Blondynki. Dowcipy o blondynkach - Popularne

Dwie blondynki patrzą na księżyc.
- Myślisz, że tam jest życie? - zastanawia się jedna.
- Pewnie, przecież pali się światło!

Oceń:

Blondynka w ciąży stoi przed lustrem. Patrzy, głaska się po brzuchu i mówi:
- Może to nie moje.

Oceń:

Blondynka chce wyjść z domu, lecz jej chłopak nie zabrał kluczy. Pisze więc kartkę, którą później przyczepia do drzwi:
"Kochanie poszłam do koleżanki. P.S. Klucze są pod wycieraczką".

Oceń:

Przychodzi szef do sekretarki - oczywiście blondynki - i mówi:
- Proszę wysłać faks do pana Kowalskiego.
Blondynka odpowiada oczywiście, że wyśle. Po kilku godzinach szef przychodzi ponownie i mówi:
- Proszę wysłać faks, ale tym razem do pana Nowaka.
- Dobrze prezesie... ale my nie mamy więcej faksów...

Oceń:

Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą samochodem i mówi:
- Pani nie ma powietrza w oponach.
- Wiem, ale tylko na dole. Na górze mam.

Oceń:

Blondynka dzwoni na komisariat i mówi:
- Panie władzo, ukradli mi kierownicę, pedał gazu i hamulec.
Minęło parę minut...
Blondynka znowu dzwoni i mówi:
- Fałszywy alarm, usiadłam z tyłu.

Oceń:

Spotyka się blondynka z brunetką i mówi do niej:
- Wiesz, kupiłam sobie ładną spódniczkę na F.
- Fioletową? - pyta brunetka.
- Nie.
- Figową?
- Nie.
- Poddaję się... - stwierdza brunetka - No, jaką?
- F kratkę.

Oceń:

Blondynka do blondynki:
- Chcesz krówkę?
Na to druga:
- Nie dzięki, jestem wegetarianką!

Oceń:

Jada dwie blondynki na rowerze. Jedna nagle zsiada z roweru i majstruje.
- Co ty robisz?
- Mam za wysoko siodełko. Dlatego zrzucam powietrze z opon.
Nagle druga odkręca kierownice i przykręca ją z tyłu.
- A ty co robisz?
- Wracam do domu, nie będę jechać z taką wariatką!

Oceń:

Rozmawiają dwie blondynki. Jedna pyta drugą:
- Ej, gdzie tu jest druga strona ulicy?
- No tam...
- To niemożliwe. Jak tam byłam, to mi powiedzieli że właśnie tu!

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (145)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Muhammed był znanym ekspertem od dywanów. Przyjaciel poprosił go, aby wycenił mu dywany w sklepie. Za każdy dywan będzie fundował Muhammedowi butelkę wódki. Muhammed dotyka pierwszego dywanu, zamyka oczy i bardzo pewnie mówi:
- Perski, XVI wiek, 5000 dolarów
- Po czym wypija wódkę.
Dotyka drugiego dywanu:
- Syjamski, rzadki okaz, V wiek, 10 000 dolarów... Wypija kolejną wódkę.
Na drugi dzień budzi się Muhammed w domu, cały poobijany i pyta żonę:
- Kochanie, powiedz mi, ale szczerze, co wczoraj, tak naprawdę, działo się ze mną?
Na to żona:
- To, że wczoraj wróciłeś do domu pijany jak wieprz, w porządku, to, że zapaskudziłeś cały przedpokój, w porządku, to, że załatwiłeś się do umywalki, jeszcze OK, ale kiedy się obok mnie położyłeś, dotknąłeś moich pośladków i wymamrotałeś: ,,Stara mata kokosowa, 5 centów - tego już nie wytrzymałam!

Zobacz cały dowcip

- Panie doktorze, co dziennie rano oddaje mocz o 5 rano.
- W pana wieku to bardzo dobrze.
- Ale ja się budzę o 7!

Zobacz cały dowcip

Mąż mówi do żony:
- Nie twierdzę, kochanie, że twoja mama źle gotuje, ale zaczynam rozumieć dlaczego twoja rodzina modli się przed obiadem!

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.

Zobacz cały dowcip

Mąż z żoną baraszkują w sypialni. Zabierają się do tego bez pośpiechu, powoli budując romantyczny nastrój. Nagle zza ściany słyszą wkurzonego sąsiada:
- Co to ma być? Ruszać się, ślimaki jedne!
Trochę speszeni odsuwają się od siebie i z niepokojem patrzą dookoła, a zza ściany znowu:
- Jesteś facet czy pedał? No bierz ją! Bierz ją ku**a!
Żona na to:
- Ten stary zbok chyba nas podgląda. Zobacz czy ściana nie jest dziurawa.
I zaczyna się szukanie dziury w całym, ale na nic - mur jest solidny i szczelny niczym Durex Extra Safe.
Nadal zaniepokojeni, atmosfera jest już mocno zepsuta, ale w końcu inne uczucia biorą górę i para znów zaczyna się obściskiwać. A zza ściany znowu:
- No szybciej! Tyle kasy na was poszło, ciamajdy!
Żona od razu:
- O czym on gada? Ten psychol chyba podłożył nam tutaj kamerę!
I zaczyna się zaglądanie w każdy kąt, przestawianie mebli i panika, chcą już dzwonić na policję, kiedy nagle mąż łapie się za głowę.
- Nie dzwoń. Rany boskie, debil ze mnie, nie dzwoń! Mecz! Kompletnie zapomniałem!

Zobacz cały dowcip

- Która godzina?
- Nie wiem, podaj mi trąbkę.
*zaczyna grać*
Ktoś krzyczy: Kto gra na trąbce o drugiej w nocy?!

Zobacz cały dowcip