Polak, Rosjanin i inni. Dowcipy O Polaku, Rosjaninie, Niemcu i innych

Do radzieckiego szeregowego podczas musztry podchodzi generał:
- Kto jest twoim ojcem?
- Józef Stalin, towarzyszu generale!
- Jak to? Stalin jest twoim ojcem?!
- Przecież Stalin jest ojcem wszystkich nas!
Bardzo zadowolony z odpowiedzi pyta dalej:
- A kto jest twoją matką?
- Matka Rosja!
- Bardzo dobrze towarzyszu! Daleko w życiu zajdziecie! A kim chcielibyście zostać?
- Sierotą, towarzyszu generale!

Złapali bandyci nowego Ruskiego, wrzucili do bagażnika i zawieźli w odludne miejsce nad rzekę. Podtopili go na 10 sekund i pytają:
- Pieniądze?
- Nie.
Podtopili na 20 sekund i pytają:
- Kosztowności?
- Nie.
Podtopili na pół minuty i pytają:
- Złoto?
- Nie! Słuchajcie, albo dajcie latarkę, albo głębiej mnie zanurzajcie, bo tu nic nie widać.

Oceń:

Zatonął statek. Uratowali się tylko Polak, Rusek i Niemiec. Płyną w szalupie, ale zaczął doskwierać im głód. Postanowili, że zrobią losowanie. Na kogo wypadnie ten odetnie sobie jakąś część ciała i to zjedzą, żeby nie umrzeć z głodu.
Pierwsze losowanie padło na Niemca. Niemiec uciął sobie nogę, no i ją zjedli.
Po jakimś czasie głód dał się znowu we znaki. Losowanie i kolej na Ruska. Rusek uciął sobie rękę, no i ją zjedli.
Płyną dalej, ale głód znowu dał o sobie znać.
Kolej padła na Polaka. Polak zaczyna rozsuwać rozporek
- O, dzisiaj będzie parówka - cieszy się Niemiec z Ruskiem.
- Ni chu*a, zupa mleczna - odpowiada Polak.

Oceń:

Francuz, Polak i Rusek lecą samolotem. Nagle samolot zaczyna spadać. Jedynym sposobem na uratowanie pasażerów jest zmniejszenie ciężaru maszyny. Pilot wyrzucił już wszystkie bagaże, ale samolot dalej obniża lot w szybkim tempie. Wpada na pomysł, że trzeba poświecić pasażera. Posyła po Francuza, naświetla mu sytuację i pyta:
- Wyskoczysz?
- Nie wyskoczę.
- Francuz, a za modę nie wyskoczysz?
- Za modę? Za modę to wyskoczę.
Wyskoczył, ale samolot spada dalej. Pilot każe zawołać Ruska. Mówi mu w czym rzecz i pyta:
- Wyskoczysz?
- Nie wyskoczę.
- Rusek, a za modę nie wyskoczysz?
- Pie*dolę modę.
- Rusek, a za rewolucję nie wyskoczysz?
- Za rewolucję? Za rewolucję to wyskoczę.
Wyskoczył, ale samolot dalej spada. Pilot decyduje poświęcić trzeciego pasażera i posyła po Polaka. Mówi mu, jak się sprawy mają i pyta:
- Wyskoczysz?
- Pie*dolę nie skoczę.
- Polak, a za modę wyskoczysz?
- Pie*dolę modę, nie skoczę.
- Polak, a za rewolucję wyskoczysz?
- Pie*dolę rewolucję, nie skoczę.
Na to pilot odwraca się do stewardesy i mówi:
- Wiedziałem, że ten pie*dolony Polak nie wyskoczy.
- Co?! Ja nie wyskoczę?!

Oceń:

Spotkali się Włoch, Holender i Amerykanin w barze. Popijając piwo, zaczęli gadać o swoich synach:
- Chciałem, aby mój syn ożenił się piękną, białą kobietą, a on poślubił Murzynkę! - opowiada wściekły Amerykanin.
- A ja - mówi Włoch - chciałem żeby mój poślubił piękną i religijną kobietę, a wyszedł za ateistkę.
- Chłopaki - przerywa im Holender - a co ja mam powiedzieć? Chciałem, by poślubił kobietę, a on...

Oceń:

W barze siedzi czterech policjantów: Niemiec, Francuz, Anglik i Polak. Pierwszy przechwałki zaczyna Anglik:
- My w królestwie po ostatnich zamachach usprawniliśmy system monitoringu. Teraz mamy kamery na każdym budynku, na każdym rogu. Jak terrorysta zacznie strzelać - policja natychmiast zareaguje. Natychmiast!
Na to Francuz:
- My powołujemy już pod broń dodatkowe 50 tysięcy żołnierzy i policjantów i postawimy ich na każdym rogu w pobliżu wolnych miejsc. Nie będą musieli dojeżdżać, będą na miejscu i od razu ich zastrzelą!
Na to Niemiec:
- Ech, biedaki... Nas stać na to, żeby kupić całą armię dronów z kamerami monitoringu i jeszcze powołać 100 tysięcy mundurowych.
Po chwili ciszy wszyscy patrzą z wyczekiwaniem na Polaka. Ten dopił piwo, otarł wąsy i ze spokojem mówi:
- A my nie mamy terrorystów.

Egzamin na stewardessę. Prowadząca pyta:
- Co by było, gdyby samolot awaryjnie zatrzymał się na bezludnej wyspie, a oprócz was, byłoby tam tylko 50 przystojnych mężczyzn?
Japonka na to: Ja z ciśnienia popełniłabym samobójstwo.
Niemka mówi: Rozumiem pytanie, ale nie wiem, co bym zrobiła.
Polka odpowiada: Rozumiem pytanie, ale nie rozumiem problemu.

Oceń:

Polak pyta Francuza:
- Jak powiesz, że kochasz tą dziewczynę?
- Że TĘ, polski analfabeto.

Oceń:

Jedzie Polak do Rosji i zatrzymują go na granicy. Celnik pyta:
- Ma pan jakąś broń, narkotyki, alkohol?
- Nie, nic z tych rzeczy! - odpowiada podróżny.
- Dobra, jedź. A jak sobie tam poradzisz, to już nie moja sprawa...

Dlaczego Amerykanie wylądowali na Księżycu, a Rosjanie nie?

- Bo Amerykanie mieli lepszych Niemców.

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (67)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Kobieta do mężczyzny:
- Wiesz że, nazywają mnie kopciuszkiem?
- Szukasz księcia z bajki?
- Nie. Tyle palę.

Zobacz cały dowcip

Morze Północne, lodowaty wicher duje jak cholera.
Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy.
- W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku??
- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem...

Zobacz cały dowcip

- Idziemy do Zbycha, dziecko mu się urodziło.
- A co ma?
- Żytnią.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Mąż z żoną baraszkują w sypialni. Zabierają się do tego bez pośpiechu, powoli budując romantyczny nastrój. Nagle zza ściany słyszą wkurzonego sąsiada:
- Co to ma być? Ruszać się, ślimaki jedne!
Trochę speszeni odsuwają się od siebie i z niepokojem patrzą dookoła, a zza ściany znowu:
- Jesteś facet czy pedał? No bierz ją! Bierz ją ku**a!
Żona na to:
- Ten stary zbok chyba nas podgląda. Zobacz czy ściana nie jest dziurawa.
I zaczyna się szukanie dziury w całym, ale na nic - mur jest solidny i szczelny niczym Durex Extra Safe.
Nadal zaniepokojeni, atmosfera jest już mocno zepsuta, ale w końcu inne uczucia biorą górę i para znów zaczyna się obściskiwać. A zza ściany znowu:
- No szybciej! Tyle kasy na was poszło, ciamajdy!
Żona od razu:
- O czym on gada? Ten psychol chyba podłożył nam tutaj kamerę!
I zaczyna się zaglądanie w każdy kąt, przestawianie mebli i panika, chcą już dzwonić na policję, kiedy nagle mąż łapie się za głowę.
- Nie dzwoń. Rany boskie, debil ze mnie, nie dzwoń! Mecz! Kompletnie zapomniałem!

Zobacz cały dowcip

Ciemna, deszczowa noc listopadowa. Do pubu na wsi w Anglii wchodzi dwóch dżentelmenów. Jeden pyta barmana:
- Czy w tej wsi jest duży czarny pies z białą obrożą?
- Nie
- A może w tej wsi jest duży czarny kot z białą obrożą?
- Nie
Pytający mówi do kolegi:
- Wiesz co John, chyba jednak przejechaliśmy pastora

Zobacz cały dowcip

Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!

Zobacz cały dowcip