- Dlaczego polskie pszczoły poleciały do Brukseli?
- Bo czuły lipę...
Które miejsce zajmiesz, jeśli wyprzedzisz ostatniego?
- Nie da się wyprzedzić ostatniego!
Zatroskany mąż przyprowadza chorowitą żonę do lekarza i prosi o zbadanie co z nią się dzieje.
Po kilkunastu minutach zniecierpliwiony wchodzi do gabinetu, a tam żona na kolanach, już zmęczona robi lekarzowi dobrze...
Zdziwiony pyta:
- I co jej w końcu dolega?
- Ona już długo nie pociągnie...
Dlaczego dziewice noszą czarne majtki?
- Żeby im się błona nie prześwietliła.
Rokita spotyka Romana Giertycha i mówi:
- Widziałem ostatnio twojego ojca.
- Mojego ojca? Gdzie?
- Na liście Wildsteina.
Choroby przenoszą się z rośliny na roślinę a niekiedy nawet z roku na rok.
Przyszła połowa baby do lekarza, a ten pyta:
- A gdzie druga połowa?
- Obalilim z sąsiadem!
Jak ślepy spadochroniarz poznaje, że zaraz wyląduje?
- Pojawia się luz na smyczy.
Co to jest czasoprzestrzeń?
- Gdy kopiesz rów od tego słupka do trzeciej po południu.
Rozmawiają dwie babeczki:
- Ech, życie... Wracasz z pracy i zapieprzasz w domu. Dzisiaj podłogi myłam, jutro okna...
- A mąż?
- A mąż na szczęście sam się potrafi umyć.
W związku z epidemią koronawirusa zaleca się dokładniejsze pranie pieniędzy.
Środek nocy. Gliniarz zatrzymuje samochód:
- Wie pan, jakimi zakosami jedzie pański samochód?
- Panie władzo, przepraszam. Wypiłem pół litra...
- To jeszcze nie powód, żeby dawać żonie prowadzić!
Jaś, pyta się ojca.
- Tatusiu, jak powstali ludzie?
- Zostali stworzeni przez Boga.
- A mamusia mówiła że ewoluowali od małp.
- Mamusia mówiła o swojej stronie rodziny.
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
Jedzie blondynka w wełnianej czapce na motorze.
Policjant zatrzymuje motor i się pyta:
- Czemu pani ma wełnianą czapkę, a nie kask?
- Proszę pana, ja zrobiłam taki eksperyment. Z dwunastego piętra zrzuciłam wełnianą czapkę i kask. Kask się połamał, a czapka była cała.