Czym się różni motorynka od brzydkiej dziewczyny?
- Niczym. Fajnie się jeździ dopóki kumple nie zobaczą.
Jak nazywa się dziecko wrzucone do kwasu?
Rozpuszczony bachor.
Pewien misjonarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył, że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę!? pomyślał ratownik. Kilka lat później facet wybrał się do cyrku. Występowały tam różne zwierzęta, także słonie, ale jego uwagę zwrócił jeden słoń który patrzył na niego w ten sam sposób jak ten z dżungli. "Czyżby to ten słoń?" pomyślał "jest do tamtego taki podobny!". Po występie podszedł do tego słonia, pogłaskał go w uszy, ale wtedy słoń złapał go trąbą i trzasnął nim kilka razy o podłogę zmieniając jego ciało w krwawy pasztet.
Okazało się że to nie był ten słoń.
Spotyka się dwóch kumpli po latach, jeden z nich artysta.
- Czeeeeśśśśść! Kupa lat! Stary, kupiłem Twoją płytę, jest po prostu genialna!
-Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, to Ty!
Na lekcji polskiego:
- Jasiu, jakiego rodzaju jest słowo "budżet"? - pyta nauczycielka.
- Żeńskiego, proszę pani.
- Jesteś pewien?
- Tak, bo ma dziurę.
Jak się nazywa dziewczyna dopiero rozpoczynająca karierę przydrożną?
- Wąskotirówka.
Zupełnie bez jakiejkolwiek okazji kupiłem żonie piękny bukiet kwiatów. Wręczam go mojej kochanej, na to ona:
- Tak, Tak! Teraz muszę znów 14 dni nogi rozkładać!
Na to ja:
- A dlaczego? Nie mamy wazonu?
Przychodzi pedał na basen i pyta się ratownika:
- Jaka dziś woda?
- Ch*jowa.
- Oooo to skacze na dupę...
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Dwoje złodziei ukradło kalendarz.
Podobno dostali po sześć miesięcy.
- Co mają wspólnego ze sobą blondynka i internet??
- I jedno i drugie ma wielu użytkowników.
Rosyjski ceremoniał parzenia herbaty, w przeciwieństwie do japońskiego, ogranicza się do rozpaczliwego szukania po całym mieszkaniu czystej szklanki.
Teleturniej 1 z 10:
- Proszę podać imię ukochanej Romea.
- Alfa.
Lekarz do pacjenta:
- Wyniki się potwierdziły. Jest pan bezpłodny.
- O rety, jak ja się teraz wytłumaczę żonie, że nasze dzieci nie są moje!
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.