Przychodzi facet do lekarza, a lekarz, jak to lekarz, bada go przez godzinę, po czym rzuca jakimś fachowym terminem. Gościu niepewnie pyta:
- Panie doktorze, to przejdzie?
- Tak, na żonę i dzieci.
Szła sobie dziewczyna przez las i spotkała dobrą wróżkę.
Dobrej wróżce się trochę nudziło, więc bez ogródek zaproponowała dziewczynie, że spełni jakieś jej życzenie. Dziewczyna po chwili namysłu mówi:
- Chciałabym mieć taaaaakie dłonie - tu pokazała dłońmi odcinek tak ze 30 cm.
- Ale po co ci takie dłonie? - zapytała wróżka zaintrygowana. - Przecież to nieestetyczne u kobiety!
- Bo widzisz, dobra wróżko, jestem kelnerką w barze piwnym i mając takie dłonie, będę mogła wziąć więcej kufli niż inne koleżanki, więc dostanę więcej napiwków i wszystkie będą mi zazdrościć.
- No tak - wróżka spełniła życzenie dziewczyny.
Kilka dni później w tym samym lesie zjawia się młody chłopak i też spotyka znaną nam dobrą wróżkę. Dobra wróżka była ciągle w nastroju, więc zaproponowała, że spełni jakieś życzenie.
- Ja bym, dobra wróżko, chciał mieć taaaaaaakiego ptaka - tu pokazał dłońmi odcinek tak ze 30 cm.
- Ale po co ci taki dyszel? - zapytała zdziwiona wróżka. - Wbrew pozorom to nie gwarantuje dobrego bzykanka. Liczy się raczej nastrój, gra wstępna, technika, te rzeczy...
- Ach, nie o to chodzi, dobra wróżko! Widzisz, spotkałem dziewczynę, która ma taaaaaaakie dłonie.
Krokodyl jest znacznie szybszy od człowieka, zarówno na lądzie, jak i w wodzie. Więc jeśli konkurujesz z krokodylem w triatlonie, musisz się bardziej przyłożyć do jazdy na rowerze.
Michael O'Leary, dyrektor generalny linii lotniczych Ryanair, po przybyciu do hotelu w Manchesterze poszedł do baru i poprosił o kufel Guinnessa.
- Należy się 1 funt, panie O'Leary - mówi barman.
- To bardzo tanio - odpowiada zdziwiony Irlandczyk i wręcza barmanowi pieniądze.
- Staramy się być zawsze o krok przed naszą konkurencją. Mamy najtańsze piwo w Anglii.
- Ceny macie świetnie, to muszę przyznać - skomentował Michael.
Barman uśmiechnął się.
- Widzę, że nie ma pan ze sobą żadnego kufla i będzie pan potrzebował naszego. Należy się, więc dopłata w wysokości 3 funtów.
Na twarzy O'Leary'ego pojawił się grymas. Mężczyzna jednak zapłacił, chwycił piwo i idzie w stronę stolika.
- O, chciałby pan usiąść? - pyta barman - To będzie kosztować dodatkowe 2 funty. No chyba, że zabukował pan wcześniej miejsce, to 1 funt.
O'Leary zaklął pod nosem, ale chcąc nie chcąc, zapłacił.
- Widzę, że przyniósł pan swojego laptopa. Takie coś trzeba wcześniej zgłosić, będzie dodatkowa opłata, 3 funty - rzucił barman.
Twarz Irlandczyka poczerwieniała z wściekłości.
- Dosyć tego! Chcę rozmawiać z menadżerem!
- Podam panu jego adres mailowy. No chyba, że chce się pan z nim spotkać osobiście, wtedy zapraszamy od poniedziałku do wtorku w godzinach 9:00-9:01. Może pan też zadzwonić, połączenie jest bezpłatne, no chyba, że odbierzemy, wtedy za każdą sekundę rozmowy naliczamy 1 funta.
O'Leary dał za wygraną.
- Moja noga nigdy więcej tu nie postanie! - rzucił na wychodne.
- W porządku, tylko proszę pamiętać, że jesteśmy jedynym barem hotelowym w Anglii, w którym można dostać kufel piwa za 1 funta!
Rozmawia dwóch kosmitów:
- Słyszałeś? Dominująca forma życia na Ziemi stworzyła broń nuklearną.
- Czyżby wyłaniała się nowa inteligencja we wszechświecie?
- Nie sądzę, skierowali ją w swoją stronę.
Gospodarz pyta nowego sąsiada:
- Krowy macie?
- Mamy.
- A świnie chowacie?
- A przed kim?
Mały Gruzin przyszedł do swojego taty i pyta:
- Tato, a po co ja mam aż pięć palców?
- Posłuchaj synku, to jest tak:
To jest kciuk, żebyś mógł pokazywać, że u ciebie wszystko dobrze.
To jest palec wskazujący, żebyś mógł nim pokazywać – to jest mój samochód, a to moja winnica.
To palec środkowy – seksualny, opowiem ci o nim, jak dorośniesz.
To jest palec serdeczny, żebyś na nim nosił sygnet.
To palec mały do dłubania w uchu.
Minęło 10 lat.
- Tato, ja już jestem duży. Opowiedz mi o palcu seksualnym.
- Posłuchaj więc. Jak znajdziesz sobie dziewczynę, postanowicie się pobrać, będzie wesele. Wypijemy za wasze zdrowie, a potem wszyscy sobie pójdą i zostaniecie tylko we dwoje. No i wtedy zabierzesz się do dzieła.
Ale ona potem poprosi o jeszcze. No to ty zrobisz to jeszcze raz.
Ona jednak prosi o jeszcze raz. To ty przypomnisz sobie, że jesteś mężczyzną i zrobisz to jeszcze raz.
Ale ona prosi o jeszcze. To ty przypomnisz sobie, że jesteś przecież Gruzinem i zrobisz to jeszcze raz.
Ona prosi znowu, bo kobiety są nienasycone. Ty przypomnisz sobie, że jesteś moim synem i zrobisz to jeszcze raz.
Ale ona prosi o jeszcze...
I wtedy ty przypomnisz sobie o palcu seksualnym i zrobisz tak (stuka chłopca palcem w czoło): "Kobieto, ja jutro rano do roboty muszę!".
Wybucha pożar. Para wybiega z płonącego budynku.
Żona mówi do męża:
- Wiesz, Marian, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś wspólnie...
- Fima, czy możesz pożyczyć mi tysiąc hrywien?
- Nie.
- Zapamiętam to!
- Widzisz, za to, gdybym pożyczył ci pieniądze, natychmiast byś o tym zapomniał.
Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na uwagi nauczyciela
Czerwony Kapturek jechał do babci na rowerku. Złapał ją wilk, zabrał rowerek, a że był za ciężki połamał go. Zobaczył to niedźwiedź, złapał wilka, kazał pospawać rowerek i oddać Kapturkowi Następnego dnia, Czerwony Kapturek odwiedza babcię ze smakołykami. Wchodzi, stawia koszyczek i pyta:
- Babciu, czemu masz takie duże uszy?
- Żeby, Cię lepiej słyszeć!
- A czemu masz takie wielkie ręce?
- Żeby móc cię przytulić mocno
- Babciu, a czemu masz takie czerwone oczy?
- Od spawania, Dziewucho… Od tego spawania…
Kowalski pyta szefa:
- Da mi szef urlop? Teściowa przyjeżdża.
- Nie ma mowy.
- Wiedziałem, że z szefa dobry człowiek.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Podróżnik w czasie: Który mamy rok?
Bush: Koleś, nie wiem kim jesteś, ale masz poważny problem! Wylądowałeś w białym domu!
Podróżnik w czasie: Co z tego, chce wiedzieć który mamy rok!
Bush: Wrzesień 2001
Podróżnik w czasie: Przed czy po zamachu?
Bush: Przed
Podróżnik w czasie: Co
Bush: Co