Czemu informatyk podrywa kobiety?
Bo w Internecie nikt nie wie kim jesteś.
Gość dzwoni do serwisu komputerowego:
- Dzień dobry. Mam taki problem: mój komputer wolno pracuje i wydobywa się z niego biały dym. Czy to znaczy, że się zepsuł?
- Nie, to znaczy, że wybrali nowego papieża!
Jaka jest najczęstsza dolegliwość informatyka?
- Wypadający dysk.
Klasyfikator pojemności butelek wódki w świecie informatyków:
0.1 l - demo
0.25 l - trial version
0.5 l - personal edition
0.7 l - professional edition
1.0 l - network edition
1.75 l - enterprise
3 l - for small business
5 l - corporate edition
Oto do czego prowadzi postęp...
Ściągnąłem dla zabawy program "Czyszczenie monitora z kurzu". Uruchamiam.
Pokazuje się szary ekran i duże czarne litery: "Wytrzyj ekran!"
Escape nie działa, menedżer zadań nie działa, no i nie wiem, jak się wydostać...
Z braku lepszego pomysłu postanowiłem przetrzeć ten sam ekran i dopiero potem zauważyłem mały, szary przycisk "Exit".
Do znakomitego lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodego człowieka i biadolą:
- Panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna od komputera.
- No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.
- Ale czym?!
- Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem
Umarł stary, zapalony Quake'owiec. Idzie do nieba, a tam św. Piotr zatrzymuje go i mówi:
- Choć byłeś dobry przez całe życie, byłeś dobrym ojcem i mężem, to nie mogę cię wpuścić do nieba.
- A dlaczego?
- Bo kiedy zasiadałeś za kompem, stawałeś się bezlitosnym mordercą. Zabijałeś, paliłeś, burzyłeś co się dało.
- No to co mam zrobić?
- Niestety muszę wysłać cię do piekła, ale za to, że byłeś dobry, to spełnię twoje 3 życzenia, zanim tam pójdziesz.
Quake'owiec zgodził się. I wyraził dwa swoje życzenia:
1. God Mode.
2. Give All.
- A trzecie życzenie?
- Nie trzeba. Zrzucaj mnie na dół.
Na urodzinach informatyka znajomy daje mu prezent. Otwiera, patrzy, a tam pendrive. Po chwili mówi:
- Dziękuje za pamięć.
- Halo! Ja dzwonię w sprawie garażu.
- Tutaj baza rakietowa. Źle pan trafił.
- Nie, kur*a, to wy żeście źle trafili!
Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz":
- Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...
- Taki wolny? - przerywa jeden ze słuchaczy.
- Nie, po prostu leciałem i srałem...
Do godzin popołudniowych prowadziła Clinton, później wszystko zaczęło się zmieniać, gdy wyborcy Trumpa skończyli pracę.
Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!
Mąż dzwoni do żony i od razu zadaje pytanie:
- Kochanie, z czym była dzisiejsza zupa?
- Z sekretnym składnikiem - Odpowiada żona.
- To go wyjaw, bo lekarze nie wiedzą, co robić...
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...