Najlepsze dowcipy

Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi:
- Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem?
- No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie wszystko!
- Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak wiesz, Janie jestem w stanie tego zrobić.
- Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień.
- Dziękuje ci mój przyjacielu.
Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi:
- Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał.
- Niemożliwe! - mówi jedna.
- Nieprawdopodobne! - mówi druga.
- No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię.
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy...
- Obie?
- Tak, tak, obie! Dzięki, stary!

Pewne małżeństwo ma "ciche dni". Wieczorem mąż pisze do żony:
-"Żono, obudź mnie o piątej".
Nazajutrz mąż budzi się o siódmej i spostrzega na stole kartkę:
-"Mężu wstawaj, już piąta!".

Oceń:

Niedawno poślubiona panienka udaje się do lekarza na badania. Przy okazji tychże badań zadaje lekarzowi pytania:
- A co to jest co wisi mojemu mężowi między nogami?
- To jest coś, co nazywamy penisem.
- A co to jest takie czerwono-purpurowe na końcu penisa?
- To jest coś, co nazywamy główką penisa.
- A co to są te dwie okrągłe rzeczy znajdujące się jakieś 35 cm od główki penisa?
- No, proszę pani, nie wiem jak u pani męża, ale u mnie to się nazywa pośladki.

Oceń:

Dwóch policjantów na patrolu obserwuje turystę jedzącego jabłka. Patrzą i zastanawiają się dlaczego tamten wkłada ogryzki do kieszeni. Zniecierpliwieni podchodzą i pytają:
- "Dlaczego chowa pan te ogryzki?"
- "Wiecie panowie policjanci: jak mi się nudzi to wydłubuje pestki z ogryzek, zjadam je i jestem mądrzejszy."
Policjanci do bystrych nie należeli, więc postanowili odkupić od turysty wszystkie ogryzki.
- "Sprzeda nam pan te ogryzki?" - pytają.
- "To będzie kosztowało dużo hajsu"- odparł.
- "Damy panu po 50 zł, może być?"
- "ZGODA!" - odparł turysta.
Po dokonaniu transakcji policjanci zaczęli zajadać pestki... Nagle jeden mówi:
- "qrfa Roman za te 100 złotych to 100kg jabłek byśmy mieli..."
Na to turysta:
- "Panowie, zaczęło działać!!!"

Oceń:

Starszy pan stwierdził, że jego żona słabo słyszy i postanowił pójść skonsultować się z lekarzem, co może na to poradzić.
Lekarz stwierdził:
- Aby móc coś poradzić muszę wiedzieć jak bardzo jest to zaawansowane. Niech pan to zbada w następujący sposób, najpierw zada pytanie z odległości 10 metrów, jak nie usłyszy to z 8 itd. i wtedy mi pan powie przy jakiej odległości pana usłyszała.
Tak więc wieczorem żona robi w kuchni kolacje, a facet w pokoju czyta gazetę i stwierdza, że w sumie tutaj jestem akurat 10 metrów od niej, zobaczymy czy mnie usłyszy:
- Kochanie! - woła - Co jest dziś na kolacje?
Bez odpowiedzi. Zmniejszył dystans do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi. Zmniejsza do 6, 4, 2, aż w końcu podchodzi staje tuż obok niej i pyta:
- Kochanie, co dziś na kolacje?
- Kurczak, do cholery, pięć razy Ci powtarzam!!!

Moja żona postanowiła, że powinniśmy zostać najlepszymi przyjaciółmi.
No to otworzyłem nam piwo i zacząłem jej opowiadać o tym, jak moja żona ostatnio przytyła.

Oceń:

Korea Północna:
- Wielki władco, ten człowiek modlił się w swoim mieszkaniu.
- Rozstrzelać!
- Wielki władco, a ten mężczyzna posiadał w mieszkaniu zagraniczny internet.
- Rozstrzelać!
- Wielki władco, a ten mężczyzna nawoływał na środku placu do obalania władzy.
- Wcielić do armii!
- Wielki władco, dlaczego?
- Musi być nieustraszony, żeby zrobić coś takiego w tym kraju.

Oceń:

- Jaką supermoc chciałbyś posiadać?
- Niewidzialność.
- Dlaczego akurat niewidzialność?
- Bo siedziałbym teraz tutaj i oglądałbym ten mecz bez niepotrzebnego pie*dolenia.

Oceń:

- Będzie nam go brakowało, ale przynajmniej dobrze, że skończą się te jego idiotyczne, nieśmieszne, żałosne żarty.
Słysząc ogólny pomruk aprobaty wszystkich przybyłych na pogrzeb, zacząłem nerwowo wiercić się w trumnie.

Oceń:

Facet słyszy wystrzały z szafy. Otwiera a tam marynarka wojenna.

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (111)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Syberyjskie wilki są cywilizowane. Listonosza zeżrą, ale poczty - nie ruszą.

Zobacz cały dowcip

- Jak to się stało że taka piękna dziewczyna jest wolna?
- Przed "że" powinien być przecinek!

Zobacz cały dowcip

W barze mężczyzna siedzi sam i pije piwo. Blondynka pochodzi, siada obok i zagaduje:
- Jesteś sam przystojniaku? Poczęstujesz mnie też piwem?
- Tak chętnie, wiesz, jestem sam, bo nie znam nikogo tutaj, dopiero wypuścili mnie z więzienia.
- Ile lat siedziałeś?
- Piętnaście lat, bez żadnego kontaktu z kobietą.
- Wow, piętnaście lat, pewnie było ciężko.
- Tak bardzo ciężko.
- Dlaczego dostałeś piętnaście lat?
- Nożem kroiłem żonę w takie małe kawałeczki, na podłodze w kuchni.
- To straszne, potem?
- Potem by ukryć ślady, posprzątałem wszystko.
- Straszne, a ciało w kawałkach gdzie ukrywałeś?
- Nie ukrywałem, ugotowałem i zjadłem wszystko.
- To obrzydliwe! A kości?
- Kości dałem jeść psu.
- To jakieś horror!!
- I co, dalej chcesz bym cię piwem poczęstował?
- Żartujesz? Ty jesteś mój idealny mężczyzna, umiesz gotować, trzymasz czysto w domu, karmisz zwierzątka, i przede wszystkim jesteś przyzwyczajony do życia w celibacie.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?

Bronisław.

Zobacz cały dowcip

- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?

Zobacz cały dowcip

Rosjanin przyjeżdża do gułagu. Strażnik przyjmuje go i pyta:
- Według papierów dostałeś 50 lat, za co?
- Strażniku, powiedziałem, że Stalin jest kretynem.
- I za to dostałeś 50 lat?
No tak, 10 za obrazę Kremla, 10 za obrazę matki ojczyzny, 15 za obrazę Stalina i 15 za rozpowszechnianie tajemnicy państwowej.

Zobacz cały dowcip