Jasiu. Dowcipy o Jasiu - Najlepsze

Jasiu wraca ze szkoły i krzyczy:
- Mamo, mamo, nauczyłem się liczyć.
- To się pochwal.
- Raz, trzy, cztery, pięć.
- Synku, a gdzie dwójka?
- W dzienniczku...

Oceń:

Pani pyta Jasia:
- Która rzeka jest dłuższa: Ren czy Missisipi?
- Missisipi.
- Dobrze, Jasiu. A o ile jest dłuższa?
- O sześć liter.

Idzie Jasio z babcią ulicą, Jasio zauważa 10 zł i mówi do babci:
- Babciu, Babciu tam leży 10 zł!!!!
A babcia na to:
- Co leży niech leży...
Idą dalej a Jasio zauważa 50 zł i mówi szybko do babci:
- Babciu, spójrz, tam leży 50 zł!!!
A babcia znów na to:
- Jasiu, co leży niech leży...
Idą, idą a Jasio zauważa 200 zł i szybciutko mówi do babci:
- Babciu, babciu, patrz tam dalej leży 200 zł!!!
A babcia ponownie mówi:
- Co leży niech leży...
Idą, idą, a nagle babcia potknęła się o kamień, przewróciła się i mówi szybko do Jasia:
- Jasiu, Jasiu pomóż mi szybko!!!
A Jasio na to:
- Babciu, co leży niech leży!!!

Pani wychodząc ze sklepu widzi płaczącego Jasia:
- Jasiu, dlaczego płaczesz?
- Bo miałem 2 złote, ale zgubiłeeeeeeeem!
Pani bez słowa wyciąga 2 złote i daje Jasiowi. Jasiu przestaje płakać, pani odchodzi. Po chwili jednak znów słyszy donośny płacz Jasia.
- Jasiu, a czemu teraz płaczesz?
- Właśnie sobie pomyślałem, że gdybym nie zgubił tamtych 2 złotych, miałbym teraz czteeeeeeery!

Supermarket. 6-letni Jaś patrzy łakomym wzrokiem w lodówkę z lodami:
- Mamo, mogę loda?
- Nie.
- Mamoooooooo!
- Powiedziałam coś! Nie! - matka pozostaje nieugięta.
Oczy Jasia kierują się na ojca. Ojciec na to zbolałym głosem:
- Jak mama mówi, że loda nie będzie, to uwierz mi, wie co mówi.

Oceń:

Biskup przyjechał na wizytację do pewnej parafii. Odwiedził m.in. także szkołę specjalną. Pyta tam dzieci:
- Kim chciałybyście zostać?
Jedni mówią: lekarzem, inni aktorem, modelką, itd. Biskup pyta Jasia:
- A ty kim byś chciał zostać?
- Ja??? Biskupem oczywiście...
- Ale wiesz, to trzeba do takiej specjalnej szkoły chodzić!!!
- Noooo, przecież chodzę, no nie?

Oceń:

Jaś znalazł biedronkę i mówi:
- Biedronecko, biedronecko, ile mas latek?
- Jutro skończę cztery - mówi biedronka.
- Nie skońcys, nie skońcys!!

Jasiu wraca ze szkoły i skarży się mamie:
- Mamo! Dzieci się ze mnie śmieją, że mam wielki żołądek i jestem żarłokiem!
- Nie, Jasiu. Jesz tyle, co inne dzieci. A teraz szybciutko jedz zupę, bo mi wanna potrzebna.

Oceń:

Jasiu wraca ze szkoły i woła do taty:
- Tato umiem liczyć do dziesięciu!
- To policz.
- 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10!
- Jasiu, a gdzie jedynka?
- Jedynka jest w dzienniczku.

Oceń:

Dzieci w szkole sprzeczają się, które z nich ma mniejszego dziadka:
1. Mój dziadek ma 100cm wzrostu!
2. A mój ma tylko 50cm.
3. A mój - mówi Jasio - leży w szpitalu, bo spadł z drabiny jak zrywał jagody.

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (126)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Iluzjonista po swoim kolejnym numerze oznajmia widzom:
- Teraz sprawię, że na waszych oczach zniknie jedna z obecnych tu kobiet.
Nagle z ostatniego rzędu słychać męski głos:
- Moja żona zgłasza się na ochotnika!

Zobacz cały dowcip

Mój dziadek ma lwie serce. I przy okazji dożywotni zakaz wstępu do zoo.

Zobacz cały dowcip

Idzie facet ulicą i widzi urzędnika, który klęczy nad otwartym szambem i grzebie w płynnych nieczystościach.
- Panie, co tam pan szukasz?
- A bo marynarka mi tam wpadła.
- Przecież nie będziesz jej pan nosił?!
- Pewnie że nie, ale w kieszeni miałem drugie śniadanie.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...

Zobacz cały dowcip

Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.

Zobacz cały dowcip

Podróżnik w czasie: Który mamy rok?
Bush: Koleś, nie wiem kim jesteś, ale masz poważny problem! Wylądowałeś w białym domu!
Podróżnik w czasie: Co z tego, chce wiedzieć który mamy rok!
Bush: Wrzesień 2001
Podróżnik w czasie: Przed czy po zamachu?
Bush: Przed
Podróżnik w czasie: Co
Bush: Co

Zobacz cały dowcip