Jeśli kiedykolwiek poczujesz się bezużyteczny, pamiętaj, że Gotham ma komisariat policji.
Pojechałem na uczelnię załatwić coś w dziekanacie. Sześć godzin drogi i dwie godziny na ogarnięcie sprawy, żeby zdążyć na pociąg powrotny. Wchodzę do dziekanatu:
- Czytać nie umie?! Studentów osobiście obsługujemy od 12.
- Ale ja mam pociąg, chciałem tylko zostawić...
- Od 12!
- Ale sami chcieliście, żebym...
- Proszę wyjść!
OK. Wyszedłem, przed dziekanatem już kolejka na kilkadziesiąt osób, czekają na 12.
Szybki telefon:
- Dzień dobry, chcieliście, żebym dostarczył zaświadczenie, akurat jestem przejazdem w mieście i mam przy sobie.
- Ooo, świetnie, proszę dostarczyć natychmiast, tylko przed 12, bo o 12 otwieramy i będzie kolejka.
Daj bezdomnemu 2 zł, to zostaniesz kierownikiem. Weź od niego 2 samochody, to zostaniesz dyrektorem.
Na budowie, podczas szkolnej wycieczki:
- Bardzo ważne jest noszenia kasków. Znałam chłopca, który nie nosił kasku. Pewnego dnia spadła mu cegła na głowę i zabiła go na miejscu. Znałam też dziewczynkę, która chodziła w kasku i gdy spadła jej cegła na głowę, uśmiechnęła się i poszła dalej.
Na to odzywa się Jasiu:
- Ja ją znam. Mieszka w naszym bloku. Do tej pory chodzi w kasku i się uśmiecha.
Dzisiaj wybiłem szybę w aucie stojącym na słońcu.
Co prawda nie było w środku dziecka, ale ostrożności nigdy za wiele.
Nad rzeką siedzą obok siebie z wędkami. Starszy pan i młody chłopak. Młodzieniec co chwila wyciąga z wody kolejną rybę, a starszy pan przygląda mu się z zazdrością.
W końcu nie wytrzymuje i mówi:
- A lekcje, gówniarzu już odrobiłeś?!
Trzy straszne rzeczy w życiu:
1. Widzieć, jak Twoja matka płacze.
2. Widzieć, jak miłość Twojego życia zakochuje się w kimś innym.
3. Wolny internet.
Chciałem kupić alkohol, ale zażądali dowodu tożsamości.
- Wyglądam za młodo?
- Nie. Za staro. Według GUS-u pan już swoje wypił...
Zabawne jak mało ważna jest twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości, gdy prosisz o urlop.
Chowają Abramka Rozencwajga.
- Niech ktoś powie dobre słowo o zmarłym! - zachęca rabin.
Wszyscy milczą.
- No niech ktoś powie coś dobrego!
Cisza.
- Ktoś musi coś powiedzieć!
Zgłasza się jeden z żałobników:
- Abramek miał brata. On był jeszcze gorszy.
Do stojącego policjanta podchodzi lekko podchmielony student i pyta:
- Czy można powiedzieć na policjanta osioł?
- Nie można. Zapłaci pan wówczas mandat za obrazę władzy.
- A w takim razie czy można do osła powiedzieć policjant?
- To panu wolno.
- Dziękuję, panie policjancie...
Facet od dłuższego czasu miał na oku przepiękną brunetkę. Pewnego dnia złamał się i postanowił z nią porozmawiać.
- Jak przepiękna kobieto masz na imię?
- Joanna - odpowiada zalotnie brunetka
- Yo, Wiesław. Też ze wsi.
Mama mi powiedziała, że najlepiej urodzić się w sierpniu, ponieważ jest to miesiąc warzywny i urodziny można wyprawić oszczędnie. Wystarczy narobić sałatek, do tego wódka i starczy.
Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?
Bronisław.
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.