Wraca facet z delegacji. Otwiera szafę, a tam goły gościu. Krzyczy do niego:
- Ku*wa, kolego, ile razy mam ci powtarzać? Nie ma jej tu, rozwiodłem się!
Żona pyta męża:
- Z iloma kobietami spałeś?
- Tylko z tobą, najdroższa. Z innymi nigdy nie zmrużyłem nawet oka.
Rozmawiają dwaj kumple:
- Wygrałem milion złotych w totka!
- Gratulacje! A co na to twoja żona?
- Odebrało jej mowę!
- Zazdroszczę ci. Tyle szczęścia za jednym razem...
Odbywa się rozprawa w sądzie. Facet jest oskarżony o zamordowanie teściowej. Sędzia pyta co oskarżony ma na obronę.
- Wysoki Sądzie, jestem niewinny. To było tak: Siedziałem sobie w kuchni i obierałem banana, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem wypadł mi nóż i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skórce, i upadła na nóż... .... i tak siedem razy Wysoki Sądzie.
Dziewczyna do chłopaka podczas walentynkowego spaceru:
- Ach, jaki piękny wieczór, aż się chce odetchnąć pełną piersią!
- No, to już trudno, oddychaj tym, co masz...
Mąż wraca do domu i zastaje swoją żonę w łóżku z najlepszym przyjacielem.
- Wiesz co, Stefan - mówi z politowaniem…
- Ja to muszę, ale ty?
- Marto, musimy poważnie porozmawiać.
- No, wreszcie dorosłeś, Artur. Mów.
- Jak sądzisz, co jest silniejsze: rekin czy niedźwiedź?
Nie chciało mi się iść do ubikacji, więc wysikałem się do butelki. Żona się wściekła, ale o co jej chodzi? Przecież kelner zaraz przyniesie następną.
Pewna kobieta urodziła syna. Pyta się męża:
- Kochanie jak nazwiemy nasze dziecko?
- Tomasz.
- Czemu akurat tak?
- Dałaś dupy to masz.
Po hucznym weselu odbywającym się w hotelowej restauracji, młoda para wynajmuje sobie pokój, żeby jak najszybciej doszło do "konsumpcji związku". Zdenerwowany pan młody drżącymi rękami nie może trafić kluczem w dziurkę zamka.
Żona stoi za nim i kręcąc głową mruczy z ironią:
- No, nieźle się zapowiada...
Rozmawiają dwie grube koleżanki:
- Wiesz... Mam problem z anoreksją.
- Jaki problem ?!
- Problem jest w tym, że jej nie mam.
U weterynarza.
- Przykro mi, proszę pani, ale ten koń ma najstraszliwszy nowotwór skóry, jaki w życiu widziałem.
- To jest wielbłąd.
Pani do Jasia na języku niemieckim:
- Jak jest tak po niemiecku?
Jasiu rozgląda się po klasie
- Ja?
- Brawo! Szóstka!
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.