Nowe dowcipy i kawały

Jaki jest najlepszy szampon dla łysego?
- Cif, bo nie rysuje powierzchni.

Oceń:

- Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
- Bo wczoraj umarł mój dziadek.
- Nie kłam, wczoraj widziałam twojego dziadka w oknie.
- Tatuś postawił go przy oknie, bo listonosz szedł z rentą.

Oceń:

- Doktorze, tracimy pacjenta!
- Spokojnie, nic wielkiego się nie dzieje.
- Jak pan może? Przecież pacjent odchodzi.
- Widzę! Gdy znów zachoruje, to wróci i przeprosi.

Oceń:

Rozmawiają dwaj chłopi na wiosnę:
- Patrz jak pięknie! Wiosna przyszła, coraz cieplej, topnieje śnieg, wszystko spod ziemi wyłazi...
- Starczy już tego! Tydzień temu teściową pochowałem!

Oceń:

Rozmawia trzech kolesi i przychodzi baca.
- Baco, tak się zastanawiamy gdzie wyjechać, bo w Polsce, nie ma gdzie pracy znaleźć! - mówi Lucek.
- Do Ruskich? - mówi Gucek.
- Nie... - odpowiada baca.
- Do Niemców? - pyta Hubert.
- To już prędzej. Tyle że z Polskimi imionami się nie dogadacie! Ty Lucek będziesz Luj... Ty Gucek będziesz Guj!
- To ja nie chcę jechać! - krzyczy Hubert.

Oceń:

- Śpisz?
- Nie, ku*wa, powieki oglądam!

Oceń:

Na falach popularnej rozgłośni radiowej prezenter zapowiada konkurs z fantastyczną nagrodą dla pierwszego słuchacza, który dodzwoni się do studia i poda poprawną odpowiedź na jedno pytanie. Po chwili odbiera telefon:
- Dzień dobry, witamy Pana na antenie! Tak jak już przed chwilą mówiłem, mamy dzisiaj fantastyczną nagrodę dla pierwszej osoby, która poprawnie odpowie na jedno proste pytanie. Ale zanim je zadam, zapytam się o jedną rzecz: Czy jest Pan dobry z matematyki?
- Tak się składa - odpowiada słuchacz - Że jestem doktorem matematyki i wykładowcą na politechnice.
- To w takim razie chyba nie będzie żadnego problemu z poprawną odpowiedzią! - wykrzykuje rozentuzjazmowany prezenter - A więc, żeby wygrać to fantastyczne podwójne zaproszenie na koncert Justina Biebera, proszę nam powiedzieć: Ile to jest dwa plus dwa?
Słuchacz po chwili ciszy:
- Siedem.

Oceń:

Żona w środku nocy mówi do męża:
- Kazik, mam problem. Nie mogę spać...
- Zło nigdy nie śpi! - odpowiada mąż.

Oceń:

Matematyk wierzy w to, co zostało udowodnione.
Fizyk wierzy w to, co nie zostało obalone.
Chemik ma to gdzieś.
Biolog nie rozumie pytania.

Oceń:

Przychodzi baba do lekarza. Lekarz pyta:
- Czemu pani tak długo u nas nie było?
Baba odpowiada:
- A, panie doktorze, bo ja ostatnio trochę chorowałam...

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (76)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Nietolerancja ma miejsce, kiedy ktoś mówi: "Mam rację, a każdy, kto nie zgadza się ze mną, jest idiotą".
Tolerancja ma miejsce, kiedy ktoś mówi: "Chociaż mam rację, ale masz prawo do swojej idiotycznej opinii".

Zobacz cały dowcip

- Co to był za chłopiec, z którym szedłeś do szkoły?
- Kolega z klasy, syn generała...
- O, z niego mógłbyś brać przykład. Taki mały, a już syn generała!

Zobacz cały dowcip

- Czy mógłbyś zabić mojego ex, ale tak, żeby wyglądało na wypadek i...
- Ćśś.. nic więcej nie mów, zaufaj mi.
Później.
- Detektywie, co pan o tym sądzi?
- Powiedziałbym, że ktoś tego nieszczęśnika skatował łomem, dźgnął kilkanaście razy i dla pewności oblał benzyną i podpalił. Zastanawia mnie jednak ta skórka od banana.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Jaś, pyta się ojca.
- Tatusiu, jak powstali ludzie?
- Zostali stworzeni przez Boga.
- A mamusia mówiła że ewoluowali od małp.
- Mamusia mówiła o swojej stronie rodziny.

Zobacz cały dowcip

Do apteki wchodzi blondynka i rozgląda się niepewnie. W końcu pyta aptekarza:
- Czy są testy ciążowe?
- Tak, są.
- A trudne maja pytania?

Zobacz cały dowcip

Ciemna, deszczowa noc listopadowa. Do pubu na wsi w Anglii wchodzi dwóch dżentelmenów. Jeden pyta barmana:
- Czy w tej wsi jest duży czarny pies z białą obrożą?
- Nie
- A może w tej wsi jest duży czarny kot z białą obrożą?
- Nie
Pytający mówi do kolegi:
- Wiesz co John, chyba jednak przejechaliśmy pastora

Zobacz cały dowcip