Dom wariatów, lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon, szaleńcy wchodzą sobie na głowę, wydzierają się, bija się, kompletny odjazd, skaczą po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i mówi:
- A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?
Facet nic.
- A może Napoleon albo książę?
Facet nic.
- A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?
Facet na to:
- Panie, ku*wa, ogarnij pan ten sajgon, bo mi tu kazali internet podłączyć!
Kopciuszek do Księcia:
- Pantofelek pasuje. Kiedy ślub?
Książe:
- To były eliminacje. Teraz finał. Będziemy mierzyć biustonosz.
Anglik i Szkot jadą pociągiem. Na każdej stacji Szkot gdzieś szybko wychodzi i wraca, ledwo oddychając, tuż przed odjazdem pociągu. Anglik nie mógł pohamować ciekawości i pyta:
- Gdzie pan szanowny tak biega?
- Od kardiologa wracam. Powiedział, że mogę w każdej chwili umrzeć. Dlatego kupuję bilet tylko do następnej stacji.
Do knajpy wchodzi facet ze strusiem, zamawia u kelnera setę i zapojkę.
- Płaci pan 5 złotych i 30 groszy - mówi kelner.
Facet sięga do kieszeni i wyjmuje dokładnie 5,30. Następnego dnia sytuacja się powtarza tylko rachunek za zamówione potrawy wynosi 17,60. Gość znowu sięga do kieszeni i daje kelnerowi odliczoną sumę.
- Jak pan to robi - pyta kelner - że zawsze wyciąga pan tyle ile wynosi rachunek?
- Aj panie - odpowiada gość - złowiłem złotą rybkę i ta przyrzekła mi spełnić dwa życzenia. Poprosiłem, żebym zawsze miał w kieszeni tyle pieniędzy, ile mi potrzeba. No, to teraz, czy kupuję Mercedesa, czy zapałki, zawsze mam odpowiednią ilość szmalu.
- Ale super - woła kelner zachwycony - A jakie miał pan drugie życzenie?
Facet spogląda smętnie na strusia i mówi:
- Chciałem, żeby wszędzie towarzyszyła mi dupa z długimi nogami.
- Dziadku, czy to prawda, że w 1989 roku upadł w Polsce komunizm?
- Tak mój drogi, upadł, na cztery łapy...
Do apteki wchodzi blondynka i rozgląda się niepewnie. W końcu pyta aptekarza:
- Czy są testy ciążowe?
- Tak, są.
- A trudne maja pytania?
- Podobno Janek zginął w pożarze leśniczówki?
- Zawsze chciał być zapalonym myśliwym.
Komentarze
Odśwież15 sierpnia 2016, 23:07
Psychiatryk tak nie wygląda \__/
Odpisz
17 sierpnia 2016, 21:28
@Giuly412: Jesteś pewnie odpowiednią osobą mówiącą to.
Odpisz
21 sierpnia 2016, 02:56
@Giuly412: Autopsja?
Odpisz
7 października 2019, 19:47
@ChickenEatsRainbows: Cóż, ma racje. Oczywiście to też zależy od tego, jakie osoby są tam umieszczane, czy to szpital zamknięty, czy może dla przestępców, czy oddział dla dorosłych czy dla dzieci. Ale ogólnie szpital psychiatryczny nie wygląda w ten sposób.
No i niektórzy są tam na badaniach kontrolnych, nie tylko przez choroby psychiczne, a także przez zaburzenia typu depresja, borderline, zaburzenia lękowe, mania itd. Bywa też, że to przez zaburzenia samopoczucia spowodowane urazem głowy czy zaburzeniem hormonów tarczycy.
Odpisz
7 października 2019, 20:22
@N_A_Morgan: No raczej tak
Odpisz
13 sierpnia 2016, 15:33
podłączyli internet w domu wariatów? to pewnie stąd tyle raków na facebooku
Odpisz
14 sierpnia 2016, 18:01
@Reichtangle: Jeszcze nie podłączyli.
Odpisz
24 października 2016, 20:12
@Reichtangle: Ej, ale wariatów to nie obrażaj, okej?
Odpisz
11 czerwca 2015, 13:29
Kopia innego żartu;-;
Odpisz
9 czerwca 2015, 13:29
Cholera, zapomniałam ocenzurować D:
Odpisz