Dowcipy z kategorii Religijne

Muldoon mieszkał sam na irlandzkiej wsi, a za kompana miał tylko psa. Pewnego dnia pies zdechł, a Muldoon poszedł do księdza i pyta:
- Ojcze, mój pies zdechł. Może ksiądz odprawić mszę dla biedaka?
Ojciec Patryk odrzekł:
- Niestety, nie odprawia się mszy dla zwierząt. Ale jest kilku baptystów niedaleko i nie wiadomo, w co oni dokładnie wierzą. Może zrobią coś dla niego.
- Zaraz do nich pójdę. Myśli ksiądz, że 50 funtów to będzie dla nich wystarczająca ofiara za mszę?
Ojciec Patryk wykrzyknął:
- Najświętsza panienko, matko Boża! Czemu nie powiedziałeś, że twój pies był katolikiem?!

Oceń:

Na religii.
- Jasiu, ile jest Przykazań Bożych?
- Dziesięć.
- A kościelnych?
- Dwóch. Pan Marek i pan Józek.

Oceń:

Bóg obiecał mężczyźnie, że będzie mógł znaleźć wierną żonę w każdym zakątku Ziemi.
A potem stworzył Ziemię okrągłą i śmiał się, i śmiał, i śmiał...

Teleturniej w TV Trwam. Jeden z widzów dzwoni:
- Szczęść Boże, czy dodzwoniłem się do Telewizji Trwam?
- Szczęść Boże, tak. Czy zna pan odpowiedź na nasze pytanie? - pyta prowadzący ksiądz.
- A jakie to było pytanie?
- "Kto kusi ludzi?" na literę "D".
- Księdza też kusi?
- Kusi i to nawet bardziej - odpowiada ksiądz.
- A, to dziecko - powiedział widz i rozłączył się.

Dziennikarz pyta gościa przy ścianie płaczu:
- O co się pan modli?
- O to, aby skończyły się głód i wojny na świecie.
- I?
- Jakbym gadał do ściany.

Oceń:

Jedzie papież papamobilem do Watykanu i pyta się kierowcy:
- Daleko jeszcze?
- Totus Tuus.

Oceń:

Kościelny wchodzi do kościoła i widzi klęczącą przed figurą, modlącą się kobietę. Po mszy patrzy, a kobieta dalej się modli. Podszedł do niej i pyta:
- A co wy tu starowinko tak długo się modlicie?
- A bo mi ksiądz kazał 50 zdrowasiek do św. Piotra zmówić.
- Ale to jest św. Antoni.
Na to babka pod nosem:
- Ku*wa mać, 47 zdrowasiek psu o dupę rozbić!

Oceń:

Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija:
- Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy nastolatki, zatrzymaliśmy się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema...
- Czy żałujesz synu tego grzechu?
- Jakiego grzechu?
- Co z Ciebie za katolik?
- Jestem ateistą...
- To czemu mi to wszystko opowiadasz?
- Wszystkim opowiadam.

Oceń:

Pewien ksiądz zauważył, że jedna ze znajomych zakonnic odrobinę przytyła:
- Cóż to siostro Susan? Przybraliśmy trochę na wadze?
- Ależ nie ojcze. To tylko małe wzdęcie.
Miesiąc czy dwa później ksiądz zauważył, że zakonnica przytyła jeszcze bardziej:
- Widzę, że jednak siostra trochę przytyła.
- Ależ ojcze, to tylko gazy!
Kilka miesięcy później ksiądz spotkał siostrę Susan pchającą wózek z niemowlęciem. Pochylił się, zajrzał do wózka i rzekł:
- Jaki słodki, mały bąk.

Oceń:

Kumpel do kumpla:
- Dostałem dyspensę od biskupa na seks przedmałżeński.
- Pieprzysz!
- Nie, to nie było trudne. Zadzwoniłem do niego o trzeciej w nocy i spytałem, co sądzi o wizji końca świata w świetle teorii atomistycznej.
- I co on na to?
- Pie*dol się, koleś i mi głowy nie zawracaj!

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (117)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Mówią, że warto dla zdrowia chodzić na bosaka.
- Szczera prawda! Za każdym razem, kiedy budzę się rano w butach - głowa mnie strasznie boli...

Zobacz cały dowcip

W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły. Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki. Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
- "Ala ma kota." Nawrót i pytanie do klasy: - co ja napisałam? Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No...., no..., Jasiu? Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę! - mówi Jaś.
- Pała! - wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.

Zobacz cały dowcip

Komendant wysyła do szkoły dwóch policjantów, aby zrobili maturę, ponieważ mają ukończone trzy klasy szkoły średniej.
Początek roku szkolnego. Do siedzących w ławce policjantów zwraca się nauczycielka, chcąc sprawdzić, jaka wiedza im pozostała.
- Kto napisał "Pana Tadeusza"?
- Nie ja - mówi jeden.
- Nie ja - odpowiada drugi.
Nauczycielka dzwoni do komendanta.
- Kogo pan mi tu przysyła?! Oni nie wiedzą nawet, kto napisał "Pana Tadeusza"!
- Dobrze, porozmawiam z nimi - odpowiada komendant.
Po dwóch dniach komendant dzwoni do nauczycielki:
- W porządku, proszę pani, załatwione. Szybko się przyznali. Jeden pisał, drugi dyktował.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

- Która godzina?
- Nie wiem, podaj mi trąbkę.
*zaczyna grać*
Ktoś krzyczy: Kto gra na trąbce o drugiej w nocy?!

Zobacz cały dowcip

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip

- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.

Zobacz cały dowcip