- Bardzo miło mi Cię poznać!
- Na Twoim miejscu nie wyciągałbym zbyt pochopnych wniosków.
- Wczoraj kupiłam "100 sposobów na przyciąganie mężczyzn"!
- 5 skrzynek wódki?! Jak to do domu zatargałaś?!
Dwie pijane przyjaciółki w barze:
- A ty wiesz, jak ja doskonale gotuję?!
- Wiem, kochana. Nie raz próbowałam twoich potraw!
- A wiesz, jak ja doskonale szyję?!
- Kochanie! Mam z dziesięć sukienek uszytych przez ciebie!
- I mam takiego wspaniałego męża!
- Ze sto razy próbowałam.
Spotkało się dwóch kolegów i jeden do drugiego mówi:
- Wiesz, ale tym Kowalskim to się powodzi. Byłem wczoraj u nich na balandze. I wiesz co? Złoty kibel mają. Tak takie bogactwo.
- Eeee. No coś ty, niemożliwe - nie dowierza drugi.
- Chłopie, jak Bozię kocham. Sam widziałem, szczere złoto!
- Nie wierzę.
- No to chodź, pójdziemy do nich i ci udowodnię.
Poszli więc. Stanęli pod drzwiami, ten pierwszy zadzwonił. Otworzyła pani Kowalska. Gościu do niej:
- Dzień dobry pani Kowalska. Czy to prawda, że macie złoty kibel?
Kowalska się odwraca i woła do męża:
- Franek chodź, jest ten co ci do puzonu nasrał!
Podszedł do mnie menel i z takim tekstem do mnie:
- Panie, sikać mi się chce, a nie mam czym, więc daj 2 złote na piwo.
- Halo?
- Sorki, nie mogę teraz rozmawiać. Robię sobie wegetariańską przekąskę przed egzaminem z prawa karnego.
- Przecież sam zadzwoniłeś...
- Cześć.
Jestem u kolegi:
- Idę do kibla, dasz mi gazetę?
- Kolego, mamy XXI wiek, weź mojego iPhona!
Po 10 minutach:
- I jak było? Gdzie jest mój telefon?
- W śmietniku.
- Co?!
- Jak próbowałem się nim podetrzeć, to się nie dało, a do tego nie chciał się spłukać!
Podszedł do mnie jakiś koleś i powiedział:
- Burger i frytki.
- Na miejscu, czy na wynos?
- Pie*dol się!
Uwielbiam być kucharzem w więzieniu.
- No masz, zjedz kotlecika za babcię.
- ...
- No proszę, pół ogóreczka za tatę.
- ...
- I jeszcze kawałek kiełbaski za mamę.
- Ku*wa babciu! Ja już mam 30 lat, sam potrafię jeść!
- Sam, sam... I nie klnij! Wiem, że masz 30 lat, ale strasznie mnie wku*wia jak pijesz i nie zagryzasz!
Dzwoni telefon o 3 nad ranem:
- Halo?
- Niech mi pan powie, czy ja rozmawiam przez telefon? - pyta ktoś mocno bełkotliwym głosem.
- Nie debilu, przez telewizor!
- O ku*wa, a ja w samych majtkach.
Na środku oceanu na statku zachorował nawigator. Obejrzał go lekarz okrętowy i się zamyślił. Po dłuższej chwili nawigator pyta:
- To coś poważnego, doktorze?
- Nie, nie... Po prostu staram się przypomnieć sobie, kto jeszcze na pokładzie umie coś z nawigacji.
Ostatnio powiedziałem do rodzeństwa siedzącego w jednej ławce: "rozdzielić się". Jeszcze nigdy nie widziałem tak wkurzonych bliźniaków syjamskich.
Żebrak do przechodnia:
- Może rzuci pan złotówkę?
- Nie mam pieniędzy...
- To weź się do roboty, łachudro!
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.