Rozmawiają dwie pchły:
- Kochasz mnie?
- Kocham
- To kup mi psa...
Rudy chłopaczek mówi do mamy:
- Mamusiu, kocham cię!
- Zostańmy przyjaciółmi - odpowiada mama.
Jasiu pyta ojca:
- Tato, a właściwie dlaczego ziemia się kręci?
- A czy ty czasem nie widziałeś mojego koniaku?
UWAGA! Suchar! Nie czytaj bez szklanki wody!
Sukces jest jak ciąża. Każdy ci tego gratuluje, ale nikt nie wie, ile razy dałeś się wydymać, żeby to osiągnąć.
Miał ślepy smaka na grzyby, więc wybrał się do lasu. Wpadł na taki pomysł, że choć nic nie widzi to węchem i smakiem kierował się będzie. Znalazł pierwszego grzyba, urwał, posmakował...
- Podgrzybek! - krzyknął z radości.
Szuka dalej.
- Maślak! - znowu się ucieszył.
Szuka dalej, znalazł, smakuje...
- Gówno, dobrze, że nie wdepłem!
Lord Astor należał do śmietanki towarzyskiej XIX-wiecznego Londynu. Z tego tytułu często brał udział w rautach, przyjęciach i balach. Na jednej z takich imprez lord Astor poprosił o głos i mówi:
- Zadam państwu zagadkę.
- Prosimy, prosimy!
- Co to jest: ciemne, włochate i ma to kobieta między nogami?
Wszyscy goście zaskoczeni i lekko zniesmaczeni, ale pozostał im cień nadziei, że może rozwiązanie jest zaskakujące i nietypowe i wcale nie jest to to, co od razu się wszystkim nasunęło.
- Nie wiemy, milordzie. Cóż to takiego?
Lord Astor na to:
- Proszę państwa, to jest p*zda.
Podniósł się gwar, kobiety mdleją, panowie oburzeni. Ktoś wezwał straż i lorda Astora odstawiono do aresztu. Wkrótce sąd i wyrok: miesiąc więzienia.
Minął miesiąc i lord Astor wyszedł na wolność. Po jakimś czasie pojawił się na znaczniejszym balu. Przyjęty został z rezerwą, a już ze zgrozą zareagowano na jego propozycję:
- Zadam państwu zagadkę.
- Milordzie, może później, może to nie miejsce na pańskie zagadki...
- A jednak zadam państwu tę zagadkę!
Ludzie pomyśleli, że jednak może zmądrzał dzięki odsiadce i wymyślił jakąś inną zagadkę.
- No dobrze, milordzie, prosimy o zagadkę.
- Co to jest: ciemne, włochate i ma to kobieta między nogami?
Znowu kobiety mdleją, panowie zaciskają pięści, ale etykieta nakazuje, by lord wypowiedział się do końca.
- No, cóż to takiego, milordzie?
- Proszę państwa! Siedziałem w kozie długi miesiąc i miałem wystarczająco dużo czasu, żeby sobie to wszystko przemyśleć.
Towarzystwo odetchnęło z ulgą na myśl, że Astor jednak faktycznie zmądrzał. Górę wzięła ciekawość.
- I jakie wnioski pan wysnuł, milordzie?
- No właśnie! Myślałem dużo czasu i w końcu doszedłem do jedynego słusznego rozwiązania. Otóż uważam, że nie ma innego wyjścia: to po prostu MUSI być p*zda!
Syn pyta się mamy
- Mamo jak poznałaś tatusia?
- Dzięki nowoczesnej technologii - odpowiada mama.
- A, przez internet.
- Nie synu, przez testy DNA.
Coraz częściej zdarzają się przypadki oszustw przy zamawianiu towarów w sklepach internetowych.
Zamówiłem dla żony kolczyki, a oni przysłali wędkę i zgrzewkę piwa.
7 marca, facet dzwoni do dziewczyny:
- Jakie kwiaty lubisz najbardziej?
- Czerwone róże.
- Rozumiem. A chciałabyś może zjeść kolację w restauracji i wypić dobre wino?
- Pewnie! A co planujesz?
- A... Wybieram ci kartkę na Dzień Kobiet i zastanawiam się, co ma być na obrazku.
Do pracownika:
- Proszę Pana, wolno Pan pracuje, wolno reaguje na polecenia, wolno chodzi, wolno myśli. Co Pan robi szybko?
- Szybko się męczę.
Działkowiec pyta sąsiada: Co za święto wczoraj mieliście, że tak wszyscy tańczyliście?
Żadne święto, tylko dziadek ul przewrócił.
- Rebe, jeśli przekażę wszystkie moje pieniądze dla synagogi i umrę, to czy ja na pewno pójdę do raju?
- Wiesz, Abram, nie mogę dać gwarancji, ale moim zdaniem powinieneś spróbować!
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.