- Chciałem złożyć reklamację na towar zakupiony u was.
- Proszę o przedmiot reklamacji.
- Nie mam.
- Więc nie mogę rozpatrzyć pańskiego wniosku.
- Droga pani, gdyby ten bumerang wrócił, to byśmy się dziś tu nie spotkali.
Podczas egzaminu jeden ze studentów poprosił o otwarcie okna. Profesor zezwolił i powiedział:
- Okno można otworzyć, orłów tu nie ma, nie wyfruną.
Po egzaminie, gdy już wszyscy wychodzili profesor słyszy:
- Ooo! Patrzcie, profesor też wychodzi drzwiami...
- Abram, przeszedłem kurację zdrowotną w Izraelu! Zapłaciłem cztery tysiące dolarów!
- Mosze, zwariowałeś! Za takie pieniądze mógłbyś u nas w Berdyczowie leczyć się przez rok! I jeszcze na pogrzeb by wystarczyło!
Dyżurny pogotowia gazowego odbiera telefon. Dzwoni jakaś starsza pani:
- Rano piecyk włączyłam, a gaz się ciągle nie pali...
- A zapałkę, babciu, zapaliliście?
- Oj! Stara jestem i zapomniałam! Już zapalam...
- Sąsiedzie! Jak to jest, że majster wasze mieszkanie wypolerował w dwa dni, a w naszym już tydzień poleruje i nie może skończyć.
- To proste. Moja córka ma trzy latka, a twoja osiemnaście.
Gruzja.
Dziewczynka wpada do kuchni z płaczem:
- Mamo! Mamo! Co to jest?
Matka uśmiecha się i mówi:
- Nie płacz moje dziecko. Po prostu stajesz się kobietą. To Twoje pierwsze wąsy.
- Babciu, babciu, chodź tu i kopnij ten kalendarz.
- Ale po co?
- Bo tata powiedział, że jak babcia kopnie w kalendarz to mi kupi nowy rower.
- Żona mnie opuściła.
- Kup sobie flaszkę i zatop żal!
- Nie mogę.
- Nie masz kasy?
- Nie mam żalu.
Leży pijany gościu w kałuży, w której odbija się księżyc. Podchodzi do niego policjant i pyta:
- Co pan tutaj robi?
- A leeeeżę sobie na ksssiężżżżycu.
- To proszę jeszcze chwilę poczekać, zaraz po pana przyjedzie łazik.
Małgosia była grzeczna, dlatego dostała od mamy dwa złote. Zapomniała jednak podziękować.
- Nie masz mi nic do powiedzenia? - podpuszcza ją mama.
Dziewczyna milczy.
- A co ja zawsze mówię tacie, kiedy daje mi pieniądze?
- "Tylko tyle"?
Wielki transatlantyk podczas swego kolejnego rejsu mija niewielką wysepkę. Na plaży widać jakiegoś brodacza ubranego w łachmany, biegającego nerwowo po plaży i coś wykrzykującego.
Jeden z pasażerów statku pyta kapitana:
- Kto to może być?
- Nie mam pojęcia. Pływam na tej trasie już 10 lat i za każdym razem, gdy tędy płyniemy, ten facet cieszy się jak dziecko!
Jeśli kiedykolwiek pomyślisz, że jesteś bezużyteczny, przypomnij sobie te wszystkie niepotrzebne rzeczy ze szkoły...
Klientka w chińskiej restauracji pyta kelnerkę:
- Co pani dziś poleca? Kurczaka orientalnego czy Kaczkę w sosie słodko-kwaśnym?
- Aaa... Jeden pies.
- Słyszałem, że się ożeniłeś.
- Tak jakoś wyszło.
- Powidz, do kogo jest podobna Twoja żona?
- Wszyscy mówią że do Matki Boskiej.
- Serio? Pokaż jej zdjęcie.
- Patrz.
- O Matko Boska!!!
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...