Jasiu. Dowcipy o Jasiu - Popularne

Tata pyta Jasia:
- Gdzie jest twoje świadectwo?
Jasiu odpowiada:
- Koledzy ze szkoły mi ukradli i już go nie mam...
- Myślisz, że jestem na tyle głupi, żeby uwierzyć w to kłamstwo?
- Jakie kłamstwo?
- Że ty masz kolegów.

Oceń:

Jasio dostał od cioci z zagranicy niezwykły upominek - aparat do wykrywania kłamstw. Nazajutrz wraca ze szkoły i od progu woła:
- Dostałem piątkę z matmy!
Aparat:
- Piiip!
Mama strofuje synka:
- Nie kłam! Bierz przykład że mnie. Gdy chodziłam do szkoły, miałam same piątki!
Aparat:
- Piiip!
Ojciec dodaje:
- Bo wy macie teraz za dobrze i nie chce się wam uczyć. Gdy ja chodziłem do szkoły...
Aparat:
- Piiip!

Przedszkole. Mały chłopczyk zaczyna nerwowo zwalać na podłogę wszystkie zabawki poukładane równo na półkach.
- Co robisz, Jasiu - pyta wychowawczyni.
- Bawię się.
- W co? - dopytuje się pani.
- W k***a mać, gdzie są kluczyki do samochodu?!

Kolega do Jasia:
- Ile razy mam cię prosić, żebyś mi oddał pożyczone pieniądze?
- A przypomnij sobie, ile razy cię prosiłem, żebyś mi je pożyczył?

Oceń:

Ktoś puka do drzwi. Otwiera Jasio:
- Tato, przyszedł jakiś pan i mówi, że zbiera na osiedlowy basen. Mam mu coś dać? - Daj mu trzy wiadra wody.

Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
- Czy mogę popływać w tym basenie?
- Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.
Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
- Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
- Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka.

Pani kazała dzieciom przynieść do szkoły swoje domowe zwierzątka. Małgosia przyniosła kotka, Jadzia pieska, a Jasio przyniósł żabę.
- No i co ta twoja żaba potrafi, Jasiu? - pyta pani. Jasio szturchnął żabę, a żaba na to:
- Kła!
Jasio jeszcze raz szturchnął żabę, ale ona znowu:
- Kła!
Wreszcie Jasiu się zdenerwował i uderzył pięścią o stół, a żaba na to:
- Kłanta namera, tarira kłantanamera, kłanta namera tarira kłantanamera.

Tata uczy Jasia mówić.
Tata:
- Powiedz: "tata".
Jasiu:
- Mama.
Tata:
- Powiedz "TATA"!
Jasiu:
- Mama.
Tata:
- Powiedz KU*WA "TATA"!
Jasiu:
- KU*WA.
W tym momencie mama wchodzi do domu i pyta się:
Mama:
- Kto cię tego nauczył?
Jasiu:
- Tata.

Tata próbuje zmobilizować Jasia do nauki.
- Jasiu, jak dostaniesz piątkę to dam ci 10 złotych.
Następnego dnia, w szkole, Jasiu podchodzi do nauczycielki i szepcze:
- Proszę pani, chce pani łatwo zarobić pięć złotych?

W szkole podstawowej była wizytacja - przyjechał pan z kuratorium. Pech chciał, że wybrał sobie lekcję języka polskiego w pierwszej klasie - w klasie, w której uczył się znany wszystkim Jasio. Lekcję prowadziła młodziutka, atrakcyjna polonistka w krótkiej spódniczce i obcisłej bluzeczce. Pan wizytator został posadzony w ostatniej ławce, razem z Jasiem, bo to było jedyne wolne miejsce. Zajęcia polegały na tym, że pani pisała na tablicy zdanie, a dzieci zgłaszały się do odczytania go na głos. W pewnym momencie podczas pisania pani upuściła kredę, schyliła się po nią, podniosła i pyta:
- Drogie dzieci, kto teraz przeczyta co napisałam??
Między innymi zgłosił się Jasio, który nie zwykł był zabierać głosu na lekcji. Pani widząc jego podniesioną rękę chciała dać mu szansę wykazania się i poprosiła go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę. - powiedział Jasio.
- Źle! Dwója! - krzyknęła pani momentalnie czerwieniejąc na twarzy.
W tym momencie Jasio obraca się do wizytatora i głosem pełnym oburzenia mówi:
- Jak się nie zna literków, to się nie podpowiada!

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (127)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Przychodzi baba do lekarza ze spuchnięta twarzą.
- Co, pszczoła? - pyta lekarz.
- Uhmmm.
- Użądliła?
- Nie zdążyła. Mąż łopatą zabił.

Zobacz cały dowcip

Policjanci zostali wezwani na miejsce zdarzenia oglądają ciało kobiety w wieku mocno zaawansowanym.
Ciało znajduje się w ubikacji - z głową w sedesie przytrzaśniętą deską klozetową. Policjanci postanawiają przesłuchać gospodarza domu na okoliczność zdarzenia.
- Czy znał pan poszkodowaną?
- Tak, to moja teściowa.
- Zdzichu, sprawa jasna, pisz! Przyczyna zgonu: śmiertelne zatrucie domestosem w trakcie czyszczenia toalety.

Zobacz cały dowcip

Rekrutacja do firmy budowlanej:
Szef: Jak wbić gwóźdź?
Rekrut: Normalnie, bierzesz i wbijasz.
S: Kaśka! Pisz: robotnik wykwalifikowany. Następny! Jak wbić gwódź?
R: Noo zależy w co go wbić.
S: Kaśka! Pisz: brygadzista. Następny! Jak wbić gwóźdź?
R: Ale jaki gwóźdź?
S: Kaśka! Pisz: zaopatrzeniowiec. Następny! Jak wbić gwóźdź?
R: Hmm...a jaki budżet mam na to?
S: Kasiu, szukamy kogoś w dziale szprzedaży?

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip

Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?

Bronisław.

Zobacz cały dowcip

Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!

Zobacz cały dowcip