Mąż i żona. Dowcipy o mężu i żonie - Popularne

Facet wraca z delegacji i znajduje żonę w łóżku z jakimś typem. Bez słowa wychodzi z domu na placyk przed blokiem. Siada na ławce z ciężkimi myślami:
"Ależ z niej ku*wa! Przecież wysłałem jej smsa, że wrócę wcześniej".
Posiedział, spalił kilka papierosów, twarz mu trochę pojaśniała:
"Z drugiej strony, może jednak nie ku*wa. Może zwyczajnie sms nie doszedł".

Oceń:

Wspominając 50 lat małżeństwa, żona przeglądała szafę i znalazła szlafrok, który miała na sobie w noc poślubną. Założyła go ponownie i przyszła do męża.
- Kochany, pamiętasz to?
Mąż oderwał wzrok od gazety i mówi:
- Tak, miałaś to na sobie w naszą noc poślubną.
- Pamiętasz, co wtedy do mnie mówiłeś?
- Pamiętam, pamiętam - mężczyzna nie był w nastroju, ale zaczyna wspominać. - Mówiłem: "Och, kochanie, rozpalam się na twój widok, wezmę twoje piersi i będę ssał z nich życie, aż z rozkoszy mózg ci poskręca".
- Dokładnie tak powiedziałeś, kochany! - kobieta poczuła przypływ namiętności. - A dzisiaj, po pięćdziesięciu latach, mam ten sam szlafrok na sobie! Co chcesz mi dziś powiedzieć?
Mąż:
- Misja zakończona powodzeniem.

Oceń:

Rozmowa dwóch kolegów:
- Słyszałem, że są w sprzedaży takie szkła przez które wszystko wydaje się piękniejsze, nawet własna żona...
- Znam je już od lat. Są dobre, tylko stale trzeba je napełniać...

- Wczoraj w sex-shopie kupiłem żonie wibrator z gwarancją.
- Jak z gwarancją?
- Cóż, pan powiedział, że jeśli coś się zepsuje, nie będę musiał nic robić, on przyjdzie i zrobi wszystko sam.

Oceń:

- Co to ja miałem dzisiaj zrobić?
- Dziecko - podpowiada żona.
- Cooo? Jeszcze jedno? - pyta zaskoczony mąż.
- Masz odebrać z przedszkola.

Oceń:

Mąż marynarz wysyła telegram do żony:
"Kochana żono STOP wracam za trzy dni STOP oczekuj mnie na lotnisku STOP".
Przylatuje po trzech dniach, wychodzi z samolotu, patrzy, a jego żony nie ma.
- A to ku....a! Ale może nie? Może czeka przed lotniskiem?
Wychodzi przed lotnisko patrzy, a jego żony nie ma:
- A to ku...a! Ale może nie? Może czeka na mnie w domu?
Wsiada w taksówkę jedzie do domu wchodzi patrzy, a w domu bałagan, wszystko porozwalane:
- A to ku....a! Ale może nie? Może czeka na mnie w łóżku na górze?
Wchodzi do sypialni, a tam jego żona lezy w łóżku z dwoma facetami. Gość stoi oniemiały, patrzy na to wszystko i w końcu mówi:
- A to ku....a! Ale może nie? Może telegram nie doszedł?

Oceń:

- Kochanie, idź do sklepu i kup parówki, jak będą jajka to kup dziesięć.
- Dzień dobry, są jajka?
- Są.
- To poproszę dziesięć parówek.

Oceń:

W środku nocy budzi się kobieta i mówi do męża:
- Stefan, ty mnie kochasz?
A mąż półprzytomnym głosem:
- Tak, Halinka...
- Stefan, bo jak ty idzesz do sklepu, to ja tak za tobą tęsknię... Jak ja idę do sklepu, to ty też za mną tęsknisz, Stefan?
- Tak, Halinka...
- No ale Stefan, no powiedz coś od siebie!
- Dobranoc, Halinka.

Oceń:

Mąż do żony po kilku godzinach kłótni:
- Ok, mogę się z Tobą zgodzić, ale to i tak nic nie da.
- Dlaczego?
- Bo i tak oboje będziemy wtedy w błędzie.

Oceń:

Koleżanka do koleżanki:
- Małżeństwo to ciekawa rzecz. Hajtają się kiciusie z misiami, a rozwodzą się krowy z baranami...

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (108)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

W restauracji kelner podchodzi do stolika gości i pyta:
- Dzień dobry. Czym mogę służyć? Dodam, że nasz lokal słynie ze ślimaków.
Na to jeden z gości:
- O, to nic nowego. Tydzień temu też tutaj byliśmy i obsługiwał nas jeden z nich.

Zobacz cały dowcip

Kubuś Puchatek spotkał się z Prosiaczkiem, by podzielić się prezentem, który otrzymali od Krzysia.
- Krzyś dał nam 10 baryłek miodu, czyli wychodzi dla każdego po 8 baryłek - mówi Kubuś
- Ale Kubusiu, to wychodzi po 5 baryłek - odpowiada Prosiaczek
- Mów sobie co chcesz, ja już swoje 8 zjadłem

Zobacz cały dowcip

Spotyka się dwóch dresów:
- Ty stary, jaki masz zajebisty zegarek!
- Dzięki, to prezent od siostry.
- Ale ty nie masz siostry!
- No nie mam, ale tak jest napisane na zegarku.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!

Zobacz cały dowcip

Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?

Bronisław.

Zobacz cały dowcip

Został Jasiu wezwany do sądu za rozwalenie domu sąsiadowi.
Sąd pyta sąsiada:
- Co się stało?
- Jasiu rozwalił mi chałupę.
- Nie, to nie prawda. - mówi Jasiu.
- No dobrze, co masz na swoją obronę Jasiu?
- Czołg w stodole.

Zobacz cały dowcip