Wariaci. Dowcipy o wariatach - Popularne

Sprzedawca do klienta:
- Na tej kanapie zmieści się pięć osób bez żadnego problemu.
- Niestety nie znam pięciu osób bez żadnego problemu.

Oceń:

Rozmawia dwóch kolegów:
- Cześć! Chcesz usłyszeć dowcip o sklerotyku?
- Pewnie, no to dawaj.
- Cześć! Chcesz usłyszeć dowcip o sklerotyku?

Oceń:

- Dzień dobry, dzwonię z Magnitogorska. Chciałbym kupić u was książkę pod tytułem: "Jak nie interpretować wszystkiego dosłownie?"
- Niestety, obecnie nie ma menedżera sprzedaży. Będzie za godzinę. Pan zostawi swoje namiary, to się z panem skontaktujemy.
- 53 ° 22 ' szerokości geograficznej północnej i 59 ° 1' długości geograficznej wschodniej.

Oceń:

Dwóch idiotów bawi się w chowanego. Jeden z nich mówi:
- Ty licz do dziesięciu, a ja się schowam w szafie.
Ten się schował w szafie. Szukający szuka 10, 20, 30 minut, szuka cały dzień, w końcu mówi:
- Weź już wyjdź z tej szafy, bo nie mogę cię znaleźć.

Oceń:

- Mamo, straciłem 2 kilogramy, niepokoi mnie to.
- Synku, 2 kilogramy to nic takiego.
- Są pewni Kolumbijczycy, którzy są odmiennego zdania.

Oceń:

Złowił chłop złotą rybkę. Standard.
- Jestem złotą rybką ambicji - mówi ryba - masz trzy życzenia. Powiedz mi, co chcesz osiągnąć, a ja postawię cię na odpowiedniej ścieżce.
Gość się zdziwił, ale przystał na propozycję.
- Chcę mieć wielką firmę i dużo kasy - mówi.
- Nie ma sprawy.
- I piękną, kochającą żonę.
- W porządku. A ostatnie życzenie?
- Hmm. Chcę stać się prawdziwym autorytetem dla wielu ludzi.
- Dobra - mówi rybka - załatwione.
W tym momencie facet nieco zwątpił:
- Przecież nic się nie zmieniło - mówi z wyrzutem.
- A co miało się zmienić? Nikt nie mówił, ze nie możesz tego osiągnąć. Ty już jesteś na dobrej drodze do sukcesu.
Facet podrapał się po głowie i rzekł:
- W takim razie ty nie spełniasz życzeń. Jesteś zwykłą, gadającą złotą rybką. W takim razie powiedz mi od czego mam zacząć.
- Po pierwsze, musisz uwierzyć w siebie - radzi rybka - A po drugie... skończyć z LSD.

Oceń:

Daleki wschód Rosji. Czukcza po raz pierwszy widzi samolot. Oczy mu się rozbiegały bo jedno patrzyło na samolot a drugi na smugę. Jego współplemieńcy idą do najbliższej miejscowości z telefonem. Dzwonią do lekarza z Moskwy. Mówią mu, co się stało, a doktor na to - Połóżcie mu jajko na oku, powinno załagodzić objawy. Przybędę za dwa tygodnie.
Dwa tygodnie później:
- Gdzie jest Czukcza?
- Czukcza nie żyć.
- Jak to?! Od takich rzeczy przecież się nie umiera!
My dociągnąć do pępka, urwało się.

Oceń:

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, moja żona pojechała tydzień temu do sanatorium, a ja opiekuję się naszym synkiem. Ubieram go, kąpię, codziennie chodzę z nim na spacer, a mimo tego schudł już 6 kg. Dlaczego?
- A czym pan go karmi?
- O Jezu! Wiedziałem, że o czymś zapomniałem...

Oceń:

Dom wariatów, lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon, szaleńcy wchodzą sobie na głowę, wydzierają się, bija się, kompletny odjazd, skaczą po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i mówi:
- A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?
Facet nic.
- A może Napoleon albo książę?
Facet nic.
- A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?
Facet na to:
- Panie, ku*wa, ogarnij pan ten sajgon, bo mi tu kazali internet podłączyć!

Oceń:

Po usłyszeniu, że jeden z pacjentów szpitala psychiatrycznego uratował innego przed próbą samobójczą, wyciągając go z wanny, dyrektor szpitala przejrzał akta ratownika i wezwał go do swojego gabinetu.
- Twoje akta i Twoje bohaterskie zachowanie wskazują, że jesteś gotowy do powrotu do domu. Przykro mi tylko, że człowiek, którego uratowałeś później skończył ze sobą na gałęzi.
- Och, on się nie zabił, powiesiłem go do wyschnięcia.

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (107)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Wczesny ranek, jezioro spowite mgłą... niezmąconą taflę wody przecina łódka.
Na łódce wieszcze: Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin recytują wymyślone na poczekaniu fraszki. Wtem ich oczom ukazuje się druga łódka, w której siedzą dwie przepiękne białogłowy. Puszkin widząc tę piękną scenę wypowiada te słowa:
- Cud nad cudami, dziw nad dziwami, łódka płynie choć jest z dwiema dziurami.
Na to wieszcz Adam:
- Hola, hola mości panie, są dwa kołki na zatkanie.

Zobacz cały dowcip

Sędzia pyta prostytutkę na rozprawie:
- Kiedy pani rozpoznała, że był to gwałt?
Prostytutka przez łzy:
- Gdy w banku powiedzieli, że czek jest bez pokrycia!

Zobacz cały dowcip

Jedzie Baca furmanką. Zatrzymuje go patrol policyjny.
- Dzień dobry, poproszę kartę pojazdu i uprawnienia do prowadzenia furmanki... Oooo widzę, że Baca spożywa alkohol w pojeździe?
- Eeee, nieee, Panie władzo, nie spożywam.
- Taaaak, a ta butelka to co? Przecież to alkohol!
- Taaa, nieee, to nie alkohol, to sok z banana!
- Taaak, jasne, daj no Baco, sprawdzimy.
Policjant popija, smakuje i mówi:
- No Baco, rzeczywiście to nie alkohol! Dokumenty ok, więc szerokiej drogi życzę.
Na to Baca:
- Noooooo, wio banan!

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip

Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.

Zobacz cały dowcip

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip