- Ile masz lat chłopczyku? - pyta starsza pani małego chłopca.
- Siedem. - odpowiada. - Ale mógłbym mieć już dziesięć gdyby nie to, że mój tata był taki nieśmiały.
Katechetka zadała dzieciom zadanie: narysować ilustrację do jakieś kolędy. Jasiu podchodzi do pani z narysowanym jeżem.
- Jasiu, do jakiej kolędy ten jeż?
- Do ,,Jeżu Malusieńki" - odpowiada Jasiu.
Babcia opowiada Jasiowi bajkę:
- Za lasami, za górami stał piękny pałac, a w nim dziwy...
- Babciu, to nie pałac, tylko burdel.
- Jasiu, jaką częścią mowy jest wyraz "nic"?
- Czasownikiem.
- ?!
- Bo odpowiada na pytanie "Co robi?".
Nauczycielka w szkole pyta dzieci, czy ktoś zna jakieś zdanie po niemiecku?
Wyrywa się Jasiu:
- Ja znam!
- No to powiedz!
- Posztraffiam ffszystkichhh polakufff...
Mama pyta Jasia:
- Jasiu, skąd masz te jajka?
On na to:
- Od sąsiada!
- Czy on o tym wie?
I on na to:
- Tak, bo przed chwilą mnie wygonił ze swojego domu!
Mały Jasio podaje sprzedawczyni na targu słoiczek i prosi o nalanie śmietany.
- Płacisz złotówkę - mówi sprzedawczyni, podając pełny słoik.
- Mamusia położyła pieniążki na dnie słoika...
Pani poprosiła dzieci, żeby na lekcję techniki przynieśli jakieś medyczne przedmioty. Julka przyniosła stetoskop, Krzyś ciśnieniomierz, a Hania strzykawkę. Nagle do klasy wchodzi spóźniony Jasiu i ciągnie za sobą respirator.
- Jasiu skąd go masz? - pyta zdziwiona nauczycielka.
- Od dziadka.
- A dziadek nic mnie mówił?
- Nie. Powiedział tylko: "Eeeehhhhh..."
Jasiu i Małgosia bawią się w parku. Nagle widzą siedzącą na ławce parę, która się namiętnie całuje.
- Jasiu, co oni robią? - pyta dziewczynka.
- No co ty, nie wiesz? On chce jej ukraść gumę do żucia!
Rodzice podsłuchali że Jasiu umawia się na wieczór z Małgosią, więc postanowili zostawić im wolną chatę i poszli do kina. Kiedy wrócili - ojciec pyta Jasia:
- No i jak było?
- Rewelacja tato - odpowiada Jasiu
- Ile razy? - pyta ojciec - 20 - mówi Jasiu
- Do końca? - pyta zdumiony ojciec
- Tak, do końca - mówi Jasiu
- No a co na to Małgosia? - pyta ojciec
- Małgosia? Nie przyszła.
Dlaczego woda się nie rusza?
- Bo ją bolą stawy!
Żona strofuje męża:
- Czy naprawdę znowu musiałeś wypić całą butelką wódki?
- Kochanie tym razem zostałem zmuszony...
- Przez kogo?
- Przez przypadek. Zgubiłem nakrętkę od butelki.
Kobieta dzwoni do radia:
- Dzień dobry, chciałam powiedzieć, że znalazłam dziś rano portfel. W środku było trzy tysiące złotych w gotówce, oraz czek na okaziciela opiewający na sumę 10.000 euro. Było też prawo jazdy na nazwisko Stanisław Kowalski, zamieszkały przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w Warszawie. I mam w związku z tym gorącą prośbę:
- Proszę panu Stasiowi puścić jakiś fajny kawałek z dedykacją ode mnie!!
Podróżnik w czasie: Który mamy rok?
Bush: Koleś, nie wiem kim jesteś, ale masz poważny problem! Wylądowałeś w białym domu!
Podróżnik w czasie: Co z tego, chce wiedzieć który mamy rok!
Bush: Wrzesień 2001
Podróżnik w czasie: Przed czy po zamachu?
Bush: Przed
Podróżnik w czasie: Co
Bush: Co
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!