Bycie ginekologiem jest proste. Przychodzi pacjentka i mówisz jej jedną z czterech rzeczy, zależnie od jej wieku:
14-latka - cóż, będziesz miała chłopaka, to minie.
20-latka - cóż, urodzisz, to minie.
30-latka - cóż, urodzisz drugie, to minie.
40+ - cóż, wiek, a do tego jeszcze dwie ciąże...
Kiedy siedzisz u wenerologa i ten po badaniu klepie coś w komputer, ostatnią rzeczą, jaką chcesz usłyszeć, jest:
- BAZA WIRUSÓW ZOSTAŁA ZAKTUALIZOWANA!
Przyszedł bardzo zakłopotany facet do lekarza:
- Panie doktorze, mam pomarańczowe prącie! Nie wiem co robić - powiedział.
Zszokowany lekarz obejrzał narząd i powiedział:
- To bardzo dziwny przypadek, ale nie możemy wykluczyć choroby wenerycznej.
Czy miał pan ostatnio jakieś przygodne kontakty seksualne?
- Nie, przez ostatnie tygodnie nie ruszałem się z domu.
- I co pan robił w tym domu?
- Nic. Oglądałem filmy porno i jadłem chipsy.
Student medycyny odbywa staż w Pogotowiu Ratunkowym. Odbiera telefon, zgłoszenie do wypadku. Po chwili mkną w karetce - on, pielęgniarka i oczywiście kierowca-sanitariusz. Stres, trema, wilgotne dłonie…
W pewnej chwili kierowca kurczowo łapie się dłońmi za gardło, zaczyna charczeć i wybałuszać oczy. Pielęgniarka bez namysłu z całej siły wali go w głowę walizeczką z medykamentami, po czym wszystko się uspokaja. Student ze zdziwienia nie może wypowiedzieć słowa.
Po chwili sytuacja się powtarza: kurczowy chwyt za gardło, ochrypły głos, piana z ust, wychodzące z orbit oczy… Znów w ruch idzie walizka i znów kierowca zachowuje się normalnie.
Student nie wytrzymuje:
- Co się Panu stało? Może jakoś mogę pomoc?
- Eeee…, e…, ja tylko tak się z siostra drażnię… no bo wczoraj jej mąż się powiesił…
- Panie doktorze, a to jest pewny zabieg?
- Proszę Pana robiliśmy to wiele razy, w końcu musi się udać!
Do gabinetu lekarskiego wchodzi mężczyzna z bombonierką, kwiatami i koniakiem.
- Panie doktorze, przyszedłem Panu podziękować!
- Przepraszam, a Pan to pacjent czy spadkobierca?
Ilu psychiatrów trzeba do zmiany żarówki?
Żadnego, zdaniem psychiatry żarówka sama musi chcieć się zmienić.
Panie doktorze, ilekroć piję kawę, boli mnie prawe oko. Co robić?
- Przed piciem wyjąć łyżeczkę.
Starszy psychiatra dzieli się swoim doświadczeniem ze swoim młodym kolegą:
- Mam długoletniego pacjenta z manią wielkości. Przygnębiony brakiem zrozumienia przez innych, wielokrotnie próbował się zastrzelić.
- Jak to "wielokrotnie"?
- Za każdym razem strzelał jakieś 15-20 centymetrów ponad swoją głową.
U mechanika:
- Będzie Pani potrzebowała nową skrzynię biegów.
- A co to skrzynia biegów?
- I to nie jedną...
Tata pyta Jasia:
- Gdzie jest twoje świadectwo?
Jasiu odpowiada:
- Koledzy ze szkoły mi ukradli i już go nie mam...
- Myślisz, że jestem na tyle głupi, żeby uwierzyć w to kłamstwo?
- Jakie kłamstwo?
- Że ty masz kolegów.
- Kochanie, wiedziałeś, że tulipany zamykają się na noc, dopóki nie ma słońca, a z samego rana otwierają się znowu?
- No, to zupełnie tak samo jak bar piwny pod naszym blokiem.
- Czapki z głów przed feministkami.
- Ale dlaczego?
- Bo one tego nie lubią.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.