140 milionów Rosjan trafiło do raju. Święty Piotr im powiedział: "Jest was tylu, że możecie tu także wybrać swojego prezydenta". Byli zachwyceni, krzyczeli: "Putin! Chcemy Putina!" Święty Piotr na to: "Putina nie wybierzecie. Jeszcze nie trafił do raju, ma bardzo dobry schron".
Czy Amerykanie są w stanie wpłynąć na wybory w Rosji?
- Nie ma co być naiwnym, nawet Rosjanie nie są w stanie.
W 1941 roku Rosjanie mieli pewną ilość ciężko opancerzonych i uzbrojonych czołgów KW-2, które dla Niemców stanowiły trudny orzech do zgryzienia. Zdarzyło się pewnego razu, że w jednym z takich czołgów skończyła się amunicja, a na dodatek zdechł silnik. Czołg namierzyli Niemcy, zorientowali się w sytuacji i zaczęli namawiać załogę do poddania się. Załoga zaryglowała się w środku, pancerz gruby, Niemcy akurat nie mieli żadnego porządnego otwieracza do konserw - sytuacja patowa. Udało im się ściągnąć dwa średnie czołgi PzKpfw III. Umyślili sobie jednak, że podepną stalowe linki do radzieckiego czołgu i odholują do swoich pozycji. Podpięli, odpalili silniki, zaczęli ciągnąć Ruska. A Ruski, dzięki holowaniu, odpalił swój silnik - i dawaj, do swoich. Okazało się, że KW-2 może uciągnąć dwa stawiające daremny opór niemieckie czołgi, zatem ich załogi opuściły pojazdy, a Rosjanie dojechali do siebie.
Rosjanie mają swój, jakże różny od japońskiego czy chińskiego, ceremoniał parzenia herbaty. Polega on na szukaniu po całym mieszkaniu czystej szklanki.
Dlaczego Rosjanie robią lepiej dobrze kobiecie, niż Francuzi?
- Bo już Turgieniew kiedyś napisał: "Wielki i potężny jest rosyjski język!"
Dlaczego Amerykanie wylądowali na Księżycu, a Rosjanie nie?
- Bo Amerykanie mieli lepszych Niemców.
Brytyjczyk, Francuz i Rosjanin poszli obejrzeć obraz "Adam i Ewa w rajskim ogrodzie".
- Spójrzcie na nich - mówi Brytyjczyk - Są tacy powściągliwi, opanowani. Na pewno są Brytyjczykami.
- Nonsens - nie zgodził się Francuz - Są nadzy, piękni... Na pewno są Francuzami.
- Brak ubrań, brak schronienia - wylicza Rosjanin - Mają tylko jabłko do jedzenia i wmawia im się, że to raj - na pewno są Rosjanami.
Rosjanie praktykują obecnie dwie metody na otrzeźwienie.
Pierwszy to stary, wypróbowany sposób, czyli sok z kiszonych ogórków lub kapusty.
Drugi, zupełnie nowy, to sprawdzenie aktualnego kursu euro i dolara.
Zrobiono światowe mistrzostwa w piciu wódki. Zmierzyli się ze sobą najlepsi reprezentanci Rosji, Polski, Ameryki oraz Chin. Po jakiejś godzinie odpadły Chiny, Amerykanie zaczęli się chwiać, a Rosjanie i Polacy piją dalej. Po trzech godzinach ostatni z Amerykanów odpadł, a Polacy i Rosjanie nadal stoją sztywno. Po jakichś dziesięciu godzinach Polacy wciąż się trzymają, a Rosjanie zaczynają się chwiać. Nagle odzywa się jeden z Polaków:
- Dobra. Oddajemy walkowerem.
Zdziwiło to wszystkich zgromadzonych, nawet sędziego:
- Ale co się stało? Prawie wygraliście!
Na to jeden z Polaków:
- Musim już iść. My się do baru umówili.
Polak, Niemiec i Rusek pracują na wysokości. Przyszedł czas na przerwę obiadową. Niemiec wyciąga kanapkę z szynką i mówi:
- O k***a, kanapka z szynką. Jeszcze raz dostanę kanapkę z szynką to skoczę.
Polak wyciąga udko z kurczaka i mówi:
- bez jaj, udko z kurczaka, jeszcze raz dostanę to coś, skoczę..
Rusek wyciąga bułkę z kiełbasą i mówi:
- Ja pi****le znowu bułka z kiełbasą. Jeszcze raz dostanę to gówno to skoczę.
Następnego dnia:
Niemiec wyciąga kanapkę z szynką i skacze.
Polak wyciąga udko z kurczaka i skacze.
Rusek wyciąga bułkę i kiełbasę i skacze.
Pare dni później na pogrzebie:
Niemka mówi:
- Gdybym wiedziała, że nie lubi szynki nie dawałabym mu jej do pracy.
Polka mówi:
- Gdybym wiedziała, że nie lubi kurczaka, nie dawałabym mu udek do pracy.
Żona rosjanina mówi:
- No a Władek sam se robił kanapki.
Dziadek spowiada się w kościele. Ksiądz udzielił mu już rozgrzeszenia i puka w konfesjonał:
- O, ku**a, ale mnie ksiądz przestraszył!
Córka do matki:
- Mamo, całe lata z uprzejmości udawałam, że znaleźliście mnie w kapuście. Teraz twoja kolej wierzyć, że przenocuję u koleżanki.
Pewnego dnia rano zdarzył się straszny wypadek:
Facet jadący do pracy się zagapił i wjechał do przydrożnego rowu, przy czym mocno się poturbował. Traf chciał, że tą samą drogą do pracy jechał policjant. Niewiele myśląc się zatrzymał na poboczu, ustawił trójkąt, zadzwonił po karetkę i lawetę oraz zaczął zabezpieczać miejsce zdarzenia. Do pracy tamtędy zmierzał również lekarz. Widząc całe zdarzenie zatrzymał się i pospieszył udzielić nieszczęśnikowi pierwszej pomocy. Podobnie, do pracy jechał też strażnik miejski. Niewiele myśląc zatrzymał się i wystawił całej trójce mandaty za złe parkowanie
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.
Jaś, pyta się ojca.
- Tatusiu, jak powstali ludzie?
- Zostali stworzeni przez Boga.
- A mamusia mówiła że ewoluowali od małp.
- Mamusia mówiła o swojej stronie rodziny.
Mąż dzwoni do żony i od razu zadaje pytanie:
- Kochanie, z czym była dzisiejsza zupa?
- Z sekretnym składnikiem - Odpowiada żona.
- To go wyjaw, bo lekarze nie wiedzą, co robić...