Kochanie, z czym była dzisiejsza zupa?
- Z sekretnym składnikiem - Odpowiada żona.
- To go wyjaw, bo lekarze nie wiedzą, co robić...
Komentarze
Odśwież11 listopada 2021, 16:02
W filmie karate kod jackie chan mówił siao
Odpisz
24 lipca 2021, 19:44
Piękne
Odpisz
5 lipca 2021, 06:50
Dobre
Odpisz
Edytowano - 5 lipca 2021, 22:38
@Wikidoom: Dobre
Odpisz
20 lipca 2021, 22:10
@Czaderek07: dobre
Odpisz
7 lipca 2021, 00:32
Dlaczego jego sensei nazywa go kohai?
Odpisz
10 lipca 2021, 21:40
Może tak ma na imię
Odpisz
10 lipca 2021, 22:08
@Wojcech: To też tłumaczy wielką literę.
Odpisz
12 lipca 2021, 19:29
To nie imię, a odniesienie do osoby z niższym stopniem szkoleniowym jeśli mowa o japońskich sztukach walki
Odpisz
13 lipca 2021, 01:37
Tak się mówi?
Odpisz
15 lipca 2021, 21:47
Oczywiście
Odpisz
15 lipca 2021, 22:39
Nigdy tego nie trenowałem, więc nie wiedziałem
Odpisz
15 lipca 2021, 22:40
Też nie, ale trochę się uczyłam o kulturze więc się trochę wie
Btw nie spodziewałam się ciebie zauważyć w dowcipach
Ale spodziewałam się tego nie spodziewać
Odpisz
15 lipca 2021, 22:41
O kulturze sztuk walki?
Odpisz
15 lipca 2021, 22:43
Ogółem Japonii, ale to też gdzieś się natrafiło przy okazji
Odpisz
15 lipca 2021, 23:03
A pamiętasz może, gdzie o tym wyczytałaś?
Odpisz
15 lipca 2021, 23:15
Niestety nie, to było kilka stron, a do tego trochę też wiem od kogoś kto na nie chodzi
Odpisz