Prawdziwi mężczyźni na widok nagiej kobiety nie rumienią się, ale bledną.
Na twarz krwi nie starcza.
Bardzo młoda Francuzka nieśmiało wchodzi do sklepu z perfumami. Zwraca się do sprzedawczyni, aby poleciła dobre perfumy. Kobieta za ladą zaczyna pokazywać asortyment:
- To jest "Uścisk kochanka", to są "Sekrety Nocy", a to jest "Ekstaza"...
- A proszę mi powiedzieć, czy jest coś dla początkujących?
Na drodze dojazdowej do Sosnowca odzywa się nawigacja:
- Za 200 metrów zatrzymaj się. Ja wysiadam.
Z forum dla rodziców:
- Pomóżcie! Mój syn zjadł karalucha. Nie będę opisywać, w jakich okolicznościach do tego doszło - niedopatrzenie. Zdążyłem tylko wyciągnąć mu z buzi nogi karalucha. Co teraz będzie?
- Prawdopodobnie karalucha nie da się już uratować.
- Ech...
- Co się stało?
- Mój mąż poluje i chce, żebym się nauczyła oprawiać i przyrządzać jego ofiary.
- To chyba nie tak źle? A na co poluje?
- Jest seryjnym mordercą.
- Dlaczego jesteś taki smutny?
- Wygląda na to, że moja żona przestała mnie kochać.
- Czemu tak sądzisz?
- Wracam do domu ostatniej nocy, a ona stoi na progu w przezroczystej koszuli nocnej.
- No to o co ci chodzi?
- Okazało się, że nie czekała na mnie, ale właśnie wracała do domu!
- Gdzie byłeś?! Znowu piłeś! Spójrz mi w oczy! Co widzisz?!
- W mroku ciemny las, zielony wodospad między ciemnościami... Przerażający widok...
- W oczy, mówię, nie w nozdrza!
Minister Zdrowia ostrzega.
Jeżeli chcesz krzyczeć :"Je*ać PiS!" to pamiętaj - posłanka Pawłowicz czeka.
Ona może potem kazać Cię znaleźć i dotrzymać słowa.
Strach przed zagrożeniem terrorystycznym ma swoje zalety. Zapomniałem torby z przystanku, bez nadziei wróciłem po nią kilka godzin później... nietknięta!
Dziewczyna dla chłopaka ubiera najładniejszą bieliznę.
Żona dla męża - na jaką sobie zasłużył!
Po księgarni kręci się przypakowany klient w dresie zdobionym trzema paskami. Trzyma w ręku małą karteczkę i co jakiś czas na nią spogląda. Raz na półki z książkami, raz na karteczkę... I tak przez dobre 10 minut.
Zniecierpliwiony sprzedawca postanowił w końcu zadziałać. Pyta więc:
- Może w czymś panu pomóc?
- Tak, dziewczyna prosiła mnie o książkę...
- Rozumiem... A jaką?
- Wszystko jedno, byleby nic Grocholi. - odpowiada patrząc na karteczkę.
- Jest pan pewien? Katarzyna Grochola jest w tej chwili niezwykle popularna wśród kobiet.
- Tak jestem pewien. Na pewno nie chcę nic Grocholi!
Sprzedawca w lekkiej konsternacji wybrał jeden z listy aktualnych bestsellerów i wręczył zadowolonemu klientowi. Nazajutrz ten sam klient, w tym samym dresie, z tą samą karteczką i tą samą książką wraca do tej samej księgarni...
- Chciałbym zwrócić tę książkę, moja dziewczyna nie była jednak zadowolona...
- Rozumiem, a mógłbym zobaczyć co ma pan napisane na tej karteczce?
Dresiarz wyjmuje z kieszeni pomiętą kartkę z napisem: "Nigdy w życiu" Grocholi.
Renatko, zjedz kawałek tortu!
- Dziękuję, Jureczku, nie chcę.
- No spróbuj, bardzo smaczny!
- Nie dziękuję. Ja po osiemnastej już nie jem nic słodkiego.
- Renatko, proszę.
- Jureczku, ja deserów w ogóle nie jadam....
- Żryj ten tort, do cholery! Pierścionek w nim jest głupia, żenić się z Tobą chcę!
W przedziale w pociągu naprzeciwko starszego pana siedzi ładniutka, młodziutka dziewczyna w mini spódniczce. Mężczyzna zerka i zerka na jej nogi, w końcu mówi:
- Czy byłaby pani tak łaskawa i zakryła kolanka? I pani będzie cieplej, i ja drżeć przestanę...
Został Jasiu wezwany do sądu za rozwalenie domu sąsiadowi.
Sąd pyta sąsiada:
- Co się stało?
- Jasiu rozwalił mi chałupę.
- Nie, to nie prawda. - mówi Jasiu.
- No dobrze, co masz na swoją obronę Jasiu?
- Czołg w stodole.
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.