Mąż i żona. Dowcipy o mężu i żonie - Popularne

Żeby mnie zachęcić do porządków wokół domu, żona powiedziała:
- Jak obetniesz żywopłot, to ja w tym czasie wygolę "zarośla".
- Nie bądź głupia, nie możemy oboje naraz używać sekatora.

Oceń:

- Twoja żona bardzo młodo wygląda!
- Wiem, wampiry się nie starzeją...

Oceń:

- Syneczku, kim chciałbyś zostać jak dorośniesz?
- Eeeee... mmm... Ogrodnikiem, tato.
- Taa... A może kimś innym?
- Eeee... uuu... Więc hydraulikiem, tatko.
- Kurde, synku, a może jednak kimś innym?!
- Noo.. to... To czyścicielem basenów...
- Halinaaaaa! W mordę żesz, Jacunio znalazł kasety!

Oceń:

Dwaj kumple siedzą w barze i piją piwo.
- Ja, jak się napiję, to nikogo się nie boję - mówi jeden z nich.
- Nawet własnej żony?
- Nie, no... tak to się jeszcze nigdy nie schlałem.

Oceń:

- Kochanie, powiedz mi coś, żebym się poczuła taka bardziej kobieca.
- Nie potrafisz parkować.

Oceń:

Wieczorem mąż wchodzi do domu i zastaje żonę z kochankiem w łóżku. No więc wyjmuje rewolwer i BANG! Zabija delikwenta. Na co żona pretensjonalnym głosem odpowiada:
- Widzisz, widzisz co ty robisz?! A potem się dziwisz, że nie mamy przyjaciół.

Spotyka się dwóch kumpli.
Jeden pyta drugiego:
- Kto Ci podbił oko?
- Żona kurczakiem.
- Jak to?
- Normalnie, ona schyliła się do lodówki po kurczaka a ja ją od tyłu.
- To ona nie lubi od tyłu?
- Lubi, ale nie w Tesco.

Oceń:

Kiedy spakowałem swoje graty i wyszedłem z domu, żona krzyknęła za mną:
- Życzę ci długiej i bolesnej śmierci! Obyś zdychał w męczarniach!
- To teraz, suko, chcesz, żebym został?!

Oceń:

Przychodzi mąż z pracy w fabryce frytek do domu i mówi do żony:
- Wiesz, co? Mam nieodpartą pokusę włożyć przyrodzenie w obieraczkę do ziemniaków...
Na to żona:
- Zdurniałeś do reszty, stary capie? A co, jak ci się coś stanie? Wybij sobie ten pomysł z głowy!
Ale męża to męczyło i męczyło, bardzo chciał to zrobić i wydawało mu się, że nic go nie przekona do tego, żeby nie poddać się tej zachciance. Poszedł na drugi dzień do pracy i zrobił to co chciał: włożył przyrodzenie w obieraczkę do ziemniaków. Wraca do domu i mówi do żony:
- Wiesz, nie wytrzymałem, po prostu musiałem to zrobić...
Żona:
- Ty debilu, mogłeś sobie krzywdę zrobić! Nic ci się nie stało?
- Zwolnili mnie.
- A obieraczka?
- No, ją też zwolnili.

Oceń:

Mąż długo nie wraca do domu. Żona się bardzo niepokoi:
- Gdzież on może być? Może sobie jakąś babę znalazł? - mówi do sąsiadki.
- Ty zaraz myślisz o najgorszym - uspokaja ja sąsiadka - może po prostu wpadł pod samochód.

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (68)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Po czym poznać że jesteś już stary?

Auta z twojego rocznika zamiast tanieć, drożeją.

Zobacz cały dowcip

- Synku, chciałbyś mieć braciszka?
- Tak, tato!
- To śpij już...

Zobacz cały dowcip

- Marcin, przeczytam ci horoskop dla Barana!
- Ooo, dawaj! A skąd wiedziałeś, że to mój znak zodiaku?
- Tylko barany wierzą w horoskopy...

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.

Zobacz cały dowcip

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip

Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!

Zobacz cały dowcip