Jak się nazywa babcia klozetowa?
- Pisuardessa.
A jak dziadek klozetowy?
- Kałboj.
Jedzie dwóch Arabów samochodem. Jeden z nich mówi:
- Wysadź mnie przed ambasadą!
- Jasiu czy to prawda, że Twój dziadek stracił język podczas wojny?
- Prawda.
- A jak to się stało?
- Nie wiem, dziadek nigdy nam o tym nie mówił.
Rolnikowi przysłano z Afryki zebrę. Facet wstawił ją do obory razem z resztą bydła. Zebra stoi, rozgląda się. Obraca w lewo do krowy i pyta:
- Kto Ty jesteś?
- Krowa.
- A co tu robisz?
- Daję mleko.
Zebra odwraca się w prawo:
- A Ty kto jesteś?
- Byk.
- A co robisz?
- Zdejmij piżamkę, to Ci pokażę.
Dziś rano odbywałem podróż autobusem miejskim. Siedziałem sobie z małżonką na takim poczwórnym siedzeniu, gdzie dwie pary pasażerów siedzą na przeciw siebie. Po drugiej stronie siedział młody chłopak oraz moherowa babcia (12 batalion 22 pułku Moherowych Beretów "Rydzyk, Honor i Ojczyzna"). Chłopak odebrał telefon i tak mówi:
- Aniu, będę u ciebie dziś o 19. Bardzo cię kocham. Jesteś dla mnie jedyną.
Po chwili odbiera drugi telefon:
- Cześć Basiu! Wiesz, że kocham tylko ciebie. Wpadnę do ciebie jutro o 20.
Moherowej babci zaczerwieniła się twarz i zbladł beret. A chłopakowi znowu dzwoni telefon:
- Cześć! Już do Ciebie jadę. Stęskniłem się za tobą. Istniejesz dla mnie tylko ty Staszku.
Moherowa babcia wybuchła jak bomba. Zaczęła biednego chłopaka wyzywać od zboczonych bezbożników, oraz sodomitów. Chłopak spasowiał na twarzy, ale zachował zimną krew. Odpowiedział babci:
- Przecież muszę się zabawić przed powrotem do seminarium.
Przychodzi facet do księgarni i mówi:
- Poproszę książkę "Polacy na mundialu".
- Fantastyka piętro wyżej.
Murzyńska rodzina przeprowadziła się na przedmieścia Chicago. Najmłodszy Murzyn - John zaprzyjaźnia się z Edem synem białych sąsiadów:
- My czarni jesteśmy zupełnie jak Wy. Wy macie dom z 5 pokojami i my też!
Kilka dni później John spotyka Eda i dodaje:
- Wiesz Eddie, my jesteśmy nawet lepsi od Was!
- Dlaczego?
- Bo my nie mamy czarnych sąsiadów!
Trójka dzieci przechwala się które z nich ma ważniejszą mamę:
- Moja mama jest historykiem w IPN, ona to ma władzę!
- A tam, historykiem, moja obsługuje w IPN niszczarkę!
- To jeszcze nic... moja obsługuje ksero.
Dyrektor wchodzi rano do sekretariatu i pyta:
- Jaki to dzisiaj mamy dzień, panno Kasiu?
- Niepłodny, panie dyrektorze, niepłodny...
Sobota wieczór. Facet siedzi przed telewizorem z kuponem lotto w ręku. Ogląda losowanie. Pierwsza liczba zgadza się..., podobnie druga..., trzecia..., czwarta też się zgadza, piąta też..., przed szóstą facet zaciska zęby patrzy i... jest trafił szóstkę! Szczęśliwy krzyczy do żony:
- Zośka pakuj się!!!
Żona ucieszona pyta:
- Jezus! Józek, gdzie jedziemy Hawaje, Paryż?!
Józek:
- Nie gadaj tylko się pakuj!!
Zośka:
- Rany! Józek jaka jestem szczęśliwa ale powiedz gdzie jedziemy??!!
Józek:
- Pakuj się!!! i wypier.....!!!
Przy barze siedzi dwóch mężczyzn. Piją równo i mocno. Nagle jeden z nich spada ze stołka na podłogę i leży bez ruchu. Jego przyjaciel spogląda na barmana i mówi.
- I to się nazywa siła charakteru. On zawsze wie, kiedy przestać.
- Chciałbym sobie zamówić spodnie. Czy znasz jakiegoś dobrego krawca?
- Jak spodnie, to tylko Grynberg. Idź prosto do Grynberga.
- Tylko, że ja chcę uszyć sobie takie bardzo, bardzo obcisłe spodnie. Czy Grynberg będzie potrafił uszyć obcisłe spodnie?
- Pytanie, czy Grynberg będzie potrafił uszyć obcisłe spodnie! Grynberg uszyje ci takie obcisłe spodnie, że jak ktoś tylko spojrzy poniżej twojego pasa, to od razu będzie widział, jakiego jesteś wyznania!
- Mamusiu, czy wszystkie bajki zaczynają się od "Dawno, dawno temu..."?
- Nie, kochanie - odpowiada mama - Niektóre z nich zaczynają się od "Skarbie, muszę dziś zostać dłużej w pracy".
Jezus wbiega na jezioro, rzuca się z wyciągniętymi rękami, robi piękny ślizg. Potem wstaje, podskakuje z przytupem. Wreszcie zwraca się ku niebu i woła: Tato! wyłącz to na chwilę, chcę się tylko wykąpać!
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?
Bronisław.