Siedzi sobie Puchatek przy ognisku i zajada pieczyste.
Widzi go Tygrysek i postanawia się przyłączyć.
Po kilku browarach i kawałkach pieczystego, Tygrysek z żalem mówi do Puchatka:
- Wiesz Puchatku, ale Prosiaczka to nie bardzo lubię.
- Jak ci nie smakuje, to nie jedz - odparł Kubuś Puchatek.
Siedzi dwóch pijaczków w knajpie. Piją ostro. Około północy:
- Wiesz stary, muszę już iść.
- A daleko masz?
- Nie, na Matejki, tu zaraz obok.
- Tak? Ja też mieszkam na Matejki. Dwanaście.
- Co ty?!? To jesteśmy sąsiadami. Ja pod dwójką na parterze.
- Zaraz... To JA mieszkam pod dwójka!
- Chwila....... JACUŚ!?
- TATA???????
Pacjent zwierza się psychoterapeucie:
- Mówi się, że hazard rujnuje życie, ale w moim przypadku sprawił, że nasza rodzina bardzo się do siebie zbliżyła.
- Jak to jest możliwe?
- To proste. Nasza sześcioosobowa rodzina musiała zamieszkać w kawalerce.
Wypadek samochodowy.
Kierowca siedzi w rozpierdzielonym samochodzie z wybałuszonymi oczami, a policjant zwraca się do niego z ojcowskim pouczeniem w te słowa:
- No i widzi pan? Pan zapiął pas i nawet pan nie draśnięty, a pana kobieta nie zapięła i teraz się wala tam w krzakach z penisem w zębach.
Siedzą na ławeczce dwaj emeryci w pewnym momencie obok nich przechodzi bardzo młoda i atrakcyjna dziewczyna. Obaj popatrzyli na siebie i jeden z nich:
- Wiesz Kaziu, jak widzę takie młode i zgrabne ciałko, to aż mi się krew w żyłach gotuje!
Na co drugi:
- Nie bądż głupi Tadziu, to nie krew Ci się w żyłach gotuje, ale wapno w kościach lasuje!
Po długiej męczącej nocy rycerz wchodzi do swojego szałasu z zakrwawioną twarzą.
Obudzony giermek podbiega do niego i pyta:
- Wielmożny panie, czy to na twarzy to od miecza?
- Nie mój drogi, od pochwy!
Do psychiatry przychodzi Iwanow i mówi:
- Panie doktorze, każdej nocy śni mi się krasnoludek i...
- Dobra dobra, znam to, niech go pan po prostu gdzieś wyśle.
Następny dzień. Drzwi do gabinetu psychiatry otwierają się, wchodzi krasnoludek i mówi:
- Ja od Iwanowa...
Przychodzi gospodarz do domu i mówi:
- Słuchaj matka!!! Dokupiłem dzisiaj 10 hektarów ziemi.
- Wiem.
- A skąd wiesz?
- Nasz koń się za stodołą powiesił.
Chłopak i dziewczyna poznali się na studiach i po krótkim czasie wylądowali w łóżku.
Po 5 minutach ona mówi:
- Kończysz już?
- Nie, jestem dopiero na trzecim roku.
Informatyk do informatyka:
- Pożycz mi 500 zł.
- Masz tu 512 dla równego rachunku.
- Kto był najgenialniejszym dzieckiem w Polsce?
- Mateusz Morawiecki - jako 6-latek wiedział o ekonomii tyle co teraz.
Rozmawia dwóch kolegów:
- Idę już do domu, moja połówka na mnie czeka.
- Jaka połówka? Ona waży dwa razy tyle co Ty!
*dzień babci*
- Jasiu, zadzwoń do babci i złóż jej życzenia.
- Mamo, ale ja nie wiem co powiedzieć.
- Zadzwoń i powiedz jej coś ciepłego
- Halo, babciu. Kaloryfer
Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?
Bronisław.
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?